Piaskowy Wilk – streszczenie

Autorka streszczenia: Marta Grandke.
Autor Inny

„Piaskowy Wilk” to książka autorstwa Åsy Lind, szwedzkiej pisarki. Dzieło należy do gatunku literatury dziecięcej i opowiada o przyjaźni głównej bohaterki, Karusi, z jej niezwykłym przyjacielem z plaży, czyli Piaskowym Wilkiem. Bohaterka przeżywa wiele przygód charakterystycznych dla jej wieku, a Piaskowy Wilk ją mądrze przez nie prowadzi jako towarzysz i doradca.

Spis treści

Piaskowy Wilk – streszczenie krótkie

Książka opowiada o przyjaźni Karusi z Piaskowym Wilkiem, którego dziewczyna poznaje pewnego dnia na plaży. Od tej pory zwierzę towarzyszy jej w przygodach, staje się też jej powiernikiem oraz doradcą, cechuje się ono bowiem mądrością.Piaskowy Wilk jest prawdziwy i potrafi mówić, a wychodzi z dołka wykopanego na plaży. Jego natura jest jednak zdecydowanie magiczna i wiąże się ona z wszechświatem. Posiada on wiedzę na temat wszystkiego, co istnieje. 

Karusia przeżywa rozmaite przygody, między innymi brak czasu rodziców na zabawę, chęć zawieszenia na ścianie narysowanego obrazka, czy wyjścia na plażę z rodzicami. Czasami 

w trakcie tych zabaw dziewczynka złości się na coś, ale Piaskowy Wilk szybko wszystko jej wyjaśnia. Któregoś dnia dziewczynka dostaje od niego zaproszenie, by go odwiedzić i dowiaduje się, że mieszka on w dwóch miejscach równocześnie. Dziewczynka razem z nim wymyśla też nowy, specjalny język, którym nazywa znane rzeczy, próbuje także trwać w bezruchu, by sprawdzić, czy opanuje swoją dziecięcą energię. Karusia zmaga się też z takimi kwestiami, jak zły humor dorosłych, czy niespodziewane odwiedziny krewnych, którzy chcą usłyszeć, jak śpiewa. 

Równocześnie spotkania z Piaskowym Wilkiem to dla niej okazja do nauki, na przykład na temat kosmosu i zasad, jakie rządzą światem. Dzięki tłumaczeniom Wilka Karusia zaczyna rozumieć różne zjawiska i aspekty życia, na przykład takie jak to, że wszechświat się nie kończy, a jedzenie zmienia się w energię. Piaskowy Wilk zdradza jej też, że przyjaźnił się również z babcią dziewczynki i robi tak już od pokoleń.

Piaskowy Wilk – streszczenie szczegółowe

Wyjątkowo niezwykłe zwierzę

Pewna mała dziewczynka o imieniu Karusia mieszkała ze swoimi rodzicami niedaleko plaży. Któregoś dnia zapragnęła wykąpać się w morzu. Jej tata wygodnie spędzał czas na hamaku z gazetą i nie wykazywał chęci towarzyszenia córce w tej wyprawie. Obojętność taty na jej prośbę sprawia, że Karusia decyduje się ostatecznie na samotną wyprawę na plażę. Na miejscu postanawia wykopać dołek w piasku, który ma posłużyć jako pułapka dla taty. 

Karusia spędza czas na plaży, ale w trakcie zabawy zaczyna zauważać jakiś ruch w dołku, który wcześniej wykopała. Po chwili z piasku wyłania się zwierzę, które przypomina dziewczynce wilka z wyglądu. Jego sierść jest jednak nietypowa, piaskowa, a na dodatek potrafi ono mówić. Zwierzę przedstawia się dziewczynce jako Piaskowy Wilk. Twierdzi też, że żywi się blaskiem księżyca i potrafi udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania. Karusia jest zaciekawiona i postanawia sprawdzić wiedzę Piaskowego Wilka. Pyta zatem, dlaczego jej tata woli czytać gazetę. Wtedy Piaskowy Wilk tłumaczy jej, że lektura gazety „zaczarowała” tatę dziewczynki. To sprawia, że natchniona Karusia biegnie do swojego ojca, zrzuca mężczyznę z hamaka i zabiera mu gazetę. Mężczyzna jest zaskoczony i zastanawia się, czy przypadkiem nie dostał udaru słonecznego. Zgadza się zatem, by wraz z Karusią udać się nad morze i tam zażyć kąpieli. Ostatecznie Piaskowy Wilk zostaje sam na plaży. Leży na piasku i śnią mu się sny o ludziach i dziwnych zwierzętach, a także kolejnych przygodach.

