Carlo Collodi to twórca powieści dla dzieci i młodzieży zatytułowanej “Pinokio”. Należy ona do gatunku fantasy i po raz pierwszy opublikowano ją w roku 1883 we Włoszech. Opowiada ona historię wystruganego z drewna pajacyka imieniem Pinokio, która chciała być prawdziwym, żywym chłopcem. Jego twórcą był szewc o imieniu Dżepetto. Pajacyk przeżywa wiele przygód i uczy się tego, jak wygląda ludzkie życie, by wreszcie mogło się spełnić jego największe marzenie.
Spis treści
Pewnego dnia majster Wisienka znalazł dziwny kawałek drewna, który krzyczał i płakał. Oddał go szewcowi o imieniu Dżepetto, a ten wystrugał z niego drewnianego pajacyka i nazwał go Pinokio. Pajacyk okazał się być bardzo niegrzeczny i uciekł na ulicę. Dżepetto próbował go złapać i wygrażał mu, przez co trafił do więzienia. Pinokio wrócił do domu, gdzie spotkał Gadającego Świerszcza, który próbował przemówić mu do rozumu, jednak Pinokio uderzył owada młotkiem. Potem próbował coś zjeść, ale w domu było tylko jajko, z którego wykluło się kurczątko. Pinokio w burzy udał się do wioski, by prosić o chleb, ale został wzięty za urwisa i oblany wodą. Przemoczony pajacyk wrócił do domu, oparł nogi o rozgrzane węgle. Po przebudzeniu okazało się, że spaliły się jego stopy.
Następnego dnia Dżepetto wrócił do domu i nakarmił pajacyka gruszkami. Niefrasobliwy Pinokio chciał wyrzucić ogryzki i skórki, ale szewc go powstrzymał. Ostatecznie Dżepetto wystrugał Pinokiowi nowe stopy i sprzedał swój kaftan, żeby pajacyk mógł iść do szkoły.
W drodze do szkoły Pinokio jednak postanawia obejrzeć teatr marionetek, zamiast udać się na lekcje. Marionetki widzą w Pinokiu brata i przerywają spektakl, co denerwuje dyrektora. Pinokio ląduje zawieszony na gwoździu, a gdy dyrektor piecze barana nad ogniem, to chce do niego wrzucić pajacyka. Pinokio tak lamentuje, płacze i wzywa ojca, że dyrektor kicha ze wzruszenia, uwalnia chłopca i zjada niedopieczonego barana. Następnego dnia daje pajacykowi pieniądze i każe mu wrócić do domu.
Pinokio spotyka jednak po drodze kulawego lisa i ślepego kota, którzy mamią go obietnicą pokazania miejsca, w którym można zakopać pieniądze, by wyrosło z nich specjalne drzewo. Pinokio dołącza do nich i spędza wieczór w gospodzie, gdzie kot i lis objadają się, by porzucić pajacyka z rachunkiem za to pod pretekstem choroby brata kota. Później próbowali okraść Pinokia z reszty jego pieniędzy, a następnie powiesili go. Pajacyka znalazła i uzdrowiła dobra wróżka o błękitnych włosach.
Po wyzdrowieniu Pinokio niestety znowu trafił na lisa i kota. Pozbawili go pieniędzy, a gdy Pinokio próbował szukać sprawiedliwości, trafił do więzienia. Gdy wreszcie wyszedł na wolność, pochwycił go chłop i zmusił do pilnowania kurnika. Pinokio dobrze się sprawił w tym zadaniu i został wypuszczony.
W międzyczasie Dżepetto próbował odnaleźć chłopca, ale został pożarty przez wielką rybę. Pinokio z kolei ponownie trafia do wróżki i zostaje wysłany do szkoły. Wszystko zapowiada się dobrze, a Pinokio ma stać się prawdziwym chłopcem. Niestety jego przyjaciel, Knot, namawia go na wyprawę do Krainy Zabawek. Pinokio porzuca zatem wróżkę i szkołę i wraz z Knotem rozpoczyna podróż. Przez kilka miesięcy Knot i Pinokio się doskonale bawią, aż pewnego dnia zmieniają się w osły.
W takiej postaci Pinokio trafia do cyrku, gdzie przed publicznością musi wykonywać różne sztuczki. Ostatecznie zostaje też sprzedany mężczyźnie, który chce zrobić bęben ze skóry osła. Mężczyzna chce utopić osiołka i wrzuca go do wody. Tam obgryzają go ryby, a Pinokio odzyskuje postać pajacyka. Wypłynął w morze, gdzie pożarła go ta sama ryba, która zjadła Dżepetta. Pinokio i jego ojciec spotykają się zatem ponownie. Wraz z zaprzyjaźnionym tuńczykiem Pinokio i Dżepetto uciekają z brzucha ryby.
