Prolog
na setną rocznicę zgonu
1817 — 1917
Ty coś przysięgał w świątyni Maryi:
„Zginąć lub Polski zabezpieczyć losy",
Coś pierwszy włościan zaciągnął w szeregi,
Ccłzie kosynierów wsławiły się kosy,
Daj racławckie znów odnieść zwycięstwo
Za niezachwianą wiarę i za męstwo.
Pod Twą chorągiew, na której snop widny,
Godło rolnictwa, tych, co „żywią, bronią",
Złącz nas na nowo, niech stare granice
Białego Orła wygnańców osłonią
Pod odzyskanym sztandarem wolności,
Wyproś dla Polski skarb niepodległości.
Na wolnej ziemi spoczywa Twe serce,
W jej wolnem łonie pochowane zwłoki —
Sławy Twej kopiec na krakowskiej glebie,
Trwały grobowiec stuletniej epoki,
A na Wawelu sarkofag wspaniały —
Pomniki Twojej, Naczelniku, chwały.
Biedni Cię nieśli na barkach do grobu,
Pełniąc Twą wolę ostatnią, jak chciałeś,
Byłeś im ojcem, byłeś opatrznością
I w testamencie o nich pamiętałeś:
Podniosłeś godność szlacheckiego rodu —
Wrócił lud polski do chwały narodu.
Na Rapperswilskim dziedzińcu włościanie
Nieśli za urną racławickie kosy,
W białe krakowskie sukmany przybrani,
A płacz serdeczny przebijał niebiosy.
Sztandar Racławic ze snopem rolnika
Przodował urnie z sercem Naczelnika.
I w mauzoleum relikwie złożono,
W moguncki kamień prochy wmurowano,
Obok pomnika Konfederacji
Miejsce dla Wodza wolności obrano.
Tym to pomnikiem Polska protestuje
Przeciw przemocy... On wolność zwiastuje!
Maciejowickie nie zgojone rany
Stratą Ojczyzny — ale naród dumny,
Wierzy w zwycięstwo... Ból z mieczem Kościuszki
Złożył z ufnością na dno wodza trumny —
Dzisiaj radości godzina wybiła:
Już zmartwychwstała! Będzie! Nie zginęła!
Źródło: Moje pieśni, Maria Paruszewska, 1934.