Władysław Reymont stworzył w powieści „Chłopi” pełny obraz polskiej wsi przełomu XIX i XX wieku. Nie mogło więc zabraknąć również opisu tradycyjnego, wiejskiego wesela. Reymont przedstawił obyczaje ślubne i weselne na przykładzie związku Macieja Boryny i Jagny Paczesiówny. Na przykładzie zabawy weselnej, można dowiedzieć się wiele również na temat wiejskiej społeczności.
Opisując wesele, Reymont pokazał, jak ważna dla mieszkańców Lipiec była tradycja. Począwszy od swatania, przez zrękowiny, po ślub i wesele, chłopi przestrzegali swoich obyczajów. Gdy Jagna postanowiła nie obcinać długich warkoczy, co było oczekiwane od dziewczyn wychodzących za mąż, co wywołało niezadowolenie kobiet.
Pozostała część ślubu i wesela przebiegła jednak zgodnie z tradycją. Orszak weselny zaprowadził parę młodą do kościoła, a następnie do chaty Dominikowej, gdzie rozpoczęła się zabawa weselna. Nie zabrakło tradycyjnych obyczajów: powitania przez matkę panny młodej, pierwszego tańca, zbierania pieniędzy przez kucharki, oczepin, zbierania datków na czepiec oraz przenosin panny młodej do domu męża. Tradycja porządkowała życie chłopów oraz dawała lokalnej społeczności poczucie jedności.
Wesele pokazało też, że chłopi potrafią się dobrze bawić. Ich codzienne życie w dużej mierze wypełniała ciężka praca na roli, ale kiedy nadchodził na to czas, chętnie ruszali do tańca, picia i ucztowania. Na weselu spotkali się nie tylko członkowie rodzin państwa młodych, ale też znajomi i sąsiedzi. Wesele było ważnym wydarzeniem dla całej wsi, zwłaszcza kiedy ślub brał największy gospodarz w Lipcach.
Chłopi tańczyli do białego rana, nie żałując sobie alkoholu. Umiejętność dobrej zabawy doskonale ukazuje również pierwszy taniec. Jagna najpierw zatańczyła z każdym mężczyzną na weselu, a następnie - ze swoim świeżo poślubionym mężem. Młodzi tańczyli tak żywiołowo, że aż gasły świece. Niebawem goście dołączyli się do zabawy, aż ich kolorowe stroje zaczęły zlewać się ze sobą, tworząc barwną mozaikę.
Podczas zabawy na jaw wyszła jednak też gorsza strona natury chłopów, a mianowicie skłonność do plotek i dogryzania sobie nawzajem. Maciej był kilkadziesiąt lat starszy od swojej żony, przez co stał się przedmiotem złośliwości. Goście śmiali się, widząc jego entuzjazm. Sytuacji nie poprawiał też fakt, że Jagna nie miała dobrej opinii we wsi - była znana z romansów z mężczyznami. Goście śmiali się więc z Boryny i nie zwiastowali mu szczęśliwej przyszłości w małżeństwie. Mimo tych żartów i wzajemnych docinków, wesele z pewnością było jednak radosnym i ważnym wydarzeniem w życiu wsi.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.