Krytyka ustrojów politycznych w Szewcach

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Szewcy Stanisława Ignacego Witkiewicza to dramat modernistyczny, który wręcz ocieka groteską. Zniekształca ona rzeczywistość do tego stopnia, że odbiorca często ma trudność ze zrozumieniem głębi tekstu. Taki był między innymi zamysł autora - poszukiwał on bowiem Czystej Formy, oderwanego od rzeczywistości doznania transcendentalnego. Niemniej Witkiewiczowi w Szewcach przyświecała również mniej górnolotna idea. Była nią krytyka ustrojów politycznych i pokazanie ich stopniowej ewolucji ku ostatecznemu zniewoleniu człowieka. Odrywając to w typowy dla siebie sposób od rzeczywistości, uzyskał on uniwersalny obraz przeobrażeń społecznych, w którym ukazuje swoją katastroficzną wizję upadku cywilizacji.

Witkacy w Szewcach ukazuje stopniowo kilka ustrojów politycznych, następujących po sobie w wyniku kolejnych rewolucji. Akt I utworu początkowo rozumieć możemy jako system postfeudalny, być może okres przed I wojną światową. Występują tam jeszcze resztki starego podziału klasowego, a już na pewno różnice ekonomiczne. Przejawiają się one w skontrastowaniu postaci szewców, prokuratora Roberta Scurvy oraz Księżnej Iriny Wsiewołodowny Zbereźnickiej-Podberezkiej. Niziny społeczne reprezentowane przez Kajetana Tempego i jego czeladników brzydzą się arystokracją, nimi zaś gardzi prokurator Scurvy. Księżna to z kolei osoba całkowicie zblazowana, pozbawiona moralnych zahamowań. Ustrój postfeudalny, gdzie prócz pewnych instytucji prawa istnieją nadal ośrodki uprzywilejowane, dla Witkacego jest odbiciem świata tracącego duchową głębię. Kiedy zapatrzona w wyższą klasę kasta pośrednia ostatecznie sięga po władzę, dokonuje pierwszej rewolucji.

Tym sposobem w Akcie II mamy do czynienia z dyktaturą faszystowską. Prokurator Scurvy wprowadza zamordyzm, państwo policyjne. Zarazem jednak uskarża się na swoją dolę, jest niespełniony seksualnie. Faszyzm jest wiec fetyszyzowaniem siły, dla Witkacego ma podłoże w męskich kompleksach. Nie jest również zdolny do niczego innego niż brutalne nękanie własnych obywateli w imię porządku społecznego. Miałkość duchowa faszyzmu oddana została przez nudę, którą Scurvy gnębi szewców. System ten kultywuje przemoc i siłę, brak mu jednak idei wyżej - nie pobudza kultury, sztuki ani nie rozwija duchowo na wzór religii. To właśnie ta nuda połączona z buntem przeciwko zamordyzmowi powoduje trzecią rewolucję.

Tym razem Witkacy bierze na cel komunizm. Wprowadzony przez szewców, za swojego duchowego przywódcę obiera Sajetana Tempe. Ten ma szczytne idee, chce zmienić świat dla dobra ludzkości. Jako jedyny odczuwa pustkę metafizyczną, której nie sposób zastąpić przez ustrój polityczny. Jednak niespełniony filozof-amator zostaje zabity przez swoich czeladników. Młodzi chłopacy pragną jedynie pracy i kobiet - ideały komunizmu są dla nich narzędziami ich zdobycia. Witkacy krytykuje tym samym komunizm jako wyidealizowaną utopię, niebiorącą pod uwagę ludzkiej natury. System ten jest bowiem przez ludzi traktowany instrumentalnie. Ostatecznie wyczerpanie się tego systemu władzy doprowadza do ostatniej rewolucji, która rękoma Hiper-Robociarza wprowadza technokrację.

System ten to całkowite ujednolicenie mas, mechanizacja ludzkości. Nie ma w nim miejsca na idee wyższe, ducha. Istnieje jedynie bełkot standaryzowanej mowy i sterowane zza kurtyny masy. Władzę w tej części Aktu III przejmują Towarzysze Abramowski i X. Nikt nie wie, kim są. Nie musi jednak. Władza jest światła, prowadzi ludzkość po wytyczonej ścieżce. Masą są jedynie zasobem, kolejnymi trybami maszyny. Tak właśnie kończy się cywilizacja.

Witkacy swoją twórczością próbuje ostrzec ludzi przed utratą pierwiastka duchowego. Wyjałowienie człowieka z jego potrzeb duchowych jest bowiem podłożem, na których rodzą się kolejne rewolucje. Chcąc wypełnić pustkę wnętrza, ludzkość konstruuje kolejne systemy polityczne. Nie mogą one jednak zastąpić tego, czym nigdy nie były. Jako systemy mogą jedynie brnąć ku coraz większemu uprzedmiotowieniu człowieka, jego zmechanizowaniu.


Przeczytaj także: Opisz i porównaj dwa sposoby uzyskiwania efektu groteskowości w przytoczonych fragmentach dramatów Stanisława Ignacego Witkiewicza i Sławomira Mrożka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.