Jesienna miłość – streszczenie

Autorka streszczenia: Marta Grandke.
Autor Inny

„Jesienna miłość” to powieść pisarza Nicholasa Sparksa, autora takiego dzieła jak znany dzięki słynnej ekranizacji „Pamiętnik”. „Jesienna miłość została wydana w roku 1999, a w 2002 doczekała się ekranizacji zatytułowanej „Szkoła uczuć”. Książka ta przedstawia historię siedemnastoletniego Landona Cartera, który uczy się w szkole średniej. Nie ma on z kim udać się na szkolny bal. Zaprasza zatem Jamie Sullivan, a ich przelotna znajomość zmienia się w poważną relację. Jamie jednak skrywa pewien sekret. Dzieło przedstawia zatem pierwsze zauroczenie i problemy wieku nastoletniego. To też tragiczny obraz pięknej miłości, która zmaga się z tragicznymi przeszkodami.

Spis treści

Jesienna miłość – streszczenie krótkie

Siedemnastoletni Landon Carter w roku 1958 mieszka i uczy się w szkole średniej w małym miasteczku położonym w Karolinie Północnej. Jego ojciec marzy o tym, by po jej ukończeniu chłopak trafił na jak najlepszy uniwersytet. Jednak Landon nie myśli jeszcze o przyszłości, zamiast tego beztrosko spędza czas z przyjaciółmi. W szkole zbliża się też doroczny bal, w którym Landon musi wziąć udział, zajmuje bowiem pozycję przewodniczącego samorządu uczniowskiego. Chłopak nie ma jednak partnerki, a wszystkie dziewczyny ktoś już zaprosił. Jedynie Jamie Sullivan wciąż była wolna. Dziewczyna ta znacznie różniła się od Landona, miała ojca pastora. Jej matka zmarła przy porodzie, a Jaime zawsze nosiła przy sobie Biblię, którą zostawiła jej matka. Dziewczyna w trakcie przerw nie bawiła się jak inni uczniowie, ale za to siadała w kącie i czytała swoje Pismo Święte. Nie przychodziła na uczniowskie zabawy, za to angażowała się w pomoc innym, a nawet odwiedzała dzieci mieszkające w sierocińcu. Landon nie miał wyjścia i zaprosił Jaime na bal. Ich znajomość nie zakończyła się jednak na wspólnym wyjściu na bal. Zaczęli się spotykać na lekcjach dramatu i spędzali ze sobą coraz więcej czasu. Czuli coś do siebie, ale każde z nich bało się przyznać do zakochania. Gdy wystawiono bożonarodzeniową sztukę Landon i Jaime wyznają sobie wzajemnie miłość. Jaime jednak skrywała pewien sekret, który całkowicie odmienił życie nastolatków. Dziewczyna chorowała bowiem na nieuleczalną białaczkę, mimo to para wzięła ślub.

Jesienna miłość – streszczenie szczegółowe

Prolog

Powieść zaczyna się od tego, że narrator wspomina, jak jego życie odmieniło się, gdy miał siedemnaście lat. Wspomina to w chwili, w której sam ukończył już pięćdziesiąt siedem lat. Uważa, że jego historii nie da się opisać krótko, ale ma ona w sobie element uniwersalności i przeżył ją każdy. Narrator opisuje kwietniowy dzień, w trakcie którego wspomina swoją młodość. Wraca pamięcią do czasów szkoły średniej, przypomina sobie, jak wyglądała okolica, w której mieszka. Narrator ostrzega, że jego historia może wzruszyć odbiorcę.

