O dzielnym krawczyku - streszczenie i morał

Autor Bracia Grimm
Autorką streszczenia jest: Adrianna Strużyńska.

Baśnie braci Grimm często pod pozorem fantastycznych zdarzeń ukazują prawdy na temat ludzkiej natury. Utwór O dzielnym krawczyku ukazuje, jak ważny jest w życiu spryt. Dzięki niemu, zwyczajny krawczyk w końcu został królem.

  • O dzielnym krawczyku – streszczenie krótkie
  • O dzielnym krawczyku – streszczenie szczegółowe
  • O dzielnym krawczyku – morał 
  • O dzielnym krawczyku – streszczenie krótkie

    Młody krawczyk zabił za jednym uderzeniem ścierką siedem much i uszył sobie pas z napisem: 7 za jednym zamachem!. Następnie ruszył w wędrówkę przez świat. Dzięki swojemu sprytowi, oszukał olbrzyma, że jest silniejszy od niego i uniknął śmierci z ręki olbrzymów.

    Następnie trafił do zamku, gdzie król zaproponował mu służbę. Rycerze bali się krawczyka, ponieważ myśleli, że zabił siedmiu ludzi na raz. Król postanowił się go pozbyć, wyznaczając mu niebezpieczną misję: zabicie dwóch olbrzymów, za co obiecał rękę księżniczki i pół królestwa. Dzięki swojemu sprytowi, krawczyk sprawił jednak, że olbrzymi zaczęli walczyć ze sobą, aż padli martwi. Następnie król wysłał krawczyka, aby schwytał groźnego jednorożca. Krawczyk również wykonał to zadanie dzięki swojemu sprytowi. Ostatnim zadaniem było schwytanie groźnego dzika, czego krawczyk również dokonał.

    Krawczyk poślubił księżniczkę i został królem. Jego żona usłyszała, jak mówi przez sen i domyśliła się, że wyszła za krawca. Stary król poradził jej, aby zostawiła otwarte drzwi do komnaty, a wtedy służba schwyta jej męża i wywiezie go z kraju. Kiedy młoda królowa otworzyła drzwi, krawczyk głośno krzyknął, że nie boi się tych, którzy stoją za drzwiami, po wszystkich czynach, których dokonał. Służba uciekła w popłochu, a krawczyk pozostał królem do końca życia.

    O dzielnym krawczyku – streszczenie szczegółowe

    Pewnego letniego ranka, młody krawczyk siedział obok okna i szył. Kupił od wieśniaczki powidła i przyrządził sobie kanapki. Zapach powideł zwabił muchy, dlatego krawczyk próbował je odegnać. Kiedy uderzył ścierką, udało mu się zabić siedem much za jednym razem. Sam uszył sobie pas, na którym wyszył napis: 7 za jednym zamachem!. Chciał, żeby o jego waleczności dowiedział się cały świat, dlatego opuścił miasto i udał się na wędrówkę. Nie miał majątku, który mógłby zabrać ze sobą, dlatego wziął tylko kawałek sera i małego ptaszka.

    Dzielny krawczyk wszedł na szczyt góry, gdzie spotkał olbrzyma. Chciał, aby olbrzym zabrał go ze sobą, ale ten go wyśmiał. Krawczyk pokazał mu swój pas, a olbrzym pomyślał, że chłopiec zabił siedmiu ludzi za jednym zamachem. Olbrzym ścisnął kamień tak, aż trysnęła z niego woda i kazał krawczykowi zrobić to samo. Chłopiec ścisnął ser, aż poszły z niego soki. Następnie olbrzym rzucił kamieniem. Krawczyk powiedział mu, że kamień wzleciał wysoko, ale jednak spadł z powrotem na ziemię i wypuścił ptaszka.

    Olbrzym kazał mu pomóc w niesieniu potężnego dębu. Krawczyk skłamał, że gałęzie są najcięższe, więc olbrzym powinien nieść pień, a on zajmie się resztą. Olbrzym niósł drzewo, a krawczyk siedział sobie na gałęzi. Po drodze olbrzym chwycił koronę drzewa, aby najedli się wiśni. Krawczyk był jednak za słaby, aby utrzymać gałęzie, dlatego drzewo wystrzeliło go w powietrze. Chłopiec skłamał, że przeskoczył drzewo, bo na dole w krzakach siedzieli myśliwi. Olbrzym naturalnie nie był w stanie tego zrobić i zaproponował krawczykowi kolejną próbę: nocleg w jaskini olbrzymów. W nocy olbrzym uderzył żelaznym prętem w łóżko, pewny, że zabił krawczyka. Ten kulił się jednak w kąciku i nic mu się nie stało. Kiedy olbrzymi rano go zobaczyli, przestraszyli się i uciekli.

