Oblana wodą — z daleka od lądu —
Stromo spiętrzona szorstkimi upłazy —
Widnieje strasznej siedziba zarazy,
Od dawien dawna zwana wyspą trądu.
Odrażające szpetnością wyglądu
Widma tam żyją, pół-grobów obrazy:
Ludzie, zesłani ludzkimi rozkazy
W miejsce, gdzie włada moc Boskiego sądu
Od swych współbliźnich ze wstrętem widziani,
Którzy w nich własnej ohydy się brzydzą, —
Zamknięci kołem błękitnej otchłani,
I zwierząt nawet ni ptaków nie widzą...
Skałom się skarżą na ból, co ich rani,
Ale i głazy szmerem fal z nich szydzą...