Różowy napój wschodu
Oczy ptakom przesłonił,
Ptak, niby muszle rosy,
Kropelki wina roni.
Jak strumień w skrzynce srebrnej,
W gardziołkach bulgoce wino,
Oczka pijane się mrużą
I świat cały widzą krzywo.
Ziemia się wielka kołysza
Jak gałąź wonnej krzewiny
W ten ranek Twoje zdrowie
Prawdziwym piję winem.