Jak Pinokio zamienił się w osła?

Autorka opracowania: Marta Grandke. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Pinokio, drewniany pajacyk, jest głównym bohaterem powieści Carla Collodiego. Pełen energii i ciekawości, często wpada w tarapaty, ponieważ jest zbyt pewny siebie, impulsywny i naiwny, co sprawia, że łatwo ulega wpływom złych osób. W trakcie swojej podróży Pinokio stopniowo uczy się wartości ciężkiej pracy, ale zanim to nastąpi, przeżywa wiele dramatycznych przygód, w tym przemianę w osiołka.

Pewnego dnia dobra wróżka obiecała mu, że zamieni go w prawdziwego chłopca i z tej okazji zorganizuje przyjęcie. Pinokio, chcąc uczcić to wydarzenie, chciał zaprosić swoich przyjaciół, lecz miał trudności z odnalezieniem Knota. Ostatecznie znalazł go w chacie na strychu, gdzie Knot czekał na woźnicę, który miał zabrać go do Krainy Zabawek – miejsca, gdzie chłopcy mogą się bawić bez potrzeby pracy. Knot zaprosił Pinokia do wspólnej podróży.

Chociaż Pinokio pamiętał o obietnicy wróżki, pokusa zabawy okazała się zbyt silna i w końcu usiadł na jednym z osiołków ciągnących wóz. Osiołek szybko go zrzucił, a woźnica, wściekły, odgryzł mu ucho, choć wóz i tak odjechał. Pinokio słyszał wewnętrzny głos, który ostrzegał go przed konsekwencjami tej decyzji.

Po dotarciu do Krainy Zabawek, Pinokio odkrył, że nikt tam nie pracuje, a wszystko kręci się wokół zabawy. Przez pięć miesięcy razem z Knotem korzystali z tej beztroski. Jednak pewnego ranka Pinokio zauważył, że ma ośle uszy. Sąsiad wyjaśnił mu, że to efekt "oślej gorączki". Gdy Pinokio poszedł do Knota, odkrył, że i on ma te same objawy.

Początkowo obaj śmiali się z siebie, ale gorączka postępowała, zmuszając ich do chodzenia na czworakach. Wkrótce wyrosły im ogony, a w końcu zamienili się w prawdziwe osiołki. Woźnica sprzedał Knota rolnikowi, a Pinokia oddał dyrektorowi cyrku, gdzie miał występować przed publicznością.


Przeczytaj także: Pinokio - plan wydarzeń

Aktualizacja: 2024-09-25 20:19:51.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.