Samson brony wyniósł z Gazy (Palestyna).
Dalila go oszukała a podeszła. Filistynowie go
jęli, oślepili, potem z nieprzyjaciółmi swymi
umarł, obaliwszy dom.
Księgi Sędziów Rozdział XVI.
Dalilo! miałaś miłość swoich braci,
Choć swej ojczyzny szczerze nie kochałaś,
Lecz piękność twoja słynęła naokół
I czarem wdzięków serce podbijałaś.
A żyjąc w czasach wojen, niepokoju,
Żądza zwycięstwa lśniła cię jak sława,
Lecz kosztem zdrady, choć nieprzyjaciela,
Ratować swoich ty nie miałaś prawa!
* * *
Wódz Hebrejczyków z siły, męstwa znany,
Zwyciężać przyszedł w imię swego Boga.
Zaledwie wstąpił w zgubne Gazy bramy,
Zapanowała wśród Filistyn trwoga.
I spotkał ciebie w Soreku dolinie,
Stanął jak wryty! tyś sercem wybrana,
Z taką pokorą całowałaś ręce,
Przed mężnym wodzem padłszy na kolana.
*
Piękna Dalilo, urzekłaś Samsona,
Uwierzył słowom słodkim, niby dziecko,
Co żądne posiąść różę karminową,
Kolcami kwiatu rani się zdradziecko.
— Tyś była różą w raju jego życia!
Narzędziem zemsty książąt i kapłana!1,
Który cię zaklął, byś w miłości imię
Chociaż pozornie była mu oddana.
I przyjechali książęta do ciebie:
„Oszukaj wodza, zapłacim ci za to,
„Każdy z nas tysiąc i sto da srebrników,
„A będziesz wtedy sławną i bogatą."
*
Przekupna duszo! — złoto cię olśniło,
Nie miłość kraju, ani ucisk braci,
Byłaś z tych jedną, co sprzedać się zdolne
Pierwszemu z brzegu — kto lepiej zapłaci!
Samson cię przyszedł pożegnać w noc ciemną,
Przeczucie zguby ostrzegało w duszy,
Że piękność twoja wraz z sercem mu kłamie,
Chciał się raz pozbyć dręczących katuszy.
Żegnając wodza w noc gromów, błyskawic,
Syrenim głosem przykułaś do siebie,
Miłość mu wierną przysięgając cicho,
Tyś jego gwiazdą chciała być na niebie.
Samson w objęciach twych słaby, wierzący,
Już nie powraca do swych towarzyszy,
W obozie wojsko niecierpliwie czeka —
On wewnętrznego głosu już nie słyszy..
Idzie za tobą, dokąd go prowadzisz,
I wchodzi ufny w przybytek zagłady,
Bo wierzyć nie chce, byś piękna Dalilo,
Mogła być zdolną do nikczemnej zdrady!
Pierwej pieszczotą wymogłaś na wodzu,
By siły swojej odkrył tajemnicę2,
A gdy ją na twem łonie wyspowiadał,
Wtedy podstępu odkryłaś przyłbicę.
Noc czarna kryje rozkosz i cierpienie,
Lecz kto do takiej zbrodni bywa zdolny,
Pewno swą duszę piekłu zaprzepaścił,
I od wyrzutów sumienia już wolny!
*
Samson w komnacie Dalili zasypia,
We włosach kruczych cała jego siła,
Już nieprzyjąciel po swą zdobycz kroczy —
Dalila czarne pierścienie obcięła 3
Tak zaskoczony wódz, został bezsilny,
Przez Filistynów do niewoli wzięty
I do ciemnego więzienia wtrącony,
W swoim obozie — prawie, że wyklęty.
— Cierpiał dwojako nadludzkie katusze,
Ręką morderczą wzroku pozbawiony,
Błagał Jehowy o zwycięstwo braci,
Choć sam w kajdanach jęczał uwięziony.
A Hebrejczycy płaczą, narzekają,
Że dla kobiety wtrącił ich w niewolę:
„Niech na cię spadną łzy, synu Manua,
„Niech sądy boże odmienią nam dolę.
I Samson słyszy z za więziennej kraty,
Boleść i skargę, która z ust ich płynie,
Życieby oddał swe Bogu w ofierze,
By nieść im pomoc w tej strasznej godzinie.
Bóg tę gorącą modlitwę wysłuchał
Swojego sługi, co sercem pobłądził,
A żal serdeczny przebił murów ściany
I przed tron Boga zaszedł, by go sądził.
*
Nadeszło święto w Dagona świątyni,
Kędy książęta ofiary składali,
Po długiej uczcie na urągowisko —
Z więzienia wodza sprowadzić kazali4.
Dozorca spuszcza więzienne wrzeciądze,
Żołnierze wchodzą — gdy żarna obraca,
„Słuchaj! z rozkazu spiesz w świątyni progi,
„Masz grać i tańczyć, zaszczytna to praca."
Lecz ociemniały, znękany, bezradny,
Sam iść nie może — więc za przewodnika
Chłopca mu dają — hebrejskie to dziecię,
Który w obozie jest na ochotnika.