Tylko praca i praca!

Rodzice Karusi są zbyt zajęci, by spędzać czas ze swoją córką. Mama spieszy się na autobus, a tata musi pracować, zatem nie znajdują nawet chwili na wspólną zabawę, na przykład w chowanego albo w wędkowanie. To wszystko sprawia, że zniechęcona i zdenerwowana Karusia wybiera się na plażę. Tam ma nadzieję spotkać swojego nowego, niezwykłego przyjaciela, czyli Piaskowego Wilka. Zwierzę siedzi tam między kamieniami i z wyglądu przypomina posąg. Przyjaciel dziewczynki twierdzi, że nic nie robi, stwierdza też, że to najtrudniejsze i najbardziej męczące zajęcie ze wszystkich, Karusia postanawia mu zatem pomóc mu w tym zadaniu. Sama zaczyna siedzieć bezczynnie, ale szybko okazuje się, że nie potrafi wytrzymać zbyt długo w tym stanie, Wówczas Piaskowy Wilk stwierdził, że po zakończonej pracy należy odpocząć, co miałoby polegać na porządkowaniu plaży. Karusia jednak z entuzjazmem zaczyna przenosić kamienie.

W tym momencie na ścieżce, która prowadzi na plażę, ukazują się rodzice Karusi. Mają już czas i tym razem oni proponują zabawę w chowanego albo wspólne wędkowanie. Dziewczynka jednak nie korzysta z tej propozycji. Zamiast tego woli siedzieć na kamieniu. W takiej sytuacji rodzice przyłączają się do niej i to tworzy obraz rodzinnej harmonii.

Zdjęcie z wakacji

Któregoś razu Karusia namalowała obrazek i chciała, by tata umieścił go na ścianie domu. Sugeruje jednak, żeby w tym celu usunąć jedną z już wiszących tam fotografii. To zdjęcie rodziców z ich wyjazdu na wakacje pod namiotem. Dziewczynka pyta, gdzie była, kiedy to zdjęcie zostało wykonane. Tata jednak nie potrafi jej odpowiedzieć, ponieważ spieszy się, by wysłuchać wiadomości w radiu.

Karusia jest zaniepokojona i ma wiele pytań. Idzie zatem na plażę, by spotkać się tam z Piaskowym Wilkiem. Zwierzę jak zwykle pełne jest mądrości i wyjaśnia dziewczynce, że on istniał zawsze, przechodził jednak przez różne formy. Był żarem, wulkanem, fajerwerkami, a nawet kamieniem. Mówi zatem Karusi, że ona także może stworzyć własną historię i stać się dzięki temu czym tylko zechce być.

Ta myśl inspiruje Karusię. Dziewczynka wraca do domu i tam odkrywa, że jej obrazek już wisi na ścianie. To z kolei sprawia, że Karusia cieszy się pomysłowością swojego taty. Tymczasem Piaskowy Wilk bawi się na morskich falach i zaczyna liczyć krople, które spadają z nieba. To wszystko pokazuje, jak ogromną siłę ma dziecięca wyobraźnia i jak proste pytania potrafią inspirować do namysłu.

