O, mądry, grasz na fagocie
Melodie dla mnie,
Namawiasz ku prostocie
— Nie patrz ty na mnie.
Wyniosłej nie dotknę skroni,
Nie musnę włosa,
Skarg pełne ku czołu skłoni
Żal mój — niebiosa.
Hoplity profil, twe imię,
I rylca zgrzyty,
W tym ciemnym zakuję rymie,
Jak medal bity.