Wielbię Cię wielki, wszechmogący Panie,
I czczę za wszystko cokolwiek się stanie,
Bo niedościgłe są wyroki Twoje —
Wiesz, jak prowadzić wszelkie sprawy moje.
Moc niewidzialna czuwa we dnie, w nocy,
Kiedy z ufnością wzywam Twej pomocy.
Opatrzność Bożą w koło siebie czuję
I całem sercem, duszą Cię miłuję.
A gdy znój życia ciężarem mnie gniecie
I wszystko społem zawodzi na świecie.
Ty pomoc zsyłasz nam niespodziewaną,
Uświęcasz łaską duszę skołataną.
Od Twego krzyża boska słodycz spływa,
Jakoby postać Twoja była żywa,
I jakbyś ręce kładł na moją głowę,
Z pod których tryska życie jakieś nowe.
Wielbię Cię, Chryste, w cierniowej koronie,
W pokorze ducha składam słabe dłonie,
Całując rany, grób wieńczę kwiatami – – –
Chryste umęczon, zmiłuj się nad nami.
Źródło: Moje pieśni, Maria Paruszewska, 1934.