Medale odwagi

Tata zbiera pokrzywy na zupę, a Karusia pomaga mu w tym zadaniu. W pewnym momencie razem odpoczywają pod jabłonią. Wtedy tata zauważa siniaki pokrywające nogi jego córeczki. Jest z tego powodu naprawdę przerażony, ale dziewczynka dyskutuje z nim na temat tego, że te siniaki bardzo jej się podobają. Nagle decyduje, że uda się na plażę i jedzie tam rowerem. Kiedy dociera na miejsce, przez przypadek zahacza o kamień, który wystaje z piasku i upada na ziemię.

Na plaży zjawia się także przyjaciel dziewczynki, czyli Piaskowy Wilk. Karusia postanawia poprosić go o poradę, jak najlepiej zjechać rowerem ze stromej skały. Piaskowy Wilk w odpowiedzi tłumaczy jej, że jeśli dziewczynka pragnie dowiedzieć się, jak coś zrobić, to powinna po prostu tego spróbować. W związku z tym dziewczynka zjeżdża rowerem ze skały, ale kończy się to dla niej kolejnym upadkiem. Nabija sobie kolejnego siniaka, tym razem na pośladku.

Po tym wydarzeniu Piaskowy Wilk pociesza dziewczynkę. twierdzi, że siniaki to medale odwagi, zatem każdy powinna nosić z dumą. Z tą myślą Karusia pędzi do domu i spieszy się tak, że zostawia rower na plaży. Z tego powodu Piaskowy Wilk postanawia spróbować jazdy na rowerze, ale czuje jednak żal z powodu tego, że nie jest w stanie także nabić sobie siniaka.

W domu Piaskowego Wilka

Do Karusi przychodzi tajemnicze zaproszenie. Okazuje się, że jest ono od Piaskowego Wilka, który chce, by dziewczynka odwiedziła go w jego domu. Interesujące jest to, że tata Karusi dostrzega jedynie kawałek kory zamiast listu, a na dodatek zauważa, że listonosza jeszcze nie było. Mimo to Karusia jest zdecydowana, by odwiedzić swojego przyjaciela. W związku z tym mama radzi jej, by dziewczynka zabrała ze sobą na wizytę bukiet kwiatów.

Postępując zgodnie z instrukcjami z zaproszenia, dziewczynka udaje się na plażę. Nie ma jednak pewności co do tego, gdzie właściwie znajduje się dom Piaskowego Wilka. Skupia się zatem na poszukiwaniu śladów wilczych łap, co ostatecznie kieruje ją między jałowce. Dostrzega tam ozdoby wykonane z kwiatów i muszelek, co podpowiada dziewczynce, że znalazła się na właściwej ścieżce. Na miejscu odkrywa jednak, że Piaskowego Wilka nie ma w domu. Dziewczyna szybko odkrywa jednak, że przyjaciel ma jeszcze drugie

Zgodnie z zaproszeniem, dziewczynka udaje się na plażę, jednak nie jest pewna, gdzie dokładnie znajduje się dom Wilka. Szuka śladów wilczych łap i ostatecznie decyduje się skierować między jałowce. Ozdoby z kwiatów i muszelek wskazują, że jest na właściwej ścieżce. Jednak Piaskowego Wilka nie ma w domu. Okazuje się, że ma jeszcze drugi dom – w jaskini za skałą.

To właśnie w tej jaskini na dziewczynkę czekała herbata, do której Piaskowy Wilk zaproponował dziewczynce jeszcze miód. Kiedy Karusia wyraża chęć skosztowania przysmaku, Piaskowy Wilk musi ponownie zniknąć między jałowcami. To samo dzieje się w chwili, kiedy w trakcie poczęstunku niezbędne okazuje się łyżeczka. Jego zachowanie w tej sytuacji wyraźnie dezorientuje dziewczynkę, nie rozumie ona bowiem, w jaki sposób można mieszkać aż w dwóch miejscach. Piaskowy Wilk tłumaczy jej jednak, że kocha on oba te miejsca i nie jest w stanie wybrać między nimi. To powoduje, że zamyślona Karusia wraca do domu i zastanawia się nad jego słowami. Myśli też nad tym, dlaczego ona musi wraz z rodzicami mieszkać tylko w jednym miejscu przez cały czas.

