Do młodzieży

Wskroś przez rozhukane wody
Pędzi wątłą życia łódź
Mimo skał, przez wiry, brody,
Ochoczo swawolna młódź.

To zawita, gdzie kwiatami
Brzeg a cieniem zwabia dąb,
To się puszcza, gdzie perłami
Się połyska morska głąb.

Jeśli swe oblicze skryje
Słońce, to na krótki czas;
Morze wnet, choć i zawyje
Ciche jak drzemiący las.

Czytaj dalej: Powrót wiosny - Konstanty Damrot