Legenda o psie Panajezusowym Burku - streszczenie

Autorka streszczenia: Adrianna Strużyńska.

Roch, bo­ha­ter po­wie­ści Wła­dy­sła­wa Rey­mon­ta „Chło­pi”, był zna­nym we wsi ga­wę­dzia­rzem, któ­ry umi­lał chło­pom czas pod­czas pra­cy swo­imi opo­wie­ścia­mi. Opo­wia­da­ne przez nie­go hi­sto­rie nie za­wsze były jed­nak wy­łącz­nie roz­ryw­ką dla mas, cza­sem nio­sły ze sobą rów­nież po­ucze­nie mo­ral­ne. Wła­śnie tak było w przy­pad­ku Legendy o psie Panajezusowym Burku.

Pan Je­zus szedł na od­pust do Msto­wa, cho­ciaż pa­no­wał wiel­ki upał i do­ku­cza­ło mu pra­gnie­nie. Dia­beł ro­bił wszyst­ko, aby wnieść w po­wie­trze kurz i zmy­lić mu dro­gę, ale Je­zu­sa nie było tak ła­two oszu­kać. W koń­cu Chry­stus do­tarł do lasu, gdzie sza­tan wy­wo­łał wi­chu­rę i ciem­ność, po­ja­wi­ły się groź­ne zwie­rzę­ta, któ­re jed­nak nie mia­ły od­wa­gi za­ata­ko­wać Je­zu­sa.

Na znak krzy­ża, wszyst­kie be­stie ucie­kły, ale przy Je­zu­sie zo­stał wy­łącz­nie dzi­ki pies - były to cza­sy, kie­dy pies nie był jesz­cze udo­mo­wio­ny. Pies rozdzierał mu ubranie i próbował ugryźć, ale Chry­stus nie za­mie­rzał ude­rzyć go ki­jem, za­miast tego spró­bo­wał go na­kar­mić, ale to jesz­cze bar­dziej roz­wście­czy­ło psa. W koń­cu zwie­rzę otę­pia­łe po­pę­dzi­ło w świat, a Chry­stus za­po­wie­dział, że kie­dyś bę­dzie słu­żył czło­wie­ko­wi.

Je­zus w koń­cu do­tarł na od­pust, ale w ko­ście­le bra­ko­wa­ło wier­nych. Mieszkańcy wsi woleli siedzieć w karczmie, bawić się i pić, zamiast się modlić. Oka­za­ło się też, że do Msto­wa do­tarł zły pies, któ­ry wcze­śniej ata­ko­wał Chry­stu­sa. Chło­pi chcie­li za­bić zwie­rzę, któ­re­go się bali, ale Je­zus otu­lił Bur­ka ka­po­tą i po­wie­dział, że nie moż­na za­bi­jać psa, po­nie­waż to rów­nież bo­skie stwo­rze­nie. Chry­stus wy­po­mniał zgro­ma­dzo­nym, że boją się psa, ale Boga za to nie, po­nie­waż za­miast się mo­dlić wolą od­da­wać się roz­ryw­kom. Je­zus chciał odejść, ale lu­dzie obie­ca­li po­pra­wę i pro­si­li go, aby wśród nich zo­stał. Pan Je­zus zo­stał więc we wsi, na­uczał zgro­ma­dzo­nych i ra­zem z nimi się mo­dlił. Za­po­wie­dział też, że psy przy­da­dzą się lu­dziom do ochro­ny do­mów i zwie­rząt.

Od tego cza­su Bu­rek cały czas towarzyszył Jezusowi i wę­dro­wał z nim przez świat. Oka­zał się na­praw­dę przy­dat­ny, kie­dy pa­no­wał głód, zda­rza­ło mu się upo­lo­wać gą­skę lub ba­ran­ka, chro­nił też przed zły­mi ludź­mi i dzi­ki­mi zwie­rzę­ta­mi. Bu­rek nie opu­ścił swo­je­go pana na­wet, kie­dy za­czę­ły się jego prze­śla­do­wa­nia. To­wa­rzy­szył mu pod­czas dro­gi krzy­żo­wej i pró­bo­wał chro­nić przed oszczer­ca­mi.

Bu­rek sie­dział pod krzy­żem Je­zu­sa i roz­pa­czał, wi­dząc cier­pie­nie ko­na­ją­ce­go pana. Zo­stał na miej­scu, na­wet gdy pod krzy­żem nie było już ni­ko­go. To wła­śnie do nie­go Je­zus skie­ro­wał swo­je ostat­nie sło­wa i po­wie­dział, aby wier­ny pies za nim po­dą­żał. Po tych sło­wach sko­nał, a pies udał się z nim do nie­ba.


Prze­czy­taj tak­że: Opis Bożego Ciała w Chłopach

Ak­tu­ali­za­cja: 2022-08-11 20:24:03.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.