Język Karusi

Pewnego dnia Karusia je śniadanie z rodzicami. Decyduje się jednak na bardzo nietypowe podanie płatków owsianych, czyli „runteli plunteli smakmakiem rambarakiem”. Bardzo to zaskakuje jej tatę, który nazywa ją „pleciugą”. To z kolei irytuje Karusię, która postanawia udać się na plażę. Tam ponownie spotyka swojego przyjaciela, czyli Piaskowego Wilka. Okazuje się, że zwierzę zna bardzo wiele nietypowych języków obcych, na przykład rangielski, ruński, krzaczański i paplański. Dzięki temu Karusia czuje się przez niego zrozumiana. Dziewczynka i wilk razem zaczynają rozmawiać w nowym języku i tworzyć w nim zaskakujące wyrazy, a potem całe zdania, na przykład takie jak „turli turla kołofikulusia”, co tłumaczy się jako fikołki. Z tego powodu przyjaciele razem zaczynają robić fikołki na piasku. Kolejne zdanie oznacza kręcenie i brzmi „frufru bo krakra kru”, kręcą się zatem wspólnie. Ich działania tworzą nowy język, w którym nadają nazwy rzeczom już znanym, takim jak na przykład morze. Karusia wraca do domu, gdy zaczyna się czuć głodna. Tam czeka na nią już tata z naleśnikami. Karusia rezygnuje z zabaw językowych i prosi o naleśniki z musem jabłkowym, by tata ją zrozumiał.

Skamieniała

Któregoś razu Karusia ma jeść obiad, jednak nie jest w stanie usiedzieć na miejscu. Z tego powodu mama zaczyna zwracać jej uwagę. Dziewczynka jednak odpowiada jej, że to nie jej wina, że stół stoi dokładnie tam, gdzie ona chciałaby położyć nogi. Po zakończonym posiłku Karusia udaje się na plażę. Tam z całych sił stara się powstrzymać ruszanie nogami.

Tak zastaje ją tam Piaskowy Wilk, który jest zdumiony, kiedy widzi swoją przyjaciółkę kompletnie nieruchomą. Zwierzę zaczyna się bawić, próbując przekonać Karusię do tego, że ruch i rozpierająca człowieka energia to normalne części dorastania. Dziewczynka ostatecznie nie jest w stanie oprzeć się temu impulsowi, zaczyna zatem biegać, skakać i śpiewać, a to wszystko razem z Piaskowym Wilkiem.

W trakcie tej zabawy Karusia dostrzega swoich rodziców. Wydają się oni rozumieć jej wcześniejszą, rozpierającą ją od środka energię. W tej sytuacji rodzice postanawiają do niej dołączyć w tej zabawie. Chwytają ją za ręce i zaczynają śpiewać słowa, które mówią, że nie usiedzi człowiek mały jak dorosły skamieniały. Śmieją się i dokazują, a temu wszystkiemu przygląda się Piaskowy Wilk, który stał się niewidoczny. To on wraca właśnie do pierwotnego stanu bezruchu.

Zrzędzenie, marudzenie

Pewnego dnia tata Karusi nie mógł znaleźć kluczy do samochodu, które najwyraźniej gdzieś się zagubiły. Z tego powodu szukał ich po całym domu i sprawdzał nawet najmniejsze kąty. W tym czasie Karusia siedziała w ogrodzie i zajmowała się karmieniem robaków. Zapytała też tatę o lody, które ten obiecał jej wcześniej, jednak to powoduje, że tata wybucha i każe córce zdjąć buty, by nie pobrudziła nimi podłogi w domu. Jego zachowanie oburza dziewczynkę, która oznajmia, że tata jest głupi i ucieka, po czym kopie w świerk. To powoduje, że z gniazda na nim wylatuje sroka, która zaczyna skrzeczeć. Hałas ptaka budzi w efekcie śpiącego Piaskowego Wilka, a on tłumaczy jej, że sroka próbuje coś powiedzieć dziewczynce. Wyjaśnia też Karusi, że marudzenie to takie zepsute gadanie, a w tej sytuacji zazwyczaj problemem są uszy, które nie chcą słuchać.

