Być zwyciężonym i nie ulec - to zwycięstwo. Rozprawka na podstawie Kamieni na szaniec

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski.

Józef Piłsudski powiedział kiedyś: Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Cytat ten rozumieć możemy jako wezwanie do niepoddawania się, nawet w obliczu szczególnie złych przeciwności losu. Taką nieustępliwość wykazywali bohaterowie Kamieni na szaniec Aleksandra Kamińskiego. Jako młodzi ludzie byli nawet w gorszej sytuacji niż członkowie AK. Mimo tego nie poddali się. Dlatego też na ich przykładzie warto dowieść prawdziwości wyżej wspomnianego cytatu.

Będąc najzupełniej szczerym, należy wspomnieć, że pierwsza część cytatu Józefa Piłsudskiego została użyta w Kamieniach na szaniec. Kontekst słów odnosił się do sytuacji Polaków po klęsce kampanii wrześniowej. Kompletna klęska narodu, spowodowana według słów autora m.in. zbyt nachalną propagandą sukcesu, była doszczętna. Doskonale ukazuje to rozdział, gdzie Zeus wyprowadza Buki z Warszawy tuż przed oblężeniem miasta. Obraz uciekających ludzi, ścinanych przez karabiny maszynowe niemieckiego lotnictwa i kompletny chaos wycofujących się sił polskich przypomina tam dosłownie krwawy Exodus.

Opis ten jest zarazem wstępem do rzeczonego: Być zwyciężonym i nie ulec - to zwycięstwo. Kamiński podkreśla bowiem na przykładzie Buków, że wielu spośród Polaków nie złożyło broni i nadal chcieli toczyć walkę z okupantem. Człowiek pokonany sam bowiem decyduje o własnej przegranej poprzez poddanie się. Tymczasem sama tylko Warszawa zaroiła się od organizacji konspiracyjnych. Zwyciężeni na polach kampanii wrześniowej Polacy zrobili to, co potrafili najlepiej - przeszli do podziemia. Walka trwała.

Słowa Marszałka mają również wydźwięk osobisty. Człowiek może bowiem poddać się w obliczu klęski i całkowicie przegrać. Inną drogą jest jednak walczyć nawet wobec tragedii klęski. Wiąże się to z przyjęciem myśli, jakoby pokonać moglibyśmy się tylko sami, rezygnując z walki. Najlepiej pokazuje to przykład Zośki zaraz po śmierci Alka i Rudego.

Bohaterska śmierć przyjaciół strasznie wstrząsnęła tym młodym człowiekiem. Przeżywał nawet coś w rodzaju załamania, które zwalczył przez spisanie wspomnień. Można to przyrównać do osobistej klęski, pokonania. Jednak Zośka nie poddał się. Wkrótce znowu uczestniczył w akcjach GS, zyskał nawet dużą sławę po akcji w Celestynowie. Sam więc zdecydował o momencie własnej klęski i mimo pokonania, nie dał się zwyciężyć.

Śmierć wszystkich trzech bohaterów Kamieni na szaniec również może być rozumiana w tym kontekście. Walczyli oni o niepodległą Polskę i realizowali tym ideały, w które wierzyli. Do końca pozostali wierni wyznawanym wartościom, ginęli na posterunku. Poświęcając swoje życie dla sprawy, nie ulegają. Zgodnie z wyżej wspomnianym cytatem nie zostają więc pokonani - śmierć nie jest bowiem w tym wypadku klęską osobistą, a raczej zapłaceniem ceny za większą sprawę.

Słowa Józefa Piłsudskiego są niezwykle osobiste. Odnoszą się bowiem do jego doświadczeń z walki niepodległościowej i rewolucyjnej. Przeciwności losu oraz obojętność polskiego społeczeństwa wobec jego starań rozumiał zapewne jako przegraną. Nie uległ im jednak, do końca dodając swój wkład we wskrzeszenie Rzeczpospolitej. Tak samo bohaterowie Kamieni na szaniec - mimo śmierci, nie poddali się. Fizyczne zwyciężenie przez kule wroga jest tu więc jedynie epizodem prawdziwie zwycięskiej walki większej sprawy, zwanej Polską.


Przeczytaj także: Czy oddanie życia przez Zośkę, Alka i Rudego miało tak naprawdę sens? Refleksja po lekturze Kamieni na szaniec

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.