Napisz wywiad z Julianem Tuwimem na podstawie lektury Rany Julek!

Autorka opracowania: Marta Grandke. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.
Autor Inny
  • – Dzień dobry, panie Tuwimie. Jestem dziennikarką lokalnej gazety i bardzo się cieszę, że zgodził się pan na rozmowę. Ostatnio zapoznałam się z historią pańskiego dzieciństwa i muszę przyznać, że jest ona niezwykle interesująca!
  • – Dziękuję – w młodości miałem skłonność do eksperymentów, a fascynowało mnie wszystko, co było nietypowe czy dziwne – miałem silną potrzebę odkrywania i badania, jak rzeczy działają – rodzice mi na to pozwalali, choć często wyniki tych eksperymentów przyprawiały ich o niemały ból głowy.
  • – Czy to właśnie tak było w przypadku słynnego wybuchu?
  • – Tak, dokładnie! – po tej eksplozji moje "laboratorium" zostało mi odebrane – na szczęście wybuch miał miejsce poza domem, bo w przeciwnym razie moja mama nigdy by mi tego nie wybaczyła – mnie jednak niesamowicie interesowało, co się stanie, jak coś zadziała – byłem pełen ciekawości i zafascynowany światem przyrody.
  • – I stąd wzięły się słynne zaskrońce w domu?
  • – Zgadza się – niestety ta przygoda nie skończyła się dobrze, bo musiałem się ich pozbyć – pewnego razu wąż uciekł z terrarium i wystraszył kobietę, która odwiedzała moich rodziców – pomimo moich tłumaczeń, pani niemal dostała histerii i wybiegła z krzykiem – po tym zdarzeniu rodzice zdecydowali, że muszę oddać moje gady – byłem rozczarowany, bo wydawało mi się to bardzo niesprawiedliwe, ale teraz rozumiem, że działali z troski i chcieli uniknąć kolejnych takich sytuacji.
  • – Z tego, co wyczytałam, miał pan pewne trudności z matematyką.
  • – To prawda – ze wszystkich przedmiotów to właśnie matematyka nie chciała się ze mną dogadać – moje odpowiedzi na lekcjach były często oryginalne, ale niestety błędne, co skutkowało kiepskimi ocenami – obawiałem się je pokazywać rodzicom, którym bardzo zależało na mojej edukacji – pamiętam nawet, że moja słynna ucieczka do „Ameryki”, czyli do domu ciotki, była wynikiem tych szkolnych problemów – na szczęście udało mi się ukończyć szkołę, a wraz z nią zamknąć temat matematyki – mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiał do niego wracać!
  • – Całkowicie to rozumiem – na koniec może opowie pan kilka słów o słynnej szufladzie pełnej wierszy?
  • – Do dziś nie mam pojęcia, jak zgubiłem klucz do tej szuflady – zawsze go miałem przy sobie! – w efekcie rodzice odkryli moją poezję, co nie było zbyt przyjemne, bo wolałbym im to pokazać na własnych warunkach – początkowo traktowali to jako chwilową fascynację – zdecydowanie wolałbym, żeby pierwszy wiersz, który im pokażę, był wydrukowany w gazecie, a nie w formie rękopisu z mojego brulionu.
  • – Bardzo dziękuję za rozmowę i wszystkie interesujące odpowiedzi!

Przeczytaj także: Rany Julek! O tym, jak Julian Tuwim został poetą – problematyka

Aktualizacja: 2024-09-17 20:19:40.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.