Znowum sen dawny widział w marzeniu...
Noc była piękna, majowa,
Ja i ma luba, w serc zachwyceniu,
Przysiąg szeptaliśmy słowa...
Wpośród tych gruchań, do późnej nocy,
Miłosną przebyłem mękę...
Więc, bym pamiętał o przysiąg mocy,
Luba ugryzła mnie w rękę...
Postępku tego, trudno dojść wątku...
Dziś — jest to łatwiej kochanie!
Przysięgi twoje były w porządku,
Zbytecznym było — kąsanie...