Lilly, Magnus i Albert, po długim planowaniu, postanowili ponownie spędzić dzień na zabawie w ogrodzie. Choć zwykle decydowali się na różnorodne aktywności, tym razem ich wybór padł na coś, co miało im pomóc w realizacji ich kolejnych przygód – zabranie ze sobą encyklopedii. Chcieli spędzić czas na świeżym powietrzu, w pełni cieszyć się wrześniowym słońcem, leżąc na trawie i szukając w książkach nowych inspiracji do swoich wypraw.
Bohaterowie otworzyli opasły tom encyklopedii, która zawierała niezliczoną ilość fascynujących informacji o skarbach, historycznych miejscach i legendach. Od dłuższego czasu planowali kolejną podróż w czasie, ale nie mogli się zdecydować, dokąd się udać. Możliwości były niemal nieskończone. Rozważali poszukiwania Bursztynowej Komnaty, która od zawsze budziła ich wyobraźnię, ale równie kusząca była wizja odwiedzenia legendarnej Biblioteki Aleksandryjskiej. Zastanawiali się również, czy nie udać się w przeszłość, aby spotkać słynnych ludzi, takich jak jakiś król, który mógłby okazać się bohaterem ich przygody. Jednak pomimo tej ekscytacji, dzieci były nieco zaniepokojone pewną osobą, jaka pojawiła się w ich życiu – mężczyzną imieniem Dubios. Choć od jego pierwszego spotkania z dziećmi, kiedy to zobaczyli jego twarz w oknie, minęło trochę czasu i nie niepokoił ich już bezpośrednio, wszyscy czuli, że to jeszcze nie koniec ich problemów z tym tajemniczym mężczyzną. Byli przekonani, że Dubios coś planuje, ale nie mogli tego udowodnić. Regularnie sprawdzali wiadomości w gazetach, internecie i telewizji, licząc na jakiekolwiek ślady, które mogłyby pomóc im rozwikłać tę zagadkę, ale nic takiego się nie pojawiło. Mimo wszystko, czuli, że Dubios szybko adaptuje się do nowego otoczenia i zdobywa wiedzę, co tylko potęgowało ich obawy o jego zamiary.
Albert rozmyślał nad zupełnie innym dylematem – czy warto byłoby cofnąć się w czasie do momentu przed wypadkiem, który zniszczył jego życie, by spróbować uratować mamę i siebie? Choć myśl o zmianie przeszłości była kusząca, Albert powstrzymywał się od podjęcia decyzji. Ważną rolę odgrywały zapiski wcześniejszego właściciela domu, w jakim mieszkali, który zostawił w notesie ważne zasady dotyczące podróżowania w czasie. Jedną z nich było absolutne zakazywanie kontaktu ze sobą lub swoimi bliskimi w przeszłości, by nie wywołać chaosu w czasoprzestrzeni. Zgodnie z tymi ostrzeżeniami, kontakt z przeszłym „ja” mógłby spowodować poważne konsekwencje – zawirowania w czasie, które mogłyby nawet doprowadzić do wymazania tej osoby z historii. Te zasady były dla Alberta niezmiernie ważne, choć myśl o uratowaniu mamy była dla niego emocjonalnie trudna do odrzucenia. Zmagał się z wewnętrzną walką, ale decyzja o oparciu się na tych zasadach była ostateczna – nie mógł ryzykować, choć nie przestawał o tym myśleć.
W końcu, po wielu przemyśleniach, dzieci zdecydowały, że ich kolejna podróż w czasie odbędzie się do XIX-wiecznego Paryża. Była to ekscytująca perspektywa, by zobaczyć, jak miasto wyglądało w tym okresie, pełnym rozwoju i romantyzmu. Przyjaciele zaczęli przygotowania – Albert przeprowadzał konieczne obliczenia, Magnus zbierał potrzebny sprzęt, a Lilly szyła kostiumy, które miały pomóc im dostosować się do epoki. W końcu nadszedł dzień, w którym wszystko było gotowe. Dzieci zebrały się w piwnicy, gotowe do wyruszenia na kolejną przygodę. Jednak gdy zbliżyli się do tunelu, przygotowani do wejścia, zaskakujący moment przerwał ich plany. Drzwi do piwnicy otworzyły się, a na progu stanął Dubios, z triumfalnym uśmiechem na twarzy. Jego obecność w tym momencie była nie tylko zaskakująca, ale i przerażająca. Zakrzyknął z dumą:
– Mam was! Śledziłem was i obserwowałem przez długi czas! Teraz wiem, jak podróżować w czasie. W końcu wszystkie skarby tego świata będą moje!
Jego słowa były pełne pewności siebie, a działania błyskawiczne – próbował wyrwać Lilly kryształ, który był kluczem do podróży, oraz zabrać notatki Alberta. Wydawało się, że jego plan się powiedzie, ale wtedy Albert ruszył na wózku inwalidzkim, pchając Dubiosa prosto do tunelu.
– Szybko, zasuwajcie! – krzyknął.
Lilly i Magnus bez wahania wykonali polecenie. Szybko przesunęli szafę, która zasłaniała tunel, zamykając ją na powrót. Z sercem w gardle słuchali, jak Dubios walił w nią od drugiej strony. Jednak wkrótce wszystko ucichło. Zatrzymali się na chwilę, patrząc na siebie z mieszanką ulgi i przerażenia. Wiedzieli, że ten incydent zmienił wszystko. Już nigdy nie odważyliby się ponownie odsłonić tunelu i nie wybrali się w kolejną podróż w czasie.
Aktualizacja: 2025-03-20 21:49:13.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.