Droga Lilly,
Piszę do Ciebie, ponieważ słyszałam o Twoich niezwykłych przygodach w starożytnej Troi, a także na wykopaliskach, gdzie odkryto skarb króla Priama. Byłam pod ogromnym wrażeniem, jak świetnie poradziłaś sobie w tej trudnej sytuacji razem z Magnusem, szczególnie gdy ścigał Was ten okropny Dubios. Wiesz, pewnie wielu innych ludzi w podobnej sytuacji straciłoby głowę, ale Ty i Magnus zachowaliście zimną krew. Udało się Wam nie tylko uciec, ale także znaleźć sposób, by wrócić bezpiecznie. To naprawdę wielka odwaga, bo nie tylko stawialiście czoła niebezpieczeństwu, ale także zdołaliście zachować spokój i podejmować mądre decyzje w krytycznych chwilach.
Muszę przyznać, że najbardziej urzekło mnie jednak Twoje podejście do Costy. Wiem, że wychował się w zupełnie innych czasach i był wychowywany w inny sposób, z innymi wartościami. Mimo to nie mogłaś pozwolić, by traktował Cię inaczej tylko dlatego, że jesteś dziewczyną. To musiało być naprawdę trudne, szczególnie, że niektóre z jego słów były niestosowne i nieco krzywdzące. Kiedy krytykował Cię za to, że za dużo mówisz, rozumiem, że mogłaś poczuć się niekomfortowo. To nie było w porządku, ale to tylko dowodzi, że miałaś ogromną odwagę i siłę, by postawić mu się i wyjaśnić, dlaczego takie traktowanie nie jest właściwe. Podoba mi się, jak potrafisz walczyć o swoje prawa i nie pozwalasz na niesprawiedliwość. A już samo to, jak razem z Magnusem uczyliście go gry w piłkę, było fantastyczne. Wydaje mi się, że Costa również mógł się wiele nauczyć od Was, zwłaszcza odnośnie do tego, jak traktować innych ludzi z szacunkiem i równouprawnieniem. To było naprawdę fajne, że udało Wam się wspólnie bawić, pokazując, że każda zabawa – niezależnie od czasów, w jakich się żyje – może być pełna równości i szacunku.
Mam nadzieję, że będziesz zawsze tak odważnie przeciwstawiać się sytuacjom, w których czujesz, że coś jest nie tak. To naprawdę ważne, by nigdy nie pozwalać sobie wmówić, że czegoś nie możesz zrobić tylko z powodu swojego wyglądu, płci czy jakiejkolwiek innej cechy. Wydaje mi się, że Ty z pewnością będziesz w stanie iść przez życie, pełna pewności siebie, nie poddając się presji zewnętrznej. W końcu, patrząc na Twoje dotychczasowe doświadczenia, widać, że masz w sobie ogromną siłę, by pokonywać wszelkie trudności.
Jednak nie mogę pominąć też sprawy, która dotyczyła Twojej mamy i jej reakcji na zniszczony przez Ciebie kostium. Wiem, że to było niezamierzone, ale rozumiem, że Twoja mama mogła poczuć się smutna i rozczarowana. Włożyła pewnie mnóstwo serca i pracy w przygotowanie tego kostiumu, chcąc, byś czuła się w nim dobrze. Więc nic dziwnego, że poczuła się źle, gdy zobaczyła, że strój uległ zniszczeniu. W takich momentach warto jednak pamiętać, że własnoręcznie wykonane rzeczy – czy to odzież, czy inne przedmioty – to coś, w co wkłada się mnóstwo serca i wysiłku. Myślę, że z czasem, kiedy dorośniesz, sama dostrzegasz, jak bardzo warto szanować pracę innych, a także docenić gesty, które mają dla nas emocjonalną wartość. Z pewnością kiedyś zrozumiesz, jak ważne jest, by szanować ten trud i poświęcenie, które ktoś włożył w coś, co przygotował specjalnie dla Ciebie.
Wasze przygody są naprawdę fascynujące, a to, jak się wzajemnie wspieracie i pomagacie sobie, pokazuje, jak mocną drużyną jesteście. Czuje się, że dzięki temu łatwiej pokonujecie wszelkie trudności, które stają na Waszej drodze. Widać, jak dobrze się rozumiecie, jak bardzo uzupełniacie się w swoich działaniach, a to naprawdę sprawia, że Wasze przygody brzmią jeszcze bardziej wyjątkowo. Czekam z niecierpliwością na Wasze kolejne wyprawy, bo jestem pewna, że będziecie mieli jeszcze wiele wspaniałych przygód, które zapiszą się w Waszej historii.
Pozdrawiam serdecznie,
Wasza bardzo oddana fanka i czytelniczka
Aktualizacja: 2025-03-20 21:58:10.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.