Rozdział 1

Rozdział zaczyna się od opisu miejscowości Beaufort, w której dorastał Landon, była ona położona nad morzem w Karolinie Północnej. Narrator opisuje, jak jej mieszkańcy utrzymywali się z rybołówstwa, wspomina też, że życie społeczności w dużej mierze koncentrowało się wokół wiary i kościoła. Najważniejsze wydarzenie w roku finansował kościół Baptystów Południowych, a było to wystawienie w szkole sztuki bożonarodzeniowej napisanej przez pastora Hegberta Sullivana. Okoliczne dzieci dla zabawy nazywały go cudzołożnikiem, by go zdenerwować. Sztuka pastora zyskała ogromną popularność w tej małej miejscowości. Landon wspomina o historii miasteczka i o swoim znanym ojcu, który przez trzydzieści lat pracował jako kongresmen. Z tego powodu chłopak mógł z nim spędzać niewiele czasu. Wychowywała go przeważnie matka. Landon wspomina też historię swojej rodziny i dziadka, który zajmował się między innymi przemytem. Chłopak przedstawia także Jamie Sullivan, która też chodziła do ostatniej klasy szkoły średniej i miała zagrać anioła w sztuce pastora. Razem z Landonem chodziła na lekcje dramatu. Opisuje też ich nauczycielkę, pannę Garber, która interesowała się psychologią. Na zajęcia dramatu uczęszczały przede wszystkim dziewczyny. Jaime ubierała się i zachowywała zupełnie inaczej niż jej rówieśniczki, co zwróciło uwagę Landona. Na przerwach czytała Biblię, pomagała innym i odwiedziła dzieci w sierocińcach. Na lekcji dramatu Landon odkrył, że Jamie dojrzała.

Rozdział 2

Po ukończeniu szkoły średniej Landon miał zamiar podjąć studia Uniwersytecie Północnej Karoliny w Champel Hill. Jego ojciec z kolei wolał, żebym tak synowie innych kongresmenów kontynuował naukę na Harvardzie albo Princeton. Chłopak miał jednak zbyt słabe oceny. W związku z tym ojciec polecił mu, by Landon wziął udział w wyborach na przewodniczącego szkoły. Landon wątpił jednak w swoje szanse na zwycięstwo, nie czuł się bowiem bardzo lubiany przez innych uczniów. Ojciec naciskał, zatem Landon zgodził się na to wbrew sobie. Rywalizował z dwójką innych uczniów, zajął się również przygotowaniem odpowiedniej strategii. Dzięki temu udało mu się ostatecznie wygrać. Landon wspomina też swoją pierwszą, prawdziwą dziewczynę, która go rzuciła. Zbliżał się bowiem szkolny bal, a Landon nie miał dziewczyny, którą mógłby na niego zabrać. Jako przewodniczący czuł, że musi się tam z jakąś pojawić, ale wszystkie uczennice były już zajęte. W końcu Landon przypomniał sobie o Jamie Sullivan. Chłopak długo rozważał tę możliwość, aż wreszcie zdecydował się zaprosić Jamie na bal. W tym celu udał się do jej domu, gdzie dziewczyna poczęstowała go lemoniadą w ogrodzie. Dziewczyna wyraziła zgodę pod warunkiem, że Landon się w niej nie zakocha.

Rozdział 3

Landon martwił się, jak Jamie odnajdzie się na balu, skoro nigdy nie brała w żadnym udziału. W dniu balu dekorował salę gimnastyczną i miał odbyć rozmowę z ojcem dziewczyny. Hegbert wziął chłopaka na rozmowę, by ten opowiedział mu coś o sobie i by zapytać, dlaczego zaprosił on jego córkę na bal. Chciał się upewnić, że chłopak nie ma wobec niej złych zamiarów. Okazało się też, że Jamie ładnie się ubrała. Dziewczyna przypięła sobie bukiecik kwiatów od Landona i wyznała mu, że jej ojciec za nim nie przepada. Wieczór upłynął parze niezbyt wesoło, siedzieli bowiem sami. Jamie jednak całkiem dobrze się bawiła, więc przygnębiony Landon nie chciał tego psuć. Dziewczyna całkiem dobrze tańczyła. Potem jednak pojawiła się była dziewczyna Landona, Angela i jej chłopak Lew. Ten dolał alkohol do ponczu. Lew skonfrontował się z Landonem, ale wtedy Jamie się wtrąciła do kłótni. Okazało się, że babcia chłopaka Angeli korzystała z jej pomocy przy zakupach. Potem Lew zostawił Angelę samą, ponieważ zwymiotowała. Jamie i Landon posprzątali po Angeli i pomogli jej wrócić do domu, by uniknęła ona kłopotów w szkole. Landon odwiózł po wszystkim Jamie do domu.

