Róż­ne wi­zje za­świa­tów. Ana­li­zu­jąc Tren X Jana Kochanowskiego i wiersz Urszula Kochanowska Bolesława Leśmiana, zwróć uwa­gę na por­tret dziec­ka oraz kre­acje in­nych bo­ha­te­rów

Autorem opracowania jest: Aneta Wideł.

Motyw zaświatów to temat często podejmowany przez wielu poetów. Wyobrażenie życia po śmierci fascynuje ludzi już od dawna i próbują oni zinterpretować je na swój własny sposób. Z tego też powodu wizje tego, jak ono wygląda, zazwyczaj się od siebie różnią, w większym lub mniejszym stopniu.

  • Analiza porównawcza wierszy Tren X i Urszula Kochanowska
  • Interpretacja porównawcza wierszy
  • Opisu wyobrażenia zaświatów podjęli się między innymi Jan Kochanowski w utworze „Tren X” oraz Bolesław Leśmian w wierszu „Urszula Kochanowska”. Oba dzieła skupiają się na postaci nieżyjącej córeczki Kochanowskiego, Urszulki. Poeci próbują odpowiedzieć na pytanie, gdzie po śmierci trafiła dziewczynka, a także jak wyglądają jej losy w zaświatach.

    Analiza porównawcza wierszy Tren X i Urszula Kochanowska

    Obydwa wiersze należą do liryki bezpośredniej. W „Trenie X” Kochanowskiego wypowiada się zrozpaczony ojciec, który kieruje swoje słowa wprost do ukochanej córki, co czyni dzieło również przykładem liryki zwrotu do adresata. Utwór ma stychiczną (ciągłą) budowę. Pisany jest trzynastozgłoskowcem i składa się z jednej, liczącej osiemnaście wersów strofy. Dominują w nim pytania retoryczne oraz apostrofy do zmarłej dziewczynki. Na rytmikę wiersza wpływają przede wszystkim rymy o układzie parzystym. Dzieło ma charakter refleksyjno-filozoficzny, dlatego język, którym posługuje się podmiot liryczny, jest pełen ekspresji, żalu i patosu, które oddają jego stan emocjonalny.

    Z kolei w utworze „Urszula Kochanowska” Leśmiana osobą mówiącą jest sama Urszulka. To ona opisuje zaświaty, a także swoje spotkanie z Bogiem. Dzieło ma stroficzną budowę. Składa się z dwunastu dwuwersowych strof, tak zwanych dystychów. Również pisane jest ono trzynastozgłoskowcem. Ze względu na pojawiające się w nim dialogi, utwór przypomina wierszowane opowiadanie. Podobnie jak w utworze Kochanowskiego, w dziele Leśmiana pojawiają się rymy parzyste. Język w wierszu został poddany zabiegowy stylizacji, aby przypominał mowę małego dziecka. Wiąże się to między innymi z nagromadzeniem spójnika „i” oraz bardziej subtelnym, niebezpośrednim wyrażaniem swoich uczuć.

    Interpretacja porównawcza wierszy

    Zarówno wiersz Kochanowskiego jak i Leśmiana przedstawiają obraz zaświatów, jednak obaj poeci podchodzą do tego tematu w zupełnie odmienny sposób. Jan Kochanowski, w „Trenie X” zastanawia się, gdzie mogła podziać się jego córka po śmierci. Nie wyobraża sobie konkretnego miejsca, ale snuje refleksje na temat jej losu, zdaje się wręcz jej poszukiwać. Rozmyśla nad tym, czy trafiła do nieba, raju, czyśćca, na szczęśliwe wyspy, do piekła, czy też innej, bliżej nieokreślonej przestrzeni, w której istniała przed swoimi narodzinami. Myśli nawet, czy dziewczynka nie przybrała postaci słowika, nawiązując tym samym do reinkarnacji.

    Poeta szuka odpowiedzi, korzystając zarówno z wiary chrześcijańskiej, ale również innych religii, wierzeń starożytnych Greków, buddyzmu czy wszelakiej filozofii. Jawi się jako zrozpaczony ojciec, który próbuje ukoić swoją duszę. Niezwykle cierpi po stracie ukochanego dziecka. Zadaje dużo pytań, na które szuka odpowiedzi, a także prosi córkę o pocieszenie, o to, aby mu się ukazała, niezależnie w jakiej postaci, choćby mary sennej.

