Donec gratus eram tibi.
HORACY.
Póki byłaś mi wzajemną,
Póki na łonie twym białym
Nie pieścił się nikt przede mną,
O króla Persów nie dbałem.
LIDIA.
Pókiś jedną kochał stale,
Lidii nie rzucił dla Chloi,
Byłam niż Ilia, w swej chwale
Szczęśliwsza, z miłości mojej.
HORACY.
Mnie dziś tracka Chlo trzyma,
Jak na lutni gra, jak miła!
Umrzeć — nic trudnego nie ma:
Umrę! byle ona żyła.
LIDIA.
Mnie Kalais całą siłą
Kocha, i ja mu wzajemną —
Byle jemu nic nie było,
Niech się stanie co chce ze mną.
HORACY.
Cóż, gdyby Wenus połączyć
Chciała dwa serca rozdarte?...
Z tą Chloą możnaby skończyć;
Dla Lidii mam drzwi otwarte.
LIDIA.
Choć on tak śliczny jak zorze,
A ty, jak korek tak lekki,
Niestały jak Adrii morze —
Z tobą żyć, umrzeć na wieki!