Rozdział 4

Życie Landona po balu wróciło do normy, jego ojciec znowu wyjechał do pracy. Chłopak wymykał się ze znajomymi na cmentarz. Eric pytał go, jak udała się randka na balu z Jamie. Sugerował, że Landon polubił dziewczynę. Landon myślał jednak, że w trakcie balu wsparcie Jamie okazało się nieocenione. Chłopak przygotowywał swoje podanie na uniwersytet, miał napisać krótkie eseje. Nagle niespodziewanie zadzwoniła do niego Jamie, którą Landon początkowo wziął za Angelę. Jamie zaprosiła go na popołudnie do siebie, ponieważ chciała z nim pomówić o czymś ważnym. Landon zgodził się na spotkanie. Na miejscu okazało się, że jej ojca nie ma w domu. Jamie poprosiła Landona o przysługę. Chciała, by zagrał on Toma Thorntona w szkolnym przedstawieniu. Była to bardzo ważna rola, a Jamie zależało na tym przedstawieniu. Landon zgodził się na to.

Rozdział 5

Landon porozmawiał o swojej roli z panną Garber i dostał jej zgodę na odegranie jej. W kolejnym tygodniu rozpoczęto próby do sztuki, miały one miejsce w szkole. Landon opisuje też dekoracje wykonane przez wędrownego cieślę, który za dużo pił. W efekcie łatwo można było je uszkodzić i należało się z nimi obchodzić ostrożnie. Jamie szybko nauczyła się swoich kwestii i pomagała też w tym innym. Przyjaciele Landona śmiali się z jego zaangażowania w sztukę. Przez to chłopak zaczął znowu czuć niechęć do Jamie. Któregoś dnia Eric i Landon siedzieli na mieście, kiedy nagle pojawiła się Jamie. Margaret, dziewczyna Erica, zażartowała z tego, że są parą. Jamie zagadnęła Landona odnośnie ich sztuki, mówiła też, że przyjaciele powinni być z niego dumni. Eric wpadł na pomysł, by sztukę wystawić także w sierocińcu. Jamie przystała na ten pomysł. 

Rozdział 6

Panna Garber uznała pomysł wystąpienia przed sierotami za wspaniały. Jamie była tym bardzo podekscytowana. Boże Narodzenie było dla niej niezwykle ważne. Pomysł ten został do tego stopnia entuzjastycznie przyjęty przez pannę Garber, że zaangażowała w niego całą klasę. W trakcie omawiania go doszło do zamieszania, gdy Eddie kichnął na podłogę, czym obrzydził jedną z dziewczynek. Zaczęła się wrzawa, co panna Garber uznała za aprobatę dla projektu. Jamie zdradziła Landonowi, że od dawna modliła się o wyjątkowe święta dla dzieci z sierocińca. Następnie umówiła ich na spotkanie z dyrektorem placówki, panem Jenkinsem. Przed wizytą udali się do domu Landona, gdzie Jamie była pod wrażeniem jego luksusowego otoczenia. Matka zaskoczyła chłopaka ciepłym przyjęciem Jamie i uznaniem dla jego pomysłu. Podczas oczekiwania na spotkanie w sierocińcu Jamie opowiadała Landonowi o swoich marzeniach, mianowicie chciała wyjść za mąż i mieć ślub z kościołem pełnym bliskich i gości. Landon, choć sceptyczny, zapewnił ją, że to się spełni. Rozmowa zeszła na temat jej wieloletniej pracy z sierotami. Spotkanie z panem Jenkinsem rozpoczęło się od chłodnej reakcji na propozycję wystawienia sztuki. Mimo sympatii do Jamie, dyrektor miał obawy co do pomysłu i nie wyraził zgody. Jamie i Landon odwiedzili jeszcze sieroty.