Po powrocie do domu Pinokio zachowuje się jak dobry i pracowity chłopiec. W nagrodę za to dobra wróżka wreszcie spełnia jego marzenie i zmienia go w prawdziwego chłopca.
Rozdział I. Stary stolarz Antonio, znany także jako majster Wisienka, zdobył pozornie zwykły kawałek drewna. Chciał z niego wystrugać nogę stołu, jednak w czasie pracy drewno zaczęło płakać i krzyczeć ludzkim głosem. Drewno skarżyło się, że uderzenia siekierą są dla niego bolesne. Majster na początku sądził, że były to tylko przywidzenia, jednak ponownie usłyszał ten sam głos. Tym razem kawałek drewna narzekał na to, że heblowanie go łaskocze.
Rozdział II. Do stolarza przyszedł szewc o imieniu Dżepetto. Przez okoliczne dzieci był on przezywany Mamałygą ze względu na to, że nosił perukę w kolorze kukurydzianej mąki. Przezwisko to bardzo go denerwowało. Dżepetto przyszedł do majstra z prośbą o kawałek drewna, z którego mógłby sobie wystrugać tańczącego pajacyka. Chciał dzięki temu dorobić trochę pieniędzy. Wówczas w warsztacie cienki głosik zawołał do Dżepetta “Brawo, Mamałyga”, co straszliwie rozzłościło szewca. Oskarżył stolarza o to, że to on go tak nazwał, ale tamten zaprzeczył. Doszło do bójki między mężczyznami. Stolarz potem chciał dać szewcowi dziwny kawałek drewna, ale ten wyrwał mu się z rąk i zaczął tłuc Dżepetta po nogach. To doprowadziło do kolejnej bójki. W końcu panowie pogodzili się i Dżepetto wrócił do siebie z dziwnym drewnem.
Rozdział III. W domu Dżepetto natychmiast zasiadł do strugania drewna. Chciał nadać pajacykowi imię Pinokio. Gdy tworzył kolejne części jego ciała, to zaczynały one ożywać, na przykład nos natychmiast urósł. Usta śmiały się z niego i kpiły, a nawet pokazały mu język. Gdy pajacyk zyskał ręce, to porwał perukę Dżepetta i wsadził ją sobie na głowę. W chwili otrzymania nóg Pinokio kopnął Dżepetta w nos, a gdy nauczył się na nich chodzić, to od razu wyrwał się i uciekł z domu. Zdenerwowany Dżepetto wybiegł za nim, grożąc pajacowi, że się z nim policzy. Świadkami tego byli karabinierzy, którzy schwytali Dżepetta za znęcanie się nad Pinokiem. Mężczyzna trafił do więzienia.
Rozdział IV. Tymczasem Pinokio szybko wrócił do domu i zaryglował drzwi. Wówczas zobaczył na ścianie wielkiego owada, który był Gadającym Świerszczem. Owad przestrzegł go, że chłopcy, którzy źle się zachowują, bardzo niedobrze kończą. Pinokio jednak oświadczył, że nie ma zamiaru marnować czasu w szkole, zamiast tego woli się bawić i biegać. Świerszcz oznajmił, że to sposób na to, by Pinokio stał się wielkim osłem. Pajacyk powinien według niego nauczyć się jakiegoś rzemiosła, ale Pinokio stwierdził, że woli jeść, pić i spać. Owad powiedział, że żal mu Pinokia, który jest pajacem i zakutą pałą. Rozzłoszczony Pinokio uderzył świerszcza młotkiem i rozgniótł go na ścianie.
Rozdział V. Pinokia ogarnął wielki głód, zaczął więc szukać w domu jedzenia. Zaczął żałować, że nie było z nim Dżepetta. Wreszcie pajacyk znalazł coś, co wyglądało jak kurze jajko. Chciał przyrządzić je w rynce i w związku z tym rozbił je. Niestety ze skorupki wyleciało jedynie kurczątko, które podziękowało pajacykowi za pomoc w wykluciu się i uciekło. Pinokio najpierw rozpłakał się, a potem udał się do wioski, poprosić innych o chleb.