    Krawczyk ruszył dalej, aż dotarł na dziedziniec zamku królewskiego. Zasnął, a kiedy dworzanie zobaczyli napis na jego pasie, byli przekonani, że to wielki wojownik. Król zaproponował mu dołączenie do służby królewskiej, a krawczyk się zgodził. Rycerze byli mu niechętni, bo bali się człowieka, który umie zabić siedmiu ludzi za jednym razem. Król chciał pozbyć się krawczyka, aby nie stracić reszty rycerzy, ale bał się jego zemsty. Postanowił więc złożyć mu specjalną propozycję: jeśli pokona dwóch olbrzymów, czyniących spustoszenie w okolicy, otrzyma jedyną córkę króla za żonę i pół królestwa w posagu. Do pomocy dał krawczykowi stu rycerzy, ale ten stwierdził, że ich nie potrzebuje. Chłopiec znalazł dwóch olbrzymów, pogrążonych we śnie. Napełnił kieszenie kamykami i wszedł na drzewo, po czym zaczął rzucać w olbrzymów kamieniami. Jeden olbrzym myślał, że to ten drugi rzuca w niego kamykami i na odwrót. Olbrzymi zaczęli zaciekle walczyć, aż obaj padli martwi. Krawczyk dobył miecza i zadał im kilka ciosów, a potem wrócił do rycerzy, którzy byli w szoku, że nawet nie jest ranny.

    Krawczyk zażądał od króla obiecanej nagrody, ale ten kazał mu najpierw schwytać grasującego w lesie jednorożca. Wziął ze sobą linę i topór, a rycerzy zostawił na skraju lasu. Jednorożec natychmiast ruszył na niego ze wściekłością, ale krawczyk wskoczył na drzewo. Zwierzę wbiło róg w drzewo i nie mogło się uwolnić. Krawczyk zawiązał mu linę na szyi i odrąbał róg, po czym wrócił do króla.

    Król postawił trzeci warunek, zanim krawczyk otrzyma obiecaną nagrodę: miał schwytać żywcem dzika, który czynił wielkie szkody w polu. Do pomocy obiecał mu myśliwych. Krawczyk nie chciał ich pomocy, a ich to ucieszyło, bo nieraz byli już poturbowani przez potężnego dzika. Dzik natychmiast rzucił się w pogoń za krawczykiem, ale ten uciekł do kapliczki i wyskoczył oknem. Krawczyk zamknął drzwi, a zwierzę nie mogło uciec małym okienkiem. Zawołał myśliwych i pokazał im schwytane zwierzę. 

    Król tym razem nie miał już wyjścia i spełnił obietnicę. Wyprawiono wielkie wesele i krawczyk został królem. Pewnej nocy młoda królowa usłyszała, jak jej mąż mówi przez sen: Chłopcze, uszyj mi surdut, wyłataj spodnie, bo ci dam łokciem po uszach!. Domyśliła się, jakiego pochodzenia jest krawczyk i powiedziała o tym ojcu. Stary król powiedział, aby zostawiła otwarte drzwi do sypialni, a służba zwiąże krawczyka i wywiezie go daleko na okręcie. Jeden z giermków, doniósł jednak krawczykowi, co go czeka. Kiedy młoda królowa w nocy otworzyła drzwi do komnaty, jej mąż głośno zawołał: Chłopcze, uszyj mi surdut, wyłataj spodnie, bo ci dam łokciem po uszach! Ja położyłem siedmiu za jednym zamachem, zabiłem dwóch olbrzymów, schwytałem żywcem jednorożca i dzika, a miałbym się bać tych, co stoją za drzwiami?. Słudzy przestraszyli się i uciekli, a krawczyk pozostał królem do końca życia.

    O dzielnym krawczyku – morał 

    Baśń pokazuje, że pochodzenie nie określa naszych możliwości. Krawczyk dokonał czynów, na które nie umieli zdobyć się rycerze i myśliwi, a w końcu został królem. Utwór wskazuje też, jak ważny jest spryt. Chociaż krawczyk nie był silny fizycznie, pokonywał straszliwe stwory, ponieważ miał na to pomysł i nie bał się uciekać do podstępu. Za swoją zaradność został nagrodzony: objął władzę w całym królestwie.


    Przeczytaj także: Gęsiarka - plan wydarzeń

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.