Rozdział 7

Pewnego grudniowego wieczoru Jamie poprosiła Landona, by ją odprowadził do domu, bo było już późno i ciemno. Chociaż w miasteczku raczej było bezpiecznie chłopak nie odmówił, by nie zranić jej uczuć. Wkrótce miała odbyć się premiera sztuki bożonarodzeniowej. Panna Garber zadbała o rozgłos i zapowiadała spektakl w radiu i gazecie, a w teatrze planowano dostawić krzesła dla publiczności. Jednak Landon nie podzielał ogólnego entuzjazmu, ponieważ był już zmęczony ciągłymi próbami i docinkami ze strony znajomych. Jednak czuł, że postępuje właściwie. Odprowadził również Jamie do domu i odbył z nią zaskakującą rozmowę. Dziewczyna zapytała go bowiem o wizyty na cmentarzu, o słuchanie odgłosów natury i patrzenie w gwiazdy. Landon nie rozumiał jej spojrzenia na świat, ale zaintrygowała go tym. Następnego dnia on z kolei zapytał ją o studia. Jamie nie zamierzała kontynuować nauki, co zaskoczyło Landona, bo była przecież świetną uczennicą. W rozmowie poruszyli też temat rodzin. Jamie przyznała, że choć kocha ojca, czasem brakowało jej matki, której nigdy nie poznała. Landon zaczął dostrzegać, że coś ich łączy. Oboje doświadczyli pewnej straty i pustki w życiu. W kolejnych rozmowach Jamie zdradziła mu, że jej Biblia należała do matki i zawsze jej towarzyszyła. Landon poczuł wyrzuty sumienia za wcześniejsze pytania. Ich dyskusję przerwało pojawienie się samochodu z Ericiem i Margaret. Eric nie krył swojego zaskoczenia na widok towarzystwa, w jakim zastał Landona. Potem odbyła się w teatrze ostatnia próba przed premierą sztuki. Landon był niemiły wobec Jamie.

Rozdział 8

W dniu premiery Landon od rana czuł się źle po kłótni z Jamie poprzedniego wieczoru. Wiedział, że zranił jej uczucia i żałował swoich słów. Widział koleżankę w szkole, ale nie udało mu się jej przeprosić, bo zawsze znikała w tłumie. Kiedy przyszedł do teatru, Jamie już tam była. Stała przy kurtynie i rozmawiała z reżyserką oraz swoim ojcem. Wydawała się zamyślona i nieobecna duchem. Nadal miała na sobie szkolny sweter, zamiast kostiumu, czyli białej, zwiewnej sukni, która miała nadawać jej anielski wygląd. Wtedy Landon zebrał się na odwagę i podszedł do niej. Przywitał się z nią oraz z dorosłymi, a następnie poprosił Jamie na bok, by porozmawiać na osobności. Przeprosił ją za to, co powiedział dzień wcześniej, przyznając, że zachował się źle. Jamie zapytała go wprost, czy naprawdę tak myślał. Landon jednak wtedy wymigał się od jednoznacznej odpowiedzi, tłumacząc, że był w złym humorze. Jamie odwróciła się i popatrzyła na pustą widownię. Landon chciał poprawić jej humor. Wziął dziewczynę za rękę i obiecał, że jej to wynagrodzi. Po raz pierwszy tego wieczoru Jamie się uśmiechnęła i podziękowała koledze. Ich rozmowę przerwała panna Garber, która przypomniała Jamie, że już czas na przygotowania. Landon zażartował, czy ma życzyć jej połamania nóg. Po tej rozmowie każde udało się do swojej garderoby. Teatr, mimo że znajdował się w małym miasteczku, miał dobrze wyposażone zaplecze i osobne przebieralnie, co sprawiało, że uczniowie poczuli się tam jak prawdziwi aktorzy. Landon zaczął się przebierać, gdy nagle do męskiej garderoby wpadł Eric. Jeden z aktorów, Eddie, widząc go, wybiegł przerażony. Eric usiadł na stoliku i z uśmiechem zapytał Landona, czy planuje jakieś psikusy podczas spektaklu, na przykład pomyłkę w kwestiach lub przewrócenie dekoracji. Landon zaprzeczył. Eric przyjrzał mu się uważnie i stwierdził, że chyba wreszcie zaczyna dorastać. Landon nie był pewien, czy to komplement, ale wiedział, że przyjaciel ma rację. W sztuce jego postać miała wypowiedzieć kwestię, która brzmiała „Jesteś piękna” w trakcie spotkania z aniołem. Landon nie potrafił wypowiedzieć tych słów w sposób przekonujący. Rozpoczęło się przedstawienie, a Jamie nadal nie pojawiła się na scenie. Landon nie przejmował się tym, bo w pierwszych scenach nie brała ona udziału. Skupiał się na grze i walczył z tremą, widząc pełną widownię. Sala mieściła ponad czterysta osób, bo dostawiono dodatkowe krzesła. Widzowie stali też pod ścianami. Wśród publiczności były głównie starsze panie, ale Landon dostrzegł także swoich znajomych. Pierwszy akt odegrano bez problemów. Sceny Landona wypadały po prostu poprawnie. Podczas przerwy zmieniano dekoracje, a chłopak unikał ryzykownych sytuacji. Nadal nie spotkał Jamie. Podejrzewał, że została w garderobie, by ochronić materiał delikatnej sukni. Nie zastanawiał się jednak długo nad tą kwestią, bo musiał skupić się na kolejnych scenach. Wreszcie nadszedł moment wejścia anioła. Landon usłyszał, jak cała widownia wstrzymuje oddech. W teatrze zapanowała absolutna cisza. Kątem oka zobaczył, jak ojcu Jamie drżą wargi. Gdy się odwrócił, zrozumiał reakcję publiczności. Jamie wyglądała bowiem po prostu oszałamiająco. Jej włosy, zwykle spięte w kok, teraz były rozpuszczone i sięgały do łopatek. Były dłuższe, niż Landon się spodziewał, a brokat sprawiał, że w świetle reflektorów lśniły niczym aureola. Biała suknia podkreślała jej urodę. Wyglądała jak prawdziwy anioł. Landon wpatrywał się w nią oszołomiony. Chłopak zapomniał o wszystkim, w tym o publiczności i wyuczonych kwestiach. Stał oniemiały, dopóki nie uświadomił sobie, że musi dalej grać. Zebrał się w sobie, wziął głęboki oddech i powiedział Jamie, że jest piękna, a widzowie wzruszyli się jego grą, w którą nie wątpili. Landon po raz pierwszy zagrał to tak dobrze.