Rozdział VI. Pinokio udał się do wioski, mimo iż na zewnątrz była burza, której się bał. Wszyscy jej mieszkańcy niestety spali. Pinokio zaczął dzwonić do jednego z domów, ale mieszkający tam staruszek wziął go za jednego z urwisów i wylał na niego wodę z miednicy. Pinokio wrócił więc do domu, był zmarznięty i przemoczony. Oparł swoje stopy o fajerkę z rozżarzonymi węglami i tak zasnął. Rano okazało się, że przez to spaliły się jego nogi. Wtedy do domu wrócił jednak Dżepetto.
Rozdział VII. Pinokio chciał się rzucić do drzwi, ale jego nogi były spalone i nie był w stanie tego uczynić. Tarzał się zatem po podłodze i płakał. Dżepetto na początku myślał, że to kolejne sztuczki i był zły, ale wreszcie zobaczył przez okno nogi pajacyka. Współczucie wzięło w nim górę. Dowiedział się też, że Pinokio jest głodny. Dał mu trzy gruszki, ale Pinokio zażądał, by były obrane. Potem chciał też wyrzucić ogryzki i skórki, ale poirytowany Dżepetto nie pozwolił mu na to.
Rozdział VIII. Po jakimś czasie najedzony Pinokio zaczął lamentować nad swoimi stopami. Dżepetto ignorował go przez pół dnia. Nie widział powodu, by dorabiać Pinokiowi stopy, skoro zaraz miałby dzięki temu uciec. Pajacyk obiecał jednak poprawę zachowania. Dżepetto dał się przekonać i wystrugał mu nowe stopy. Pinokio od razu chciał iść do szkoły, ale nie miał rzeczy potrzebnych do nauki. Dżepetto postanowił sprzedać swój kaftan, by kupić pajacykowi elementarz. Pinokio był mu naprawdę wdzięczny. Otrzymał też ubranie z kolorowego papieru.
Rozdział IX. Pinokio ruszył zatem w drogę do szkoły ze swoim elementarzem. Snuł marzenia o tym, czego się tam już niedługo nauczy. W pewnym momencie usłyszał jednak dźwięki piszczałek, co go zaciekawiło. Postanowił zatem, że na lekcje pójdzie jutro. Gdy dotarł na miejsce, okazało się, że piszczałki pochodziły z teatru marionetek. Wejście było płatne, a Pinokio nie miał pieniędzy. By zdobyć bilet, sprzedał zatem elementarz, dla którego Dżepetto poświęcił własny kaftan na zimę i marzł teraz w izbie.
Rozdział X. Pinokio wszedł do teatru podczas trwania przedstawienia. Gdy marionetki na scenie dojrzały pajacyka, to natychmiast przerwały swój występ. Wołały go, mówiąc, że jest ich bratem. Pinokio wskoczył zatem na scenę. Przerwanie przedstawienia zdecydowanie nie spodobało się dyrektorowi teatru. Chwycił Pinokia i zawiesił go na gwoździu. Przedstawienie wznowiono. Wieczorem dyrektor piekł wielkiego barana nad ogniem. By palił się on jaśniej, mężczyzna postanowił wrzucić do ogniska drewnianego pajacyka. Marionetki przyniosły mu zrozpaczonego Pinokia, który płakał i wzywał swojego ojca.
Rozdział XI. Dyrektor Ogniojad wzruszył się płaczem pajacyka i kichnął, co u niego oznaczało litość. Nakazał także Pinokiowi, by zachował ciszę i przestał wrzeszczeć. Postanowił, że nie spali Pinokia, bo to sprawiłoby przykrość jego ojcu, ale musi jakoś upiec mięso, więc poświęci Arlekina. Wówczas drewniana lalka zaczęła lamentować, a Pinokio zaczął błagać o litość dla marionetki. Dyrektor kichnął zatem kilka razy i postanowił, że dziś zje niedopieczonego barana. Ucieszyło to wszystkie marionetki.
Rozdział XII. Kolejnego dnia dyrektor Ogniojad wciąż pamiętał o ojcu Pinokia. Dał zatem pajacykowi pięć złotych cekinów i kazał wracać do domu. Pinokio wyruszył zatem w drogę powrotną. Po drodze spotkał kulawego lisa i ślepego Kota. Zwierzęta znały imię pajacyka i wiedziały, że Dżepetto marznie bez kaftana. Pinokio pochwalił im się otrzymanymi od dyrektora pieniędzmi. Lis i kot zaczęli przekonywać pajacyka, że to szkoła doprowadziła ich do takiego stanu. Kos chciał ostrzec chłopca, ale kot go zjadł. Zwierzęta opowiedziały też pajacowi o miejscu, w którym mógł zakopać swoje monety, by wyrosło z nich drzewo z pieniędzmi. Pinokio postanowił iść z lisem i kotem do tej krainy.
