U okienka, u mojego,
Co w północną patrzy zorzę,
Bukiet kwiatków tych położę,
U okienka, u mojego...
Bo te kwiatki to łzy krwawe,
Co padają na tej ziemi,
Za bliskimi — dalekimi!...
Bo te kwiatki to łzy krwawe...
Może słonko je obaczy,
Gdy w niebieskim stanie progu —
I opowie o nich Bogu...
Może słonko je obaczy...