Rozdział 9

Spektakl okazał się wielkim sukcesem w miasteczku. Widzowie śmiali się i wzruszali, a aktorzy, w tym sam Landon, byli zaskoczeni, jak dobrze im poszło w trakcie gry. Jamie swoją obecnością nadała przedstawieniu wyjątkowy charakter, którego nikt się nie spodziewał. Nawet Eric, wcześniej źle nastawiony do sztuki, gratulował przyjacielowi. Po zakończeniu sztuki Jamie dostrzegła, że wzruszyła grą swojego ojca, który płakał ze szczęścia. Landon czuł prawdziwą dumę i radość, widząc dziewczynę tak szczęśliwą. Następny tydzień poprzedzał święta Bożego Narodzenia, był zatem pełen sprawdzianów, a Landon musiał także dokończyć swoje podanie na studia. Jednak nie mógł przestać myśleć o Jamie i jej przemianie podczas spektaklu. W poniedziałek dziewczyna wróciła do swojego codziennego, skromnego wyglądu i swetrów i spódniczek, co rozczarowało chłopaka. Ludzie nadal byli dla niej mili, ale Landon martwił się, że to nie potrwa długo. Następnie Jamie poprosiła go o pomoc w zebraniu puszek i słoików z datkami na sierociniec, które rozstawiła wcześniej w sklepach. Landon zgodził się, choć początkowo uznał zadanie za niewymagające. Okazało się jednak czasochłonne, ponieważ w każdym sklepie musiał spędzać czas na rozmowach z innymi. Po trzech dniach zebrał niewielką sumę wynoszącą zaledwie 55 dolarów, co go rozczarowało. Gdy przekazał pieniądze Jamie, ku jego zaskoczeniu dziewczyna ogłosiła, że to aż 247 dolarów. Okazało się, że chłopak dorzucił od siebie więcej własnych środków. Widząc jednak radość Jamie, czuł satysfakcję. W Wigilię Landon i Jamie pojechali do sierocińca, by wręczyć dzieciom prezenty. Zobaczyli tam piękną choinkę i stos podarunków. Chłopak czuł się częścią czegoś wyjątkowego. Dał też Jamie prezent, czyli brązowy sweter. Jamie dała z kolei Landonowi Biblię swojej matki.

