Ana­li­zu­jąc wier­sze Gdy tu mój trup... Adama Mickiewicza oraz Światło w ciemnościach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, po­rów­naj uka­za­ne w nich ob­ra­zy świa­ta ma­rzeń i rze­czy­wi­sto­ści. Wy­ko­rzy­staj wła­ści­we kon­tek­sty.

Autorem opracowania jest: Aneta Wideł.

Świat marzeń i świat rzeczywisty to dwie zupełnie różne od siebie płaszczyzny. Konfrontacja między nimi to częsty motyw wielu dzieł literackich, w tym również wierszy. Przykładem tego typu dzieł są między innymi „Gdy tu mój trup...” Adama Mickiewicza oraz „Światło w ciemnościach” Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

Oba utwory powstały w zupełnie różnych epokach, romantyzmie i dwudziestoleciu międzywojennym, jednak w podobny sposób ukazują owy motyw. Wiersz Mickiewicza został napisany podczas pobytu poety na emigracji w Paryżu w okresie od roku 1838 do 1840. Wtedy właśnie powstał cykl „Liryków Lozańskich”, w którego skład wchodzi między innymi właśnie utwór „Gdy tu mój trup…”. Dzieło Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej również powstało podczas pobytu za granicą. W 1939 roku, we wrześniu, poetka wyemigrowała do najpierw do Paryża, a później do Anglii, gdzie osiadła na stałe aż do swojej śmierci. „Światło w ciemnościach” to jedno z jej ostatnich dzieł.

Największym podobieństwem między utworami jest ich tematyka oraz sposób kreacji podmiotu lirycznego. Są one przykładem liryki bezpośredniej, osobistej. W obu wierszach ukazany jest los emigranta. Osoby mówiące w utworach są do siebie niezwykle podobne. Znajdują się z dala od ukochanego miejsca, w którym wolałyby przebywać. Świat rzeczywisty jest dla nich bardzo bolesny, dlatego uciekają się do swoich marzeń. Można utożsamiać je z autorami swoich dzieł. Tak samo Adam Mickiewicz, jak i Maria Pawlikowska-Jasnorzewska czuli się wyobcowani z dala od ojczyzny. Emigrację postrzegali jako osobistym dramat, jednak mieli świadomość, że powrót do kraju wiązałby się z jeszcze większym cierpieniem, a nawet śmiercią z rąk wroga.

Zarówno w pierwszym, jak i drugim utworze, ukazany jest niezwykle przytłaczający kontrast między rzeczywistością a marzeniami, podział na dwie różne od siebie krainy. Obie osoby mówiące nie odnajdują się w świecie rzeczywistym. Podmiot liryczny w wierszu Mickiewicza czuje się wyobcowany, pusty i bezsilny, jakby był jedynie trupem, którego dusza błąka się po wspomnieniu ojczyzny. Udaje, że jest wśród innych ludzi, rozmawia z nimi, jednak są to wyłącznie pozory cielesnej powłoki. Jego myśli są zupełnie gdzie indziej, z dala od przyziemnego towarzystwa.

W wierszu Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej osoba mówiąca również czuje się nieszczęśliwa, bezsilna i bezradna. Postrzega świat jako nieczuły, gardzi jego problemami. Jest on dla niej wręcz labiryntem, niezrozumiałą plątaniną. Dni są zbyt długie i monotonne, a błogie noce, w których ucieka do krainy snów, zbyt krótkie. Zarówno ona, jak i podmiot liryczny w utworze romantycznego poety bardzo cierpią. Nie lubią swojego obecnego życia.

Podstawową różnicą między wierszami jest jednak sposób, w jaki osoby mówiące się wypowiadają oraz wygląd wykreowanego przez nich świata marzeń. W wierszu „Gdy tu mój trup…” podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do adresatów jego słów. To właśnie im opisuje niezwykłą krainę, którą widzi oczami swojej wyobraźni. Nazywa ją „ojczyzną myśli mojej”, krajem o wiele piękniejszym „niż ten, co w oczach stoi”, w którym znajduje się obecnie. Ucieka do niej właśnie poprzez myśli.

