W imionniku S.M.

Nie wiem czyś po­my­śla­ła kie­dy, jak po­dob­ne
Do kar­tek al­bu­mo­wych ka­mie­nie na­grob­ne?
I tu i tam ni­co­ści strach, ży­cia pra­gnie­nie
Woła o ludz­ką pa­mięć i wes­tchnie­nie,
Jak że­brak o jał­muż­nę i choć­by w al­bu­mie
Chce uwiecz­nić swe imię, gdy w ser­cu nie umie.

Ja — może tro­chę z dumy na te kart­ki bla­de
Ni proś­by, ni na­zwi­ska mo­je­go nie kła­dę —
Smut­ny je­śli za­po­mnisz, wdzięcz­ny, gdy spa­mię­tasz
Bez­i­mien­ny i nie­my idę na ten cmen­tarz.

Czy­taj da­lej: Pod oknem – Michał Bałucki