Rozdział XIII. Wieczorem Pinokio dotarł ze zwierzętami do gospody, gdzie lis i kot zaczęli raczyć się różnymi przysmakami. Potem poszli spać, a Pinokio śnił o cudownym polu i pieniądzach. Następnie o północy okazało się, że lis i kot opuszczają gospodę, ponieważ rozchorował się brat kota. Pinokio został sam z rachunkiem za pobyt w gospodzie. Kosztowało to jednego cekina. Pinokio ruszył w drogę, a po drodze spotkał cień Gadającego Świerszcza, który próbował go ostrzec. Pajacyk jednak zignorował go i ruszył dalej.
Rozdział XIV. W trakcie podróży Pinokio natknął się jednak na zbójców, którzy go napadli. Pajacyk próbował schować swoje pieniądze pod językiem. Gdy zbójcy nakazali mu oddawać pieniądze, po prostu się nie odzywał. Wówczas napastnicy zagrozili, że zabiją też jego ojca. Wówczas przerażony Pinokio krzyknął, a zbójcy zorientowali się, gdzie trzyma swoje pieniądze. Nie mogli jednak zmusić go do otwarcia ust. Jeden z nich próbował je uchylić nożem, ale wtedy Pinokio odgryzł mu rękę. Okazało się, że była ona jednak kocią łapą. Pajacyk od razu rzucił się do ucieczki. Zbójcy ruszyli od razu za nim w pościg i kontynuowali go mimo licznych przeszkód.
Rozdział XV. Przerażony Pinokio uciekał w kierunku białego domku. Gdy zaczął walić do drzwi, w oknie pokazała się jedynie zjawa i powiedziała mu, że wszyscy mieszkańcy umarli i zniknęła. Wtedy zbójcy dogonili Pinokia. Nie chciał im dać pieniędzy, więc zaatakowali go nożami, ale odbijały się one od twardego drewna. Powiesili go zatem na gałęzi, ale i to nic nie dało. Odeszli w końcu, zapowiadając swój powrót następnego dnia. Pinokio wisiał tak, aż wiatr nie zacisnął mocno pętli na jego szyi.
Rozdział XVI. Gdy Pinokio wisiał na gałęzi, w oknie domu ukazała się piękna dziewczynka, która naprawdę była wróżką. Los pajaca wzbudził w niej prawdziwą litość. Z jej polecenia wielki sokół ściągnął Pinokia z drzewa i położył go na trawie. Okazało się, że wciąż żył. Pojawił się chodzący na dwóch łapach pudel w stroju stangreta. Pinokio został zabrany piękną karetą. Wróżka posłała po najlepszych lekarzy, którzy pomogli pajacykowi wrócić do zdrowia. Wśród nich pojawił się też Gadający Świerszcz. Powiedział on o tym, jak pajacyk traktował ojca, a wtedy Pinokio się rozpłakał.
Rozdział XVII. Pinokio nie chciał wypić lekarstwa. Wróżka obiecała mu za to kostkę cukru, ale Pinokio jadł tylko słodycze i nie brał swojego leku. Do tego przekonało go dopiero przybycie czarnych królików z trumną dla niego. Od razu wypił lekarstwo i zdenerwował króliki. Pinokio poczuł się lepiej i opowiedział wróżce, jak doszło do tego, że został powieszony. Skłamał też, że zgubił swoje pieniądze, ale do tego urósł mu nos. Pinokio coraz bardziej zaprzeczał, jego nos powiększał się, a wróżka się z niego śmiała.
Rozdział XVIII. Pinokio rozpaczał przez jakiś czas, aż wreszcie wróżka zlitowała się i sprowadziła dzięcioły, które zmniejszyły jego nos do zwykłego rozmiaru. Powiedziała też, że ojciec Pinokia wie o wszystkim i zmierza do niego. Pajacyk wybiegł na jego spotkanie, ale po drodze znów spotkał kota i lisa. Kot nie miał przedniej łapy. Lis powiedział jednak, że poświęcił ją dla umierającego z głodu wilka. Pinokio przyznał się, że wciąż ma cztery cekiny. Lis wystraszył go, że jest już za późno, by zasiać je na polu, ponieważ ktoś je kupił. Pajacyk dał się znów przekonać i ruszył w podróż ze zwierzętami, omamiony wizją drzewa z pieniędzmi. Razem dotarli do pola, gdzie lis wyjaśnił, jak należy wysiać monety. Po zrobieniu tego Pinokio miał się oddalić od tego miejsca na dwadzieścia minut i wrócić, gdy drzewo wyrośnie. Po tym zwierzęta i Pinokio pożegnali się.