Jest to wizja wyidealizowana, arkadyjska. Poeta postrzega to miejsce jako pełne beztroski, gdzie można z radością pracować i odpoczywać, jednoczyć się z naturą i radośnie bawić. Dużą rolę odgrywa w nim niezwykle piękne otoczenie, wiejski krajobraz przepełniony zielenią i bogactwem roślin. Wizja ta kontrastuje z rzeczywistością, z jaką przyszło mu się mierzyć. Podmiot liryczny nie ma jednak na myśli konkretnego miejsca w ojczyźnie. Nie wymienia charakterystycznych punków ani nazw.

Inaczej czyni osoba mówiąca w wierszu „Światło w ciemnościach”. Poetka zwraca w nim uwagę na szczególnie bliskie sobie miejsca, które wspomina z nazwy: Bielany, Wisła czy ulica Zwierzyniecka. Autorka tęskni za Polską, a w szczególności za Krakowem, miastem, które jest bliskie jej sercu. Ucieka do niego nie w myślach, lecz w snach, wykorzystując tym samym motyw oniryzmu. Powraca w te same miejsca każdej niezwykle krótkiej nocy i trwa w nich aż do momentu, w którym zadzwoni budzik, a światło boleśnie zaświeci w oczy i wyrwie ją z ukochanej krainy.

Miejsce to zdaje się być wręcz Rajem, biblijnym ogrodem Eden, miejscem wyśnionym i cudownym, zupełnie innym od skomplikowanej rzeczywistości na emigracji. Podmiot liczny wyraża swoje myśli w formie monologu wewnętrznego. Mimo iż kieruje swoje słowa zarówno do codzienności, jak i ojczyzny, tak naprawdę służą one jedynie podkreśleniu uczuć i emocji, które chce wyrazić.

W obu przypadkach świat rzeczywisty jest postrzegany w negatywny sposób, jako miejsce, w którym nie można zaznać szczęścia. Jest on ściśle powiązane z bólem i smutkiem, poczuciem beznadziei, bezsilności, a także pustki. Przebywa w nim jedynie powłoka cielesna, która przyjmuje pozory dopasowania się do otoczenia. Przeżywa kolejne dni, stara się uczestniczyć w toczącym się obok życiu. Do świata marzeń dostaje się jedynie niematerialny byt pod postacią myśli lub snu. W utworze Mickiewicza jest on uniwersalną arkadią, miejscem pełnym dobrodziejstw natury oraz wolności. To właśnie tam poeta odnajduje swoją rodzinę, a także piękną kobietę w białej sukni – symbol czystości i bezbronności.

W wierszu Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej jest to z kolei senne marzenie o konkretnym miejscu w Polsce, Krakowie. Rzeczywistość jest dla poetki niczym w labirynt, a sen – mityczną nicią Ariadny, która pomaga odnaleźć jej drogę w tej plątaninie codzienności. Autorka nie przedstawia wizji sielankowej, jednak również zdaje się ona być niezwykle piękna. Tęskni do ukochanej ojczyzny i tego, co z nią związane.

Choć zdania obu poetów są bardzo podobne, różnią się one także wydźwiękiem. Romantyczne podejście Mickiewicza nadaje jego wierszowi niezwykle pesymistyczny nastrój. Autor nie wierzy zupełnie w odrodzenie Polski, pociesza się jedynie wyidealizowanymi wyobrażeniami na jej temat. Charakter wiersza Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej jest jednak bardziej optymistyczny. Poetka wierzy, że los może się odmienić, dlatego w swoich snach wędruje do rzeczywistych wspomnień o miejscu, do którego ma nadzieję kiedyś wrócić.


Przeczytaj także: Ana­li­zu­jąc frag­ment Ody do młodości Adama Mickiewicza i wiersz Któż nam powróci Kazimierza Przerwy–Tetmajera, po­rów­naj przed­sta­wio­ne w nich ob­ra­zy mło­de­go po­ko­le­nia oraz sto­su­nek mło­dych do po­ko­le­nia oj­ców. Wy­ko­rzy­staj kon­tek­sty hi­sto­rycz­no­li­te­rac­kie

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.