Słowa Piaskowego Wilka sprawiają, że Karusia dostrzega srokę, która przysiadła na stosie drewna. Tata niedawno je rąbał i to właśnie tam Karusi udaje się odnaleźć zagubione kluczyki do samochody. Dziewczynka bierze je zadowolona i oddaje je następnie ojcu. Wtedy mogą razem wsiąść do samochodu i pojechać na obiecane wcześniej lody. Tymczasem Piaskowy Wilk zasypia i śnią mu się maliny i miód.

Bezkresna kiełbasa

Karusia ponownie bawi się na plaży i tym razem wrzuca kamienie do wody. Po pewnym czasie mama zaczyna wołać ją na kolację, ale dziewczynka jest zbyt zamyślona, by zareagować na to wezwanie. Czuje się zafascynowana kosmosem, o którym dowiedziała się ostatnio więcej w trakcie wyprawy z tatą. Pokazywał on jej wtedy gwiazdy. Od tamtego momentu pochłaniały one myśli dziewczynki. Zastanawiała się nad początkiem i końcem wszystkiego w kontekście istnienia wszechświata.

Karusia schyla się, by sięgnąć po kolejny kamień i wtedy przypadkiem łapie za nos Piaskowego Wilka. Zwierzę zaczyna jej tłumaczyć, że nie tylko kosmos może być nieskończony, a jako przykład podaje jedzenie landrynek. Wyciąga się je z kieszeni, skąd potem trafiają do żołądka i zmieniają się w coś innego. To energia którą potem można wykorzystać do czegoś innego.

Następnie Karusia wraca do domu i wraz z rodzicami zasiada do kolacji. W trakcie posiłku stara się przedstawić dorosłym swoje przemyślenia na temat tego, w jaki sposób ludzie i świat są częścią kosmosu. Wszystko to zdumiewa tatę, ale nie chodzi jedynie o przemyślenia córki. Zastanawia go, jakim cudem cała kiełbasa, którą przygotował i która zdawała mu się naprawdę duża, zniknęła nagle z jego talerza. Karusia dostrzega to i uśmiecha się na myśl o tym, wie bowiem, że kiełbasa nie zniknęła, a za to zamieni się teraz w coś nowego.

Nieśmiała, śmielsza, najśmielsza

Karusia bardzo lubi śpiewać, w szczególności piosenki rockowe, które zdarza jej się samodzielnie komponować. W takich chwilach skakanka odgrywa rolę mikrofonu, a podwórko staje się prawdziwą sceną. Zmienia się to jednak, kiedy w domu pojawiają się nieoczekiwani goście, czyli ciocie i wujkowie dziewczynki.

Przybysze są zaskoczeni wzrostem Karusi, ale szybko zajmują ich jej umiejętności wokalne. Chcą, by dziewczynka zaprezentowała im swój talent, ale Karusia nie czuje się z tym komfortowo. Spada na nią presja, przez którą rzuca skakanką i ucieka na plażę. Tam ponownie spotyka swojego przyjaciela, czyli Piaskowego Wilka.

Karusia przedstawia wilkowi swoją historię. Piaskowy Wilk jednak stara się usprawiedliwić zachowanie cioci w zielonej sukience. Sugeruje, że być może kobieta po prostu lubi muzykę. Dodaje też, że może ciocie i wujkowie także są nieśmiali i ukrywają to właśnie za takim gadaniem.

Po tej rozmowie Karusia wraca do domu nastawiona inaczej i zaczyna śpiewać. Nie robi tego jednak sama, zaprasza bowiem do zabawy ciocię w zielonej sukience. Obie razem wykonują piosenkę i jagódkach, chociaż Karusia lepiej by się czuła, wykonując jeden ze swoich rockowych utworów. Dziewczynka mimo to czuje się zadowolona z tego, w jaki sposób cała sytuacja się rozwiązała.