Rozdział XIX. Pinokio odczekał w mieście wyznaczony czas i wrócił na pole. Jednak nie znalazł ani drzewa, ani zakopanych pieniędzy. Wreszcie zorientował się, że został oszukany, a wyjaśniła mu to papuga, która widziała, jak lis i kot wykopują cekiny. Pinokio chciał zgłosić przestępstwo i złożył skargę na lisa i kota. W efekcie sam został pozbawiony wolności. Był w więzieniu cztery miesiące i wypuszczono go z okazji zwycięstwa panującego władcy nad wrogami.
Rozdział XX. Wolny Pinokio postanowił wrócić do domu wróżki. Chciał się zmienić. Na drodze spotkał jednak wielkiego węża z czerwonymi oczami. Pinokio nie miał jak go minąć i iść dalej. Poprosił zatem węża, by sam się przesunął. Wąż nagle wystrzelił jak sprężyna, a pajacyk upadł przez to w błoto. To tak rozbawiło węża, że zaczął się śmiać, a od tego pękła mu żyłka w piersi i gad umarł. Pinokio ruszył w dalszą drogę. Wpadł jednak w sidła w winnicy, gdy chciał zjeść winogrona.
Rozdział XXI. Pajacyka znalazł rozzłoszczony właściciel winnicy. Zabrał go ze sobą i przypiął łańcuchem do muru. Pinokio miał pilnować kurnika przed kunami, zastępując starego psa. Zrozpaczony pajacyk wszedł do budy i tam zasnął.
Rozdział XXII. W nocy obudziło go nadejście kun. Okazało się, że miały one układ z poprzednim starym psem, w wyniku którego raz w tygodniu dostawał on jedną kurę, podczas gdy kuny zabierały aż siedem ptaków. Ten sam układ chciały zaproponować Pinokiowi. Pajacyk jednak zablokował wejście do kurnika i zaczął szczekać jak prawdziwy pies, co przywołało właściciela. W nagrodę Pinokio odzyskał wolność.
Rozdział XXIII. Pinokio pobiegł do domu wróżki i tam odkrył, że umarła ona przez niego i jego zachowanie. Spotkał też gołębia, który znał jego ojca. Dżepetto wyruszył na morze, by szukać syna. Pinokio zabrał się nad brzeg morza na grzbiecie gołębia. Tam zobaczył, jak jego ojciec wypada z łódki do wody. Pinokio rzucił się do niej też i zniknął wśród fal. Ludzie obserwujący go z brzegu rozeszli się z modlitwą na ustach.
Rozdział XXIV. Pinokio trafił na wyspę, na której wszyscy pracowali, co mu się nie podobało. Zaczął zwiedzać to miejsce, a wcześniej od delfina dowiedział się, że jego ojca mogła połknąć wielka ryba. W drodze spotkał kobietę, która pozwoliła mu się napić ze swojej konewki. Okazało się, że była to wróżka Pinokia, która jednak żyła.
Rozdział XXV. Pinokio obiecał poprawę zachowania, a wróżka przyrzekła, że będzie jego mamą. Powiedziała mu też, że jeśli będzie się dobrze zachowywał, to dzięki temu może stać się prawdziwym chłopcem. Po pewnych wątpliwościach Pinokio zgodził się na to.
Rozdział XXVI. Pinokio zaczął uczęszczać do szkoły, gdzie nauczyciele go chwalili. Inni chłopcy śmiali się z niego, dopóki nie posmakowali jego kopniaków i kuksańców. Pewnego dnia jednak na wybrzeżu pojawiła się wielka ryba, która połknęła Dżepetta i Pinokio pobiegł, by ją zobaczyć.
Rozdział XXVII. Na brzegu okazało się, że nie ma tam żadnej ryby, a koledzy Pinokia po prostu go oszukali. Zrobili to, by odciągnąć go od nauki, do czego się przyznali. Wszystko to przerodziło się w bójkę między nimi. W pewnym momencie jeden z chłopców oberwał w czoło ciężką książką do arytmetyki. Chłopcy uciekli, a Pinokio próbował pomóc koledze. Wówczas na plaży pojawili się karabinierzy i chcieli go chwycić, ale pajacyk uciekł. Pobiegł za nim buldog.
