Rano dzwonią. Stos listów, bo to dzień radości,
Zewsząd życzenia płyną i serdeczne słowa,
A w południe znów witani upragnionych gości.
Co chwilę mnie spotyka niespodzianka nowa.
Różne odbieram podarki — dowody pamięci:
To kwiaty, książki, cukry, to kosze owocy,
1 w serdecznym nastroju tak się dzień ten święci.
Zabawa i rozmowa trwa do późnej nocy...
Dziś po latach wielu — tak by się zdawało —
I najpiękniejsze kwiaty czas pozbawił woni,
A jednak w sercu tyle róż porozkwitało...
Te kwiaty to wspomnienia z dalekiej przeszłości.
To przyjaźni posiewy z najwierniejszej dłoni,
Trwalsze od najgorętszych porywów miłości.
Źródło: Moje pieśni, Maria Paruszewska, 1934.