Kto potrzebuje Karusi?

Karusia obserwuje uważnie, jak jej tata spogląda przez okno i przy tym wzdycha. Tymczasem w zlewie gromadzą się brudne naczynia. Dziewczynka postanawia zaproponować mu pomóc, ale tata odmawia. Woli to bowiem zrobić sam. Odmowa sprawia, że urażona dziewczynka postanawia udać się na plażę. Tam, jak zwykle, spotyka swojego przyjaciela, czyli Piaskowego Wilka.

Wilk jest pogrążony w zupełnie innym świecie i zajmuje się budowaniem domku z piasku. Mimo że Karusia się z nim wita, to zwierzę nie słyszy i nie reaguje, jest tak skupione na swoim zadaniu. Wreszcie zamek jest gotowy, ale Wilk stwierdza, że czegoś w nim brakuje. Karusia sugeruje mu, że może to być flaga, którą Wilk przechowuje w swojej grocie. Ostatecznie flaga zostaje umieszczona na wieży piaskowego zamku, co oznacza, że jego budowa została oficjalnie zakończona.

To okazja, z powodu której Piaskowy Wilk tworzy specjalny wiersz, który nazywa się „Voila! Oto zamczysko! To wszystko!”. Karusię zachwyca jego dzieło, zatem prosi zwierzę, by powtórzyło poemat jeszcze raz. Niestety Piaskowy Wilk już zapomniał tekst tego utworu. Okazuje się, że dziewczynka ma od niego lepszą pamięć i ona zapamiętała cały ten tekst. W związku z tym proponuje przyjacielowi, że zawsze będzie służyć mu pomocą i dzięki temu wreszcie zaczyna się czuć komuś potrzebna.

Karusia wraca do domu i po zjawieniu się tam dziewczynka pomaga tacie wyciągnąć korek do zlewu spod lodówki. Następnie ojciec prosi ją o pomoc przy zmywaniu brudnych naczyń. Dzięki temu Karusia czuje się potrzebna i doceniona, zatem chętnie zgadza się na taką przysługę.

Imię na kamieniu 

Na plaży Karusia zajmuje się tańcem. Jest to wyraz jej radości, szczęśliwa dziewczynka bowiem oczekuje na przyjazd swojej babci. Piaskowy Wilk znajduje się dość blisko i z tego powodu słyszy stukanie babcinej laski. Dziewczynka i zwierzę zaczynają obserwować, jak starsza pani nadchodzi i przebywa plażę, najwyraźniej czegoś szukając.

Wreszcie dowiadują się, że babcia poszukuje kamienia. Ma na nim widnieć napis „BRITA”. Takie imię nosiła bowiem babcia babci. Tata babci był niegdyś rybakiem, a ona, jako zupełnie mała dziewczynka, towarzyszyła mu w tym zajęciu, pomagała oprawiać ryby i naprawiać sieci niezbędne do połowu.

Karusia uważnie przygląda się kamieniowi i dostrzega na nim jeszcze podobiznę Piaskowego Wilka. Nieco później zwierzę przyznaje, że od niedawna przyjaźniło się z dziewczynką o imieniu Brita. Zaproponowało też Karusi, by wyobraziła ona sobie perłowy naszyjnik, gdzie każda perła to babcia, która kiedyś była małą dziewczynką. W ten sposób Wilk opowiada o naszyjniku bez końca, który symbolizuje kolejne pokolenia.

Pilnowacze

Karusia złości się na rodziców, ponieważ nie chcą oni zabrać ją ze sobą na przyjęcie. Zamiast tego dziewczynka ma zostać w domu pod okiem niani. Karusia nie życzy sobie jednak żadnego „pilnowacza” i ucieka na plażę.