    Przedstawione w utworze zaświaty nie są więc jednym, miejscem, a całą ich gamą – w zależności od swojego ziemskiego życia każdy człowiek po śmierci może trafić zupełnie gdzie indziej. Podmiot liryczny nie skupia się na jednej, konkretnej krainie, a wymienia różne możliwe przykłady. W pewnym momencie poddaje nawet w wątpliwość istnienie jakiejkolwiek przestrzeni, w której znajdują się dusze po śmierci: „Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest”. Rozważa opcje proponowane przez różne religie i filozofie, zestawia je sobą na równi. Nie potrafi odpowiedzieć, która z nich jest najbliższa prawdy.

    Osoba mówiąca przez cały wiersz zwraca się bezpośrednio do swojej ukochanej córeczki. Postrzega ją jako bezbronne, wyjątkowe dziecko, ideał. Uważa ją za tak czystą istotę, że mogłaby ona wręcz zostać „w liczbę aniołków małych policzona”. Jej śmierć okazuje się wielkim ciosem dla poety, który nie może się z nią pogodzić. Stwierdza nawet, że narodziny dziewczynki stały się dla niego przekleństwem, bowiem teraz musi przeżywać jej tragiczne odejście. Bardzo się o nią martwi i za nią tęskni, a jednocześnie wierzy w jej dobre serduszko. Podświadomie przeczuwa, że jeśli gdzieś trafiła, jest to wspaniałe miejsce, w którym ktoś się nią zaopiekuje.

    Wizja przedstawiona przez Bolesława Leśmiana w wierszu „Urszula Kochanowska” jest zgoła inna. Poeta już na samym początku zakłada, że dziewczynka trafiła do nieba, a tam spotkała się z samym Bogiem. W swoim utworze opisuje jej rozmowę ze Stwórcą, a także wygląd zaświatów. Bóg jest tu ukazany jako troskliwy ojciec, miłosierny i współczujący. Jest bardzo dobry dla dziewczynki. Zgadza się zrobić dla niej to, co tylko zechce, aby była szczęśliwa. Tworzy imitację Czarnolasu, jej domu i obiecuje, że kiedyś przyjdą do niego jej stęsknieni rodzice. Dziewczynka niezmiernie raduje się na tę myśl i pospiesznie zaczyna przygotowywać domek oraz samą siebie na wizytę rodziców. Jest pełna radości, ale i tęsknoty za nimi, dlatego kiedy słyszy kroki i pukanie do drzwi, wydaje się być niezwykle podekscytowana. Okazuje się jednak, że w odwiedziny przyszedł sam Bóg, a nie rodzice, na których dziewczynka tak bardzo czekała, przez co niezwykle rozczarowuje się Jego wizytą.

    Zaprezentowana w utworze wizja zaświatów jest bliska wierze chrześcijańskiej, jednak samo jej wyobrażenie jest zupełnie zaskakujące. Poeta prezentuje konkretne miejsce, do którego człowiek trafia po śmierci. Opisuje je jako przestrzeń mu bliską, znaną z ziemskiej egzystencji. Według niego życie pozagrobowe jest swego rodzaju przedłużeniem życia ziemskiego. Niebo przybiera dla każdego kształt, który jest bliski ludzkiemu sercu: „dom kubek w kubek” podobny do zamieszkałego na Ziemi. Możliwe staje się również obcowanie z samym Bogiem, który odwiedza małą Urszulkę, rozmowa z Nim i osobiste doświadczenie Jego dobroci.

    Osobą mówiącą w utworze Leśmiana jest sama Urszulka Kochanowska. Dziewczynka okazuje się być niezwykle dobroduszna i delikatna. Zwraca się do Boga w uprzejmy sposób i stara się go nie urazić. Córka poety bardzo tęskni za swoimi rodzicami. Jest niezwykle przywiązana do swojego czarnoleskiego domu, a przede wszystkim do swej rodziny. Stara się jak najlepiej przygotować do wizyty matki i ojca, na którą bardzo liczy: uprząta dom i ubiera piękną sukienkę. W utworze tym przybiera ona niejako postać młodej panienki, jednak sposób, w jaki postrzega świat oraz jej słownictwo, wskazuje na dziecięcość i niewinność. Urszulka okazuje się być naprawdę niezwykle dobrym dzieckiem, pozbawionym jakiegokolwiek grzechu.


    Przeczytaj także: In­ter­pre­tu­jąc Pieśń IX Jana Kochanowskiego i wiersz Nie wierzę w nic Kazimierza Przerwy-Tetmajera, po­rów­naj po­sta­wy osób mówiących wo­bec ży­cia i świa­ta. W in­ter­pre­ta­cji uwzględ­nij kon­tek­sty epok, w któ­rych po­wstały utwo­ry.

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.