Rozważ trafność stwierdzenia że dla człowieka najważniejszy jest drugi człowiek

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski.
Autor Inny

Ludzkość wielokrotnie zadawała sobie pytanie o to, co jest najważniejsze w życiu. Gdyby posłuchać słynnego barbarzyńcy Conana i jego zdania na ten temat z filmu nakręconego w 1982 roku, sprawa byłaby prosta. Brutalna, ale prosta. Niemniej wielu zainteresowanych dalekich jest od takiego stawiania sprawy. Dla nich najważniejszy dla człowieka powinien być drugi człowiek. To bardzo wzniosłe stwierdzenie, czy jednak prawdziwe? W poniższym tekście zastanowimy się nad tym, podchodząc do problemu od trzech stron: duchowej, biologicznej i społecznej.

Stara maksyma głosi, że duch silniejszy jest od materii. Tym samym nadaje kierunek ludzkiemu postępowaniu, kształtując nasze podejście do rzeczywistości. Trudno jednak sprecyzować, czym jest sam duch. Dla uproszczenia możemy jednak powiedzieć, że ma wiele wspólnego m.in. z religią. Ta zaś buduje podstawy etyczne życia, choć to może być również dokonane bez jej interwencji. Już tutaj widzimy więc, że znajduje się wyżej od domniemanej wartości człowieka w oczach innej istoty ludzkiej.

Można powiedzieć, że podejście do bliźniego wynika raczej z przyjętych przez nas norm duchowych, nie na odwrót. W chrześcijaństwie, które jest najbliższe Europejczykom ze względu na tysiąclecia kształtowania w jego duchu cywilizacji kontynentu, miłość do człowieka jest odbiciem miłości do Boga. Bóg stanowi tutaj najwyższą wartość, która emanuje na pomniejsze. Kochając Stwórcę, musimy więc ukochać stworzenie. Nie jest ono jednak tym samym najważniejsze w naszym życiu.

Wywody około religijne mogą nie przekonywać wszystkich rozmówców. Należy więc skierować się ku płaszczyźnie, w której partycypujemy wszyscy - życiu biologicznym. Człowiek, zdaniem Księgi Koheleta, różni się od zwierzęcia jedynie rozumem. Dba wiec przede wszystkim o własne przetrwanie - pod tym względem wszyscy jesteśmy samolubni. Odpowiedzią może być nasza wrodzona empatia, zdolność pomagania innym. Pamiętać jednak musimy słowa Arystotelesa, że tylko bóstwo albo zwierzę może żyć samotnie. Człowiek jest zaś istotą społeczną i to jest jego naturalny stan.

Wzajemna pomoc to typowa forma zachowania jedności grupy, zapewniająca pojedynczemu członkowi większe możliwości przetrwania. Dbając więc o innych, tak naprawdę liczymy na wzajemność w analogicznej sytuacji. Powiedzenie więc, że człowiek jest najważniejszy dla drugiego człowieka z tej perspektywy, nie jest poprawne. Idąc tym tokiem rozumowania, powinniśmy raczej powiedzieć: człowiek jest najważniejszy sam dla siebie, dlatego będzie dbał o bliźniego w imię zachowania bezpiecznej wspólnoty.

Rozwińmy jeszcze trochę społeczny aspekt tego zjawiska. Arystotelesowi w jego myśli chodziło o to, że człowiek sam sobie nie jest w stanie zapewnić wszelkich potrzebnych do życia rzeczy. Nie przedłuży nawet sam gatunku. Dlatego buduje wspólnoty - rodziny, społeczności, państwa. Ich podstawą, jak wyżej wspomnieliśmy, są wzajemne stosunki i zależności. Ich pozytywny aspekt nie wynika jednak z człowieka jako wartości dla bliźniego, a nadrzędnej potrzeby przetrwania i zachowania wspólnoty. Jesteśmy dla siebie mili, ponieważ społecznie mamy dla siebie wartość. Jednak społeczeństwo ma większą wartość dla nas niż jakikolwiek bliźni. Przynajmniej pod względem przetrwania.

Jak więc widać, człowiek dla człowieka nie jest najważniejszy. Jego wartość wynika raczej z wyższych idei, które go obejmują. Nie oznacza to zarazem, że życie ludzkie nie ma wartości. Wszystko jednak ma swoje miejsce na tym świecie i musimy się z tym pogodzić.


Przeczytaj także: Jak oceniasz postępowanie Tristana wobec Izoldy o białych dłoniach? Czy zdrada ma charakter tylko cielesny?

Aktualizacja: 2023-01-20 22:22:11.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.