Autor Jan Brzechwa
Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Książka Jana Brzechwy Akademia pana Kleksa przedstawia szkołę, jakiej na próżno szukać w realnym świecie. W akademii wszystko było wyjątkowe: rozpoczynając od szkoły, przez nauczyciela pana Kleksa, po nauczane przedmioty. Już sam budynek akademii sugerował, że można spodziewać się tam niezwykłych doświadczeń.

Akademia Pana Kleksa, zlokalizowana na końcu ulicy Czekoladowej to imponujący trzypiętrowy gmach wzniesiony z kolorowych cegiełek. To miejsce kryje w sobie wiele tajemnic, z których największe przechowywane są na trzecim piętrze, dostępnym wyłącznie dla pana Kleksa. Sam mistrz dostaje się do swoich sekretów przez komin, gdyż schody prowadzą jedynie do drugiego piętra, co uniemożliwia dostęp osobom postronnym. To tylko jeden z przykładów niezwykłych umiejętności pana Kleksa.

Parter Akademii to przestrzeń przeznaczona na sale szkolne, gdzie odbywają się lekcje. Nie było tam jednak tradycyjnych przedmiotów, ale takie nauki, jak kleksografia, przędzenie liter czy leczenie chorych sprzętów. Na pierwszym piętrze znajdują się sypialnie dla uczniów oraz wspólna jadalnia, gdzie odbywają się posiłki, przygotowywane dla uczniów przez pana Kleksa. Natomiast na drugim piętrze mieszka pan Kleks z Mateuszem, jednak tylko jeden pokój jest dostępny, ponieważ pozostałe są zamknięte na klucz.

Pan Kleks, będący dyrektorem Akademii, przyjmuje wyłącznie chłopców, których imiona zaczynają się na literę A. W Akademii znajduje się dwudziestu czterech uczniów, w tym czterech Adamów, pięciu Aleksandrów, trzech Andrzejów, trzech Alfredów, sześciu Antonich, jedno Artur, jedno Albert i jedno Anastazy. Mistrz nosi imię Ambroży, zaś jedynym wyjątkiem od reguły jest Mateusz, który nie jest uczniem, lecz uczonym szpakiem pana Kleksa. Mateusz, choć zdolny do mówienia, posługuje się tylko końcówkami wyrazów, co dodaje dodatkowej tajemniczości akademii.

Akademia była otoczona ogromnym parkiem, ogrodzonym wysokim murem. Park ten pełen dołów, jarów i wąwozów, co tworzy malowniczy krajobraz. Uczniowie nigdy nie opuszczają terenu szkoły bez pana Kleksa. Mur to gładka fasada z dużą, szklaną bramą. W pozostałych częściach muru znajdują się żelazne furtki, pozamykane na małe srebrne kłódeczki. Każda furtka prowadzi do innej bajki, z którymi pan Kleks jest w bardzo dobrych stosunkach. Tabliczki umieszczone na furtkach wskazują, do której bajki prowadzi każde wejście, obejmując takie klasyki jak bajki pana Andersena, opowieści braci Grimm czy o dziadku do orzechów. Nikt dokładnie nie wie, ile jest tych furtek, ponieważ próba ich zliczenia często kończy się pomyłką. Nawet Mateusz, mówiący końcówkami wyrazów, nie jest w stanie precyzyjnie określić liczby bajek. Klucze do tych furtek przechowuje pan Kleks w dużej srebrnej szkatule, zawsze wiedząc, który klucz pasuje do której kłódki. Często pan Kleks wysyła uczniów do różnych bajek po różne przedmioty czy po prostu po nowe przygody.

Główny bohater, Adaś Niezgódka, stopniowo dowiaduje się coraz więcej o panu Kleksie. W końcu dostał się nawet do kuchni, w której wcześniej nie był żaden z uczniów. Kuchnia pana Kleksa roztaczała zapachy i barwy, które niezmiennie przyciągały uwagę każdego, kto miał okazję do niej zajrzeć. Wzdłuż jednej ściany rozstawione były długie stoły, na których ustawione były blaszane puszki wypełnione szkiełkami o przeróżnych barwach i odcieniach. Przeciwległa ściana kuchni to miejsce, gdzie znajdują się naczynia z jadalnymi farbami oraz ogromny zbiór najdziwaczniejszych pędzli i pędzelków, gotowych do tworzenia niezwykłych dzieł. Na oknach kuchni stoją drewniane skrzynki, wypełnione jaskrawymi kwiatami, wśród których dominowały nasturcje i pelargonie. Pośrodku tej barwnej sceny wznosi się wielki stół z metalowym blatem. Na jego powierzchni znajduje się pękaty szklany słoik, napełniony płomykami świec, które rzucają ciepłe światło na całe pomieszczenie. Obok słoja ustawiono mnóstwo małych słoików z kolorowym proszkiem, gotowych do wykorzystania w niezliczonych kulinarnych eksperymentach pana Kleksa.

Akademia pana Kleksa nie przypominała zwyczajnej szkoły: każdy dzień był dla uczniów wyjątkową przygodą. Na uwagę zasługiwał już sam gmach akademii, z którego można było dostać się do różnorakich bajek.


Przeczytaj także: Napisz list do Pana Kleksa, w którym opowiesz o sobie i poprosisz, aby przyjął cię do swojej Akademii

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.