Napisz opowiadanie na podstawie lektury Psie troski

Autorka opracowania: Marta Grandke.
Autor Inny

Adaś wyszedł ze szpitala z ręką na temblaku. Wciąż był trochę słaby i postanowiono, że jeszcze przez jakiś czas nie wróci do szkoły. Odpoczywał zatem w domu, codziennie nadrabiając lekcje z zeszytów, które przynosił mu Kuba. W trakcie tych godzin Betty wiernie leżała tuż obok chłopca. Nie spuszczała z niego oczu, zupełnie jakby się obawiała, że jej przyjaciel znowu gdzieś zniknie i tym razem już się nie odnajdzie.

Tygodnie mijały i Adaś wreszcie miał wrócić na lekcje. Okazało się jednak, że nie podoba się to Betty. Przyzwyczaiła się już bowiem do tego, że chłopiec zawsze jest w domu. Kiedy uszykował się on rano i wyszedł z plecakiem, była bardzo zdumiona. Na efekty tego nie trzeba było zbyt długo czekać.

Kiedy chwilę później zabiegany tata wychodził do pracy, Betty sprytnie wykorzystała okazję i uciekła przez uchylone drzwi tak, że tata nawet tego nie zauważył. Szczęśliwa suczka natychmiast pognała za Adamem. Kiedy chłopiec ją zauważył, zafrasował się. Musiał iść do szkoły, ale nie mógł tak zostawić Betty. Nie zdążyłby też odprowadzić psa do domu i przyjść na lekcje na czas. Adaś pomyślał zatem chwilę, a potem postanowił, że Betty pójdzie z nim na zajęcia, a co ma być, to będzie. Przecież wszyscy lubili psy, prawda?

W szkole Betty wywołała radosne poruszenie wśród uczniów z klasy Adasia. Było rano, zatem nauczyciele jeszcze nie zdążyli się dobrze zorganizować i pies jakimś cudem dotarł niezauważony aż do klasy. Tam Adam usiadł w ostatniej ławce, a Betty położyła się tuż obok i szybko zasnęła.

Do klasy przyszła pani od matematyki i zupełnie nie zorientowała się, że w klasie jest nowa, futrzasta uczennica. Wyszło to na jaw dopiero wtedy, gdy Betty szczeknęła przez sen i się obudziła. Nauczycielka była szczerze zdumiona, a skruszony Adaś wyjaśnił jej, że Betty uratowała go po wypadku i nie potrafiła go puścić samego do szkoły, a on bardzo nie chciał się spóźnić pierwszego dnia na lekcje.

Nauczycielka była wyrozumiała, a na przerwie o wszystkim dowiedzieli się też inni nauczyciele i uczniowie. Wychowawczyni Adasia zorganizowała nawet specjalne spotkanie na kolejnej lekcji, w trakcie której chłopiec opowiedział wszystkim smutną historię Betty, a także o tym, jak uratowała go po wypadku. Wszyscy słuchali w napięciu i zadawali mnóstwo pytań. Po wszystkim Adam i Betty wrócili do domu. Niestety kolejnego dnia suczka musiała tam zostać, ponieważ wychowawczyni Adasia powiedziała, że Betty to bardzo miły gość w szkole, ale niestety za bardzo rozprasza dzieci.


Przeczytaj także: *** (już tylko głaskam...) – interpretacja

Aktualizacja: 2025-11-25 16:47:52.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.