Na plaży jest już Piaskowy Wilk, który bawi się małą piłką. Karusia zaczyna mu się żalić na swoją sytuację, ale zauważa, że jej przyjaciel opiekuje się aniołkiem. Denerwuje ją myśl, że aniołek pewnie bawi się teraz na przyjęciu. Wilk jednak tłumaczy jej, że dzieci się na przyjęciach nudzą, tak jak dorośli w trakcie zabaw dziecięcych. Następnie zwierzę gwiżdże na aniołka, wyjmuje koszyk ze słodyczami spod krzaków i wszyscy razem jedzą. Aniołek potem chce się bawić w „nociloty”. Według Wilka to okropnie nudne, ale zgadza się dla przyjemności malucha.

Gdy Karusia wraca do domu, okazuje się, że rodzice chcą ją jednak zabrać na przyjęcie, ale wtedy dziewczynka już zmienia swoje zdanie. Postanawia, że chętnie zostanie w domu pod warunkiem, że jej „pilnowacz” będzie się bawić w to, co ona chce.

Kometus i astronauta

Piaskowy Wilk i Karusia tego dnia opalali się na plaży. Karusia się jednak nudziła, a Piaskowy Wilk nie zgadzał się z tym, ponieważ według niego zawsze wokół coś się działo. Już wkrótce jego słowa potwierdziły się, kiedy na niebie doszło do niezwykłego zdarzenia. Mewa, orzeł i iskra przebyły przestworza, co dało efekt podobny do fajerwerków. Następnie miał miejsce wybuch, po którym w piasku pojawiła się dziura.

Z powstałej dziury wyskoczył Kometus, który przedstawił się jako przyjaciel Piaskowego Wilka. Karusia początkowo pomyślała, że Kometus jest mały i niezbyt przystojny, ale w locie okazało się, że wygląda wspaniale. Piaskowy Wilk zaczął też opowiadać o kosmosie i gwiazdach, które zderzają się ze sobą i tym samym zmieniają kolor. Wszystko to miało miejsce wtedy, kiedy Karusia się nudziła i sądziła, że nic się nie dzieje.

Kometus wdał się w kłótnię z Karusią na temat tego, czy Słońce to gwiazda, a następnie pobiegł dalej. Dziewczynkę zaskoczyło to, jak niezdarnie Kometus radził sobie na Ziemi, ale Wilk wyjaśnił, że to kwestia jego natury. Kometus był bowiem przystosowany do życia w Kosmosie. Następnie zwierzę dodało, że każdy jest podróżnikiem kosmicznym, a Ziemia rakietą, a ponadto nieustannie coś się dzieje.

Karusia w ciemnościach

Jesienią nadeszły krótsze dni, a Karusia od zawsze bała się ciemności. Pewnego dnia w trakcie spotkania z Piaskowym Wilkiem dziewczynka nagle przestała się bawić, ponieważ obawiała się nadejścia zmroku. Wyjaśniła zwierzęciu, że w ciemności kryją się bowiem przerażające i straszne potwory.

Piaskowy Wilk stwierdził, że doskonale orientuje się w ciemności i nigdy nie spotkał w niej żadnych potworów. Poprosił zatem Karusię, by ta pokazała mu ducha. Karusia została przez to zmuszona do przyznania, że nie ma żadnych duchów. Wilk zasugerował dziewczynce, że powinna raczej myśleć o pięknych rzeczach, które także mogą się zdarzyć po zmroku.

Karusia zdała sobie sprawę, że nadeszła już ciemność, ale postanowiła myśleć o przyjemnych sprawach, takich jak na przykład drożdżówki czy też urodziny. Stwierdziła też ze zdumieniem, że ciemność ma różne odcienie i kształty i przypomniała sobie, że Wilk twierdził, że jest ona taka, jaką chce się ją widzieć.

Potem Karusia wróciła do domu, gdzie czekali już na nią zaniepokojeni rodzice. Opowiedziała im, zadowolona, że spędziła czas na zewnątrz w ciemności i nie przerażała jej ona już tak bardzo jak wcześniej.


Przeczytaj także: Matylda – plan wydarzeń

Aktualizacja: 2025-04-09 14:56:32.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.