Ugrupowana w przeglądzie dla oka —
Za szaf szybami — i fauna i flora...
I wszystkie skarby wielkiego jeziora
Spłynęły tutaj, jak w ul — łąk patoka.
Ówdzie granitu, tam kwarcu opoka,
Tu koral, tam znów muszla różnowzora,
Indziej, w sąsiedztwie leśnego potwora,
Berkut[1] spoczywa lub wypchana foka.
Dalej oszczepy, bułaty i włócznie,
I urny mogił, wyrzeźbione sztucznie,
Godła, fetysze... któż imiona ich wie?
Na straży stojąc u wchodowych dźwierzy
Nad skarbem, wziętym przez człowieka w lichwie,
Z szyderstwem posąg Buddy zęby szczerzy.