Sposób na Alcybiadesa – język powieści

Autorka opracowania: Marta Grandke. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Edmund Niziurski jest znany przede wszystkim jako autor literatury dla dzieci i młodzieży, wśród których zdecydowanie jedną z najbardziej znanych i lubianych powieści wciąż pozostaje „Sposób na Alcybiadesa”. Opowiada ona o szkolnych perypetiach czwórki przyjaciół - Ciamciary, Zasępy, Pędzelkiewicza oraz Słabego – którzy poszukują sposobu na zdawanie do następnej klasy bez przesadnego wysiłku. W związku z tym kupują tytułowy sposób na Alcybiadesa, czyli metodę ujarzmienia profesora historii, Tymoteusza Misiaka.

Powieść Niziurskiego zawiera porusza problemy młodzieży, jej narratorem jest bowiem właśnie jeden z głównych bohaterów, czyli Ciamciara, uczęszczający w trakcie akcji powieści do klasy ósmej. Niziurski sięga zatem po język dostosowany do wieku narratora, do okoliczności, w jakich się on znajduje, a także do odbiorców, którym dedykuje swe dzieło. Posługuje się więc szkolną gwarą i charakterystycznymi określeniami służącymi do opisywania uczniowskiej rzeczywistości. Pojawiają się zatem gogowie (nauczyciele), lufy, bomby i określenia na używane wówczas pieniądze - na przykład tatuś czy czerwoniak. Oprócz tego chłopcy używają wielu ksywek i przezwisk, które Niziurski chętnie przytacza, ponieważ nierzadko odnoszą się do charakteru lub dokonań swego właściciela. Są to - Pędzel, Słaby, Alibaba, Szekspir czy Dziadzia oraz właśnie sam Alcybiades

Ze względu na to, że narratorem w powieści jest maturzysta - Ciamciara, bowiem opisuje ósmą klasę z perspektywy czasu - Niziurski sięga też po język potoczny, daleki od swojej literackiej wersji. Nadaje to powieści wiarygodności; czytelnik wierzy, że w taki sposób mógłby się wypowiedzieć młody chłopak. Język musi być jednak dostosowany też do innych postaci oraz okoliczności i dlatego często wtrącane są również zwroty łacińskie czy powiedzonka. Społeczność uczniowska wytwarza także własne i specyficzne dla niej skróty, takie jak SPONAA czy Nupum. Służą one do opisywania zjawisk, jakie pojawiają się w tej zamkniętej, niewielkiej społeczności, jaka codziennie spotykała się w progach szkolnych. W ten sposób określano bowiem sposoby na radzenie sobie z nauczycielami pracującymi w szkole Lindego.

Prawdopodobnie nikt z zewnątrz nie zrozumiałby takich określeń jak Wielki Asocjacyjny Bluff czy zapuszczanie Węża Morskiego. To swoisty idiolekt klasowy. Niziurski tworzy na potrzeby powieści młodzieżowej wiele takich określeń, budując w ten sposób klimat i pokazując, w jaki sposób wygląda często świat młodych ludzi. Swoje własne nazwy otrzymują też budynki przynależne do szkoły, takie jak Wędzarnia czy Obserwatorium. Pomagają one opisać i pokazać świat przedstawiony w powieści.

Język Niziurskiego jest nie tylko młodzieżowy, ale także bardzo humorystyczny. W związku z tym pojawia się w jego języku wiele komizmu oraz skojarzeń słownych czy gier, zwłaszcza w przypadku nazwisk. Często przezwiska biorą się od nich, jak było to w przypadku Alibaby czy Ciamci. Niziurski chętnie sięga do żartów, na wzór rzeczywistości pozwala im kreować rzeczywistość uczniowską oraz sprawia, że wiele sytuacji staje się zabawne dla czytelnika.


Przeczytaj także: Na czym polegał Sposób na Alcybiadesa?

Aktualizacja: 2024-11-19 17:44:55.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.