Kochana Andziu!
Piszę do Ciebie, ponieważ dotarły do mnie wieści o tym, co spotkało Ciebie i Twoją mamę. Bardzo mi z tego powodu przykro! Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, przez co musiałyście przejść. Zakładam jednak, że jest Ci bardzo ciężko i smutno. Pewnie niełatwo jest wrócić do normalnego życia w takiej sytuacji i całkowicie to rozumiem.
Droga Andziu, bardzo chciałabym Cię jednak jakoś pocieszyć i pokazać, że kiedyś jeszcze poczujesz się lepiej. Wiem, że to teraz brzmi dla Ciebie niewiarygodnie, ale czas naprawdę leczy rany. Z czasem zapomnisz o smutku i żałobie, a w Twojej pamięci zostaną tylko te piękne chwile, które spędziłaś ze swoim tatą.
Opowiadałaś o tym, jak razem ruszaliście na wycieczki do lasu i oglądaliście zwierzęta. Może powinnaś teraz też chodzić na takie wyprawy, by podtrzymywać Wasze wspólne zwyczaje i w ten sposób pielęgnować pamięć o nich? Pamiętam też, że Twój tata szczególnie lubił kowaliki i interesował się ich zwyczajami. Być może widok takiego ptaszka przyniósłby Ci pocieszenie? Zdecydowanie powinnaś ich wypatrywać!
Wiem, że jest Ci teraz szczególnie ciężko. Jeśli potrzebujesz wsparcia w domu czy w szkole, to jestem tu dla Ciebie. Nie wahaj się prosić o pomoc, czy to z lekcjami czy to by na przykład wyżalić się na mamę oraz babcię. Nie musisz przeżywać tego wszystkie samotnie - bliskie osoby są od tego, by pomóc! W takich okolicznościach nawet najprostsze zadania mogą wydawać się ogromnymi trudnościami, dlatego tym bardziej warto korzystać ze wsparcia.
Andziu, naprawdę bardzo mi przykro i chciałabym Ci ulżyć w cierpieniu, stąd mój list. jeśli chcesz porozmawiać czy się spotkać - natychmiast daj znać! Możemy razem iść na spacer do lasu, szukać kowalików lub wyjść do cukierni na sernik.
Ściskam Cię mocno i bardzo niecierpliwie czekam na Twoją odpowiedź!
Twoja serdeczna i zatroskana przyjaciółka
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.