Przyszłaś. Sen się odział surowym jedwabiem,
błyszczącym sierpem włosów ponad czołem wisi.
— U mnie wszystko, jak było, a co pan porabia?
— Dziękuję!
Ściąć głowę i dać ci na misie!
Potoczyć się pod drobne, zamszowe trzewiczki!
Przerazić —
lecz białej nie splamić spódniczki.
Źródło: Anioł nieznany, Henryk Balk, 1932.