Kolombinę, Spilettę, Pierotkę
Na progu męskich lat,
Jako Sławę, Bogactwo i Wolność,
Poznałem, wchodząc w świat.
Nie nęcą mnie złote cekiny,
Ni brylantowe skry:
Do tej trzeciej białej dziewczyny
Junackie serce drży.
Niejednego w życiu to spotka,
Że wiatr mu w oczy dmie...
Najpiękniejsza z nich była Pierotka,
Lecz ta nie chciała mnie.
****
Dziewczyno słodka a płocha,
Co z serc zabierasz łup!
Kto wolność raz pokocha,
Ten wieczny czyni ślub.
Choć chowasz się za kraty,
Pierzchasz od bram do bram,—
Gdzie błyśnie kraj twej szaty,
Ja wszędzie będę tam.
A gdy padnę przed twym teremem
Na śnieg, co w słońcu lśni,
Obdarzę cię djademem
Z rubinów własnej krwi...
(1900.)