Rozdział XXVIII. W czasie pościgu buldog wpadł do wody, a Pinokio pomógł mu z niej wyjść. Pajacyk potem wpadł jednak w sieci rybaka, który chciał go usmażyć tak jak inne ryby. Obtoczył go w mące i wrzucił na patelnię, co rozżaliło Pinokia.
Rozdział XXIX. Pinokia uratował jednak pies, który błagał o jego uwolnienie. Pomógł mu też wrócić do domu, gdzie ranny kolega już wszystkim opowiedział o postępkach pajacyka. W domu wróżka nie chciała go wpuścić do środka. Po długim czasie zemdlał, a rano ocuciła go wróżka, ganiąc za jego kolejne wybryki. Przebaczyła mu jednak i powiedziała, że następnego dnia stanie się chłopcem i odbędzie się z tej okazji przyjęcie.
Rozdział XXX. Pinokio udał się, by zaprosić przyjaciół na przyjęcie. Niestety po drodze spotkał Knota, który zaproponował mu wspólną wyprawę do Krainy Zabawek, gdzie nie trzeba chodzić do szkoły. Pinokio opierał się, ale jego wola coraz bardziej słabła. Kraina Zabawek wydawała mu się bowiem pięknym miejscem.
Rozdział XXXI. Knot wsiadł na wóz jadący do Krainy Zabawek, a Pinokio wciąż się wahał. Wreszcie wsiadł na grzbiet jednego z osłów, które ciągnęły wóz. Słyszał cichy głosik, który nazywał go zakutą pałą. Pinokio ostatecznie wyruszył z Knotem do Krainy Zabawek, gdzie dotarli rano. Przez kilka miesięcy doskonale się tam bawili, aż pewnego ranka Pinokio bardzo się zdziwił.
Rozdział XXXII. Okazało się, że pajacyka ogarnęła ośla gorączka, której efektem była przemiana w prawdziwego osła. Był to efekt lenistwa i próżniactwa. Knot także zmienił się w osła. Gdy obaj byli już całkowicie przemienieni, do drzwi Knota zapukał woźnica, który ich tam przywiózł.
Rozdział XXXIII. Pinokio został sprzedany jako osioł dyrektorowi cyrku i wykonywał sztuczki przed publicznością. Na widowni Pinokio rozpoznał swoją wróżkę. W czasie skoku pajacyk uszkodził jedną ze swoich nóg, a weterynarz oznajmił, że zawsze już będzie kulawy. Dyrektor przez to sprzedał Pinokia mężczyźnie, który chciał obić bęben oślą skórą.
Rozdział XXXI. Kupiec zawiązał na osiołku sznur i wrzucił go do morza, by ten się utopił. Pod wodą obgryzły go ryby i Pinokio wrócił do prawdziwej formy, co bardzo zdziwiło kupca, gdy ten ujrzał na końcu liny pajaca. Pinokio skoczył do wody i odpłynął. Na morzu spotkał wielką rybę, która połknęła jego ojca. Pinokio został przez nią połknięty wraz z tuńczykiem.
Rozdział XXXV. We wnętrzu ryby Pinokio odnalazł połkniętego przez nią Dżepetta. Szewc spędził tam dwa lata. Kończyły mu się zapasy i wszystkich wkrótce czekała śmierć. Okazało się jednak, że ryba jest stara i śpi z otwartymi ustami, Pinokio, Dżepetto i tuńczyk uciekli zatem z jej brzucha. Pinokio na własnych plecach zabrał Dżepetta i odpłynął stamtąd. Ryba nie obudziła się i nie dostrzegła ich ucieczki.
Rozdział XXXVI. Pinokio wrócił na ląd i zmienił swoje zachowanie. Dowiedział się też o chorobie wróżki i zaczął wyplatać koszyki, by zgromadzić pieniądze i jej pomóc. Pewnej nocy wróżka przyśniła mu się i powiedziała, że wszystko mu wybacza. Okazało się też wówczas, że Pinokio przestał być pajacem i stał się prawdziwym chłopcem. Spełniło się jego marzenie. Jego chatka ze słomy zmieniła się w domek, a wszystko to dzięki temu, że Pinokio zmienił swoje zachowanie, stał się grzeczny i pracowity.
Aktualizacja: 2023-12-08 20:42:41.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.