Tęsknota

Czy znacie głos ten, co pośród ciszy
Tak rzewnie dźwięczy w piersi człowieka,
Za którym duch nasz w bezmiar ucieka,
Gdzie jakieś echa zaziemskie słyszy —
I ptakom skrzydeł lotnych zazdrości
I ciemną przyszłość w widzenia stroi
Czarownych światów piękna, miłości?
Czy znacie głos ten, — o bracia moi?

Ach, pewno znacie! — od życia świtu
On przewodnikiem przy naszym boku
Stoi, i wiedzie w pospiesznym kroku,
Do szczytu szczęścia, do marzeń szczytu!
Ale gdy szczyt ten już osiągniony —
W mgły się rozwiewa widmo promienne,
I znów nas rzuca ten głos stłumiony
Na naszych pragnień fale bezdenne.

Jest nam jak jasna gwiazda żeglarza,
Która się jaśni w ciemności groźnej,
Jak blask ogniska wśród nocy mroźnej,
Jak srebrny płomyk lampy z ołtarza,
Jako przeczucia promień proroczy,
Co wam roznieca tajemnic światy,
Jak kwiat nieziemską wonią uroczy,
I... jak wieczności goniec skrzydlaty!

A chociaż smutkiem chyli nam czoła
Nawet wśród jasnej życia godziny, —
W nieosiągnione dążąc krainy,
Choć próżno zda się za sobą woła,
Choć często w zwątpień noc nas pogrąża
I w bezcelowem błądzeniu nuży —
Wierzcie! — jest rozkaz, za którym zdąża,
I jest cel święty jego podróży! — —

Blada sieroto, co pierś gorącą
Boleśnie w świata zamrażasz zimnie!
Wieszczu, co w łzawym wylewasz hymnie
Myśl, którą skargi rozpaczne mącą!
I ty, mądrości zmęczony sługo,
Coś nie odszukał zagadki słowa!
Wierzcie! nie darmo głos ten tak długo
Brzmi w naszej duszy, jak pieśń grobowa.

Myśmy na ziemi! — więc wszystkie kwiaty,
Co nam tu kwitną, opadnąć muszą —
A choć nad ziemię wybiegniem duszą —
Wracamy, — drogie opłakać straty!
Jedna nas tylko siostra serdeczna
Nie rzuca nigdy — do śmierci progu,
Jest nią ta jasna tęsknota wieczna
Ku wiecznej prawdzie, pięknu i Bogu!

1879.

Czytaj dalej: Pragnienia - Maria Mirosława Bartusówna

Źródło: Wiersze liryczne, Maria Bartusówna, 1914.