Kroczą do wnętrza świątyni Dagona,
Tam w otoczeniu możnych Filistynów,
Przy złotym stoi arcykapłan tronie,
Ofiarę spełnia w gronie wiernych synów.
Zoczył Samsona, na Dalilę woła,
By mu podała swoją ręką białą,
Rozkoszną czarę pełną hydromelu 5,
Aby uświetnił tę ucztę wspaniałą!
*
Dalila spieszy z czarą do Samsona,
W oczach jej błyszczy pogarda, zwycięstwo:
„Luby, pamiętasz te nasze rozkosze?
„Jam się pomściła, a gdzie twoje męstwo?"
„Zatańcz nam teraz, zaśpiewaj wesoło,
„Miałeś głos piękny i na cytrze grałeś,
„Pragną posłuchać dziejów twej miłości,
„Jak ty twą wierną Dalilę kochałeś."
— I tak urąga gromada w świątyni:
„Niechaj Jehowa wzrok ci znów przywróci,
„A my sługami będziem twego Boga,
„Potężny Samson Filistyn nawróci.
*
Samson błagalnie wznosi ręce w górę:
„Słyszysz, o Panie, jak wróg Cię znieważa?
„Pioruny ześlij na ich podłe głowy,
„Niech Cię bluźnierstwem więcej nie obraża!
„Przywróć mi jeszcze chociaż na godzinę
„Mą siłę, wzrok mój i niezłomne męstwo,
„Wszakżem za winę srodze pokutował,
„Przebacz, ach! przebacz i ześlij zwycięstwo."
Znów arcykapłan od tronu przemawia:
„Wiecie, że przyszłość nasza nam nieznana,
„By szczęściem kwitła, niech Samson ofiarę
„Śle Dagonowi, padłszy na kolana."
*
Samson do chłopca zwraca się i rzecze:
„Prowadź, pacholę, gdzie stoją kolumny6,
„Znów czuję dawną siłę samsonową,
„Grób wam wykopię i do jednej trumny
„Zgromadzę wasze kości, okrutnicy,
„Ciemięskie plemię mojego narodu!
„Ostatnia wasza wybiła godzina,
„Już nie ujrzycie słonecznego wschodu!
„— A ty, pacholę, powracaj do swoich,
„Memu następcy daj ten pierścień złoty,
„Powiedz, że Samson śle go ku przestrodze,
„Aby nie zbaczał nigdy z drogi cnoty.".
*
Doszedł! ramieniem wstrząsnął słupy oba,
Co wiek wspierały świątyni sklepienie,
Spiżowe głazy walą się z łoskotem,
Niosąc wrogowi śmierć i spustoszenie.
W gruzach polegli wszyscy bez wyjątku7,
Samson tysiące uśmiercił zamachem,
Na to się zdrada Dalili przydała,
By wspólnie z kłamstwem runęła pod gmachem.
*
Takież to dzieje krwawego dramatu,
Dziś jeszcze wszyscy o nim wspominają,
Wieki minęły — świat kołem się toczy,
A ludzie ludzi... zdradzają!..
Poznań, w październiku 1911.
1) Do zdrady namawiali Dalilę arcykapłan Dagona
i książęta Filistyńskie i rzekli: Oszukaj go, a wywiedz się
od niego, w czem tak wielką moc ma, a jakobyśmy go
zwyciężyć mogli. To jeśli uczynisz, damyć każdy tysiąc i sto
srebrników.
2) Tedy Samson otwierając prawdę, rzekt do niej:
Żelazo nigdy nie postało na głowie mojej, bom jest Nazareusz,
to jest poświęcony Bogu z żywota matki mojej; jeśliby
mi głowę ogolono, odejdzie odemnie moc moja i ustanę,
i będę jak inni ludzie. Nadludzką siłę otrzymał Samson,
jak również powołanie na urząd Sędziego, pod tym warunkiem, że będzie
Nazarejczykiem aż do śmierci. Nie do włosów przeto, lecz
do ślubu nazareatu przywiązaną była jego siła. A że przez
ostrzyżenie ślub się zrywał, przeto siła go opuściła.
3) A ona widząc, że jej wyznał wszystek umysł swój, •
posłała do książąt filistyńskich, i rozkazała: Przyjeżdżajcie,
bo mi teraz otworzył serce swoje. Którzy przyjechali,
wziąwszy pieniądze, które byli obiecali.
4) To jest, aby śpiewami i tańcami zabawiał ich. Nie
szczęśliwemu więźniowi kazali wesołe piosenki śpiewać,
a ślepemu tańcować między słupami, aby się o nie potrącał.
5) Napój
6) Na kolumnach spoczywało całe sklepienie świątyni,
miała dach płaski, dokoła otoczony krużgankiem, na którym
było wiele ludzi.
7) Nie jest to samobójstwo ze strony Samsona, lecz
poświęcenie się wodza, który sam naraża się na śmierć, aby
odnieść zwycięstwo. Śmiercią swoją kruszy Samson moc
Filistynów.
Źródło: Łzy-perły tom 2, Maria Paruszewska, 1912.