Rozdział 10

Tej nocy Landon odwiózł Jamie do domu. Chciał położyć jej rękę na ramieniu, ale nie miał pewności, co dziewczyna do niego czuje. Co prawda dała mu ona niezwykły prezent, ale z drugiej strony ona okazywała życzliwość każdemu. W domu Jamie para rozmawiała o sierotach i cudach, dołączył też do nich Hegbert, pojawił się w pokoju, jednak był zamyślony i smutny. W czasie jazdy samochodem Jamie nagle zapytała też Landona, czy myśli o Bogu. Przyznał, że czasem tak. Dziewczyna potem mówiła o Bożych planach, których nie zawsze rozumiała. Chłopak odrzekł jej, że czasem trzeba po prostu ufać. Chciał też zmienić temat na coś lżejszego, więc wspomniał o chwili pod choinką. Potem odważył się jeszcze zapytać, czy przyjdzie do mnie na świąteczny obiad. Zgodziła się. Pod domem Landon złapał Jamie za rękę, a ona nie cofnęła jej. Przed drzwiami chłopak zobaczył Hegberta, który obserwował nastolatków. Para pożegnała się. Kolejnego dnia Landon przyjechał po Jamie. Ucieszył się, widząc, że założyła sweter od niego. Rodzice okazali się zaskoczeni zaproszeniem dziewczyny do domu, ale przyjęli Jamie ciepło. Obiad był wystawny, a rozmowa toczyła się przyjemnie. Po posiłku wszyscy wyszli do ogrodu. Jamie chwaliła rodziców Landona. Nagle dziewczyna zapytała o dziadka chłopaka, co zaskoczyło go bardziej niż jej wcześniejsze pytania o Boga. Wspomniała też, że jej ojciec martwi się o nią. Landon zaczął rozumieć, że zakochał się w Jamie. Kolejnego dnia po obiedzie odwiedził ją w domu i pocałował dziewczynę.

Rozdział 11

Po pocałunku Jamie wyznała Landonowi, że jest pierwszym chłopcem, którego pocałowała. Spotykali się wtedy na Przystani Parostatków i rozmawiają o miłości. Jamie często zdawała się nieobecna, co niepokoi chłopaka. Zapytała go, skąd wiadomo, że to miłość. Landon odpowiada, że to wtedy, gdy obie osoby chcą być razem. W Sylwestra Landon chciał zabrać Jamie na romantyczną kolację, lecz potrzebował zgody jej surowego ojca, pastora Hegberta. Mimo początkowej odmowy, po szczerym wyznaniu Landona o miłości do Jamie, Hegbert zgadza się na wyjście, choć wydaje się smutny. Wyglądał, jakby miał świadomość, że podjął niewłaściwą decyzję. Wcześniej matka Landona pomogła mu ze zorganizowaniem kolacji i pomogła mu pod względem finansowym. Jamie także zgodziła się na zaproszenie Landona. Uszykowała się na wyjście i rozpuściła nawet włosy, zazwyczaj spięte w kok. Jamie była zachwycona kolacją w eleganckiej restauracji, w której wcześniej nie jadła. Podziwiała widok na morze, a Landon komplementował jej wygląd. Trzymali się za ręce, wspominając wspólne chwile i śmiejąc się. Chłopak przyznał się przed Jamie, że początkowo zaprosił ją na bal z przymusu, ale teraz chciał być z nią naprawdę. Kolacja przebiegała zatem wspaniale. Potem para spędzała ze sobą wiele czasu, nastolatkowie całowali się też. Któregoś dnia Landon odprowadził Jamie z baru do domu. Jamie zaczęła wówczas dziwną rozmowę na swój temat. Krzywiła się też, jakby ją coś bolało. Landon wyznał jej, że uważa ją za wspaniałą osobę i oznajmił jej, że ją kocha. Jamie wyznała mu jednak w odpowiedzi, że umiera.

