Motyw lasu w poezji pojawiał się już od niepamiętnych czasów. Przyroda otaczała ludzi od samego początku ich istnienia, nic więc dziwnego, że las jest stałym motywem tak chętnie używanym przez pisarzy czy poetów. Przedstawiano go na różne sposoby, dla jednych było to miejsce odpoczynku, wytchnienia, dla innych przerażające, tajemnicze miejsce, rządzące się swoimi prawami. Jeszcze inni, jak np. Bolesław Leśmian, pisali o leśnych gęstwinach jako o miejscu schadzek darzących się uczuciem kochanków.
Motyw lasu najczęściej pojawiał się w wierszach poetów romantycznych. Epoka romantyzmu skupiała swoją uwagę na duchowości, przeżyciach, emocjach i odrębności jednostki ludzkiej. Ważnym elementem, jakim kierowali się romantycy, było także inspirowanie się kulturą ludową, wierzeniami, a także zafascynowanie się żywiołowością przyrody, co przekładało się na tworzona w tamtym okresie poezję. Akcja poematów często działa się na łonie natury, która była niebezpieczna i często niesprzyjająca człowiekowi. Pierwszym przykładem może być dzieło Johanna Wolfganga Goethe "Król Olch". Ukazany w tym wierszu las pełen jest grozy, tajemniczości. Przywołuje on małego chłopca, obiecując odkryć przed nim wszelkie chowające się w nim dziwy i strachy. Na pierwszym planie wysuwa się mgła, która spowijając cały las, sprawia że staje się on mniej dostępny człowiekowi. Ojciec chłopca popędza konia, chcąc jak najszybciej wydostać się z kniei, nie słyszy ani nie widzi wizji, jakich doświadcza jego dziecko. Las w wierszu ukazany jest więc jako miejsce pełne niebezpieczeństw, pokus i wielkiej mocy, której człowiek nie jest w stanie pojąć. Również w polskiej poezji epoki romantyzmu odnajdziemy przedstawienie lasu jako terytorium wrogiego człowiekowi, gdzie natura ma większą, magiczną niemal siłę. Można zobaczyć to na przykładzie wiersza "Świtezianka" Adama Mickiewicza. Bohaterem utworu jest młody chłopak, będący strzelcem w tutejszym borze. Co noc spotyka się on w ciemnym, mrocznym lesie ze swoją ukochaną, która okazuje się być magiczną istotą z kniei. Las przedstawiony w wierszu, również jest pełen niebezpieczeństw, dodatkowego klimatu zapewnia akcja która dzieje się w nocy, co miało częste miejsce w poezji romantycznej. "A wicher szumi po gęstym lesie" - siły przyrody ciągle dają o sobie znać, to ona jest tu na głównym planie, człowiek przebywający w lesie musi zdać sobie sprawę, że w porównaniu z naturą, nie ma on tu żadnych szans. Według poetów epoki romantyzmu, las był więc miejscem fascynującym, inspirującym, lecz przede wszystkim tajemniczym.
Również Stanisław Brzozowski w swoim utworze "Posępny las" opisywał potęgę boru. Podobnie jak poeci romantyczni, przedstawił on go jako tajemną, pradawną siłę, która tylko czyha aby porwać do swego wnętrza zbłąkanego wędrowca. "Ponura jego głąb i ciemna, pełna milczenia i tajemna (...)Niekiedy tylko błędny ognik leci nad błotne topieliska" - również w wierszu Brzozowskiego pojawiają się elementy fantastyczne, które zostały zaczerpnięte z kultury ludowej, ich podań i wierzeń. Autor jednak mówi iż "w ten smutny las ja lubię chodzić, bo dusza moja obłąkana, śpi, marząc, ciszą tu obwiana...", co oznacza, że mimo grozy, przytłaczającej atmosfery, która panuje w lesie, podmiot liryczny znajduje w nim ukojenie, możliwe że utożsamia się z aurą smutku, ciszą, dzięki której stara się uporządkować swoje myśli.
Inaczej podchodzi do roli przyrody i lasu, młody polski poeta okresu wojennego, Krzysztof Kamil Baczyński. W przeciwieństwie do mistrzów romantycznych, nie wysuwa natury na pierwszy plan, lecz las staje się tłem do przedstawianych przez niego wydarzeń. W wierszu "Z lasu", opisuje on przemarsz żołnierzy przez bór. Las ukazany jest tu jako piękne, lecz i tajemnicze miejsce, możliwe że jego opis oddawać ma smutek i strach, jaki przynosi wojna, pochłaniająca młodych, pełnych życia mężczyzn. Baczyński świadomy jest, że młodzi chłopcy idący przez las zmierzają ku śmierci, dlatego też otaczająca ich przyroda wydaje się smutna i dziwna.
Zupełnie inaczej przedstawia las w swoim utworze "Wyprawa do lasu" Czesław Miłosz. W jego dziele ludzie przemierzający bór zachwycają się jego pięknem, wspaniałością ogromnych drzew. Jednocześnie są oni świadomi potęgi lasu i możności zagubienia się w nim. Motyw przyjaznego ludziom lasu pojawia się w wielu wierszach Bolesława Leśmiana. Przykładem może być utwór "W malinowym chruśniaku", gdzie dwójka kochanków spotyka się na łonie przyrody. W utworze Zbigniewa Herberta "Las ardeński" las przedstawia się jako piękne, czarowne miejsce, na początku ukazane jako marzycielska, senna wizja, tak, aby w ostatniej części utworu zrezygnować z przedstawiania lasu jako miejsca bajkowego, lecz w miejsce smutne, przypominające dawne krzywdy i ból. Pojawia się "zwęglony obłok" czy "zdradzona wiara pustych schronów". Mimo wszystko poeta proponuje, aby uciekać od szarej rzeczywistości, myśląc o pięknie jakim darzy nas bór.
W poezji pojawiają się więc różne sposoby przedstawienia lasu, raz ukazany jest on jako groźny, przerażający, niesprzyjający człowiekowi, innym razem jako piękne miejsce, gdzie natura rozwija się i rozkwita. Jednak wszędzie kładziony jest nacisk na to, iż las, natura, może zapewnić ludziom spokój, wytchnienie, oraz że miejsce to, rządzące się swoimi prawami, jest potężniejsze od człowieka, który powinien podporządkować się woli natury.
Najpopularniejsze zbiory wierszy w naszym serwisie.