Rozdział 12

Od poprzedniego lata Jamie wiedziała, że zdiagnozowano u niej białaczkę. Landon zrozumiał wtedy wiele jej działań i to, dlaczego tak bardzo pragnęła, by wszystko było wyjątkowe. Jamie i Landon płakali razem po tym wyznaniu. W niedzielę ojciec Jamie wyznał wszystko swoim wiernym w czasie kazania. Dziewczyna tłumaczyła wszystko co związane z chorobą swojemu chłopakowi. Okazało się, że to nieuleczalna postać choroby. Landon chciał wiedzieć, dlaczego trzymała to w tajemnicy. Chciała w ten sposób uniknąć zainteresowania sobą. Któregoś dnia Jamie przestała chodzić do szkoły i nigdy już do niej nie wróciła. Nauczyciele wyjaśnili uczniom jej nieobecność, co nimi wstrząsnęło. Jamie chciała spędzić z ojcem jak najwięcej czasu przed śmiercią. Landon zaczął modlić się o cud dla Jamie. W późniejszych latach wie, że dałoby się ją już wyleczyć, ale wtedy nie było to możliwe. Landon rozmawiał też o swojej sytuacji ze swoją matką, u której szukał wsparcia. W tym czasie objawy choroby nasilały się i Jamie wyglądała coraz gorzej i słabła. Landon spędzał z nią wiele czasu. Jamie musiała brać coraz silniejsze leki, by stłumić ból, który ją dręczył, zaczynała mieć kłopoty z najprostszymi czynnościami. Nastolatkowie rozmawiali też o swoich wspólnych chwilach i razem czytali Biblię w ramach pocieszenia. Rodzice Landona próbowali pomóc w leczeniu Jamie, dzięki nim została w domu, a nie w szpitalu. Landon rozmawiał z nią o tym, czego Jamie w swoim życiu żałuje. Chłopak dyskutował ze swoją matką na filozoficzne tematy dotyczące celu w życiu. Stan Jamie w tym czasie cały czas się pogarszał. Przy jej łóżku leżały bardzo ważne dla niej przedmioty, na przykład listy ze sierocińca. Landon poszedł do kościoła, by spotkać się z pastorem, który chciał zostać sam. Landon nalega jednak na rozmowę z nim i mówi coś takiego, co dogłębnie wstrząsa pastorem. Po rozmowie z nim Landon wraca do domu Jamie, gdzie drzwi otwiera mu pielęgniarka. Chłopak chce koniecznie porozmawiać z chorą. Chce, by dziewczyna zrobiła coś dla niego, by go uszczęśliwić. Jamie przystaje na to. Ostatecznie kończy się to tym, że Landon oświadcza się dziewczynie i prosi ją, by wyszła za niego za mąż.

Rozdział 13

Landon wspomina, że jego życie odmieniło się, gdy miał zaledwie siedemnaście lat. Jamie wtedy zgodziła się zostać jego żoną. Potem Landon musiał porozmawiać jeszcze z jej ojcem i swoimi rodzicami. Dla chłopaka liczyła się wtedy tylko jego miłość do Jamie. Po latach twierdził, że nie zrobił tego z litości i ożeniłby się z nią bez względu na wszystko. Wspomina też, że to właśnie relacja z nią go ukształtowała i sprawiła, że stał się właśnie tym człowiekiem, którym był. Ślubu młodym udzielił im Hegbert w swoim kościele. Przy boku Landona stał jego ojciec. Chłopak dzięki temu zbliżył się do niego, za co czuł wdzięczność wobec Jamie. Landon twierdził, że dziewczyna uratowała sobą ich wszystkich. W trakcie ślubu kościół wypełnił się po brzegi zgodnie z marzeniem dziewczyny. Wszyscy postarali się, by ten dzień był wyjątkowy, mimo iż na przygotowania zostało niewiele czasu. Jamie życzyła też sobie, by ojciec zaprowadził ją do ołtarza, co było dla niej niezwykle ważne. Jako ślubną suknię Jamie wybrała strój anioła ze sztuki bożonarodzeniowej. Jamie wjechała do kościoła na wózku z pielęgniarką. W połowie drogi zmęczyła się jednak i musiała odpocząć. W końcu Jamie dotarła do ołtarza, gdzie Hegbert udzielił młodym ślubu. Dla Landona był to najpiękniejszy moment w jego całym życiu. Pamiętał go nadal, mimo iż upłynęło już ponad czterdzieści lat. Landon zaczął wtedy wierzyć, że cuda naprawdę się zdarzają, nawet kiedy życie testuje człowieka. Przez te czterdzieści lat ani razu nie zdjął też złotej obrączki ze swojego palca.


Przeczytaj także: *** (już tylko głaskam...) – interpretacja

Aktualizacja: 2025-02-25 14:40:32.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.