Dorośli są bardzo dziwni - czy Mały Książę dokonał słusznej oceny dorosłych?

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

W powiastce filozoficznej „Mały Książę” Antoine de Saint-Exupéry przedstawił zderzenie świata dzieci i dorosłych. Autor zdecydowanie sprzyjał wizji świata, posiadanej przez najmłodszych. Tytułowy bohater stwierdził, że dorośli są dziwni. Biorąc pod uwagę ludzi, których spotkał, trudno nie przyznać mu racji. Podczas swojej podróży, chłopiec przekonał się, że dorośli są bardziej zagubieni, niż mogłoby się wydawać.

Mały Książę opuścił swoją planetę, aby dowiedzieć się więcej o świecie i ludziach. Wcześniej, prowadził spokojne, uporządkowane życie. Wypełniał sobie czas czyszczeniem wulkanów i wyrywaniem baobabów. Wszystko zmieniło się, gdy na jego planecie pojawiła się róża. Mały Książę przekonał się, że miłość bywa bardzo trudna i przysparza cierpienia. Wybrał się w podróż, podczas której poznawał nowych ludzi. Często był zdziwiony, a nawet rozczarowany, ich światopoglądem.

Pierwszą z asteroid zamieszkiwał król. Był przekonany, że posiada władzę absolutną. Wydawało mu się nawet, że słońce zachodzi na jego rozkaz. Nie przeszkadzał mu fakt, że na jego planecie nie ma żadnych poddanych. Mały Książę nie potrafił zrozumieć, że pozorna władza może mieć dla kogoś tak ogromną wartość. Król nie był w stanie zaakceptować rzeczywistości. Wolał żyć w kłamstwie i wmawiać sobie, że posiada ogromną władzę. Okazało się, że dorośli często udają ważnych i wpływowych, ponieważ uciekają przed własną przeciętnością. Na kolejnej z planet, Mały Książę przekonał się, czym jest próżność. Pyszałek oczekiwał wyłącznie pochwał. Uważał się za najlepszego z mieszkańców swojej planety, chociaż żył na niej samotnie. Mały Książę przekonał się, że dorośli pragną pochwał, chociaż uczą dzieci skromności i często umniejszają ich osiągnięciom. Bohater zderzył się też z cierpieniem, wynikającym z nałogu. Poznał pijaka, który spożywał alkohol, aby zagłuszyć poczucie wstydu, wynikające z uzależnienia. Nawet dziecko zauważyło, że takie postępowanie prowadzi do autodestrukcji. Dorośli często zarzucali dzieciom brak odpowiedzialności i uciekanie przed trudnościami, a sami sięgali po używki.

Mały Książę trafił też na planetę biznesmena. Mężczyzna liczył gwiazdy, ponieważ dzięki temu mógł oszukiwać się, że jest ich właścicielem. Nie posiadały one żadnej realnej wartości. Biznesmen nie czerpał z gwiazd korzyści, ale pragnął je posiadać. Bogactwo nie przynosiło mu szczęścia, ponieważ cały dzień spędzał na rachunkach. Pragnął kupić kolejne gwiazdy, które zostaną odkryte przez astronomów. Mały Książę dostrzegał, jak absurdalne było postępowanie biznesmena. Mężczyzna nigdy naprawdę nie żył, ponieważ jego egzystencja sprowadzała się do liczenia. Nawet dziecko zauważyło, że nie można zostać właścicielem gwiazd i nie przynoszą one żadnych realnych korzyści. Zdaniem Małego Księcia, niebo powinno się podziwiać, a nie próbować je kupić. Okazało się, że dorośli często są tak opętani żądzą posiadania, że nie zauważają, jak absurdalne jest ich postępowanie.

Na następnej planecie, Mały Książę zderzył się z problemem pracoholizmu. Latarnik spędzał cały dzień na wykonywaniu swoich obowiązków. Jego planeta obracała się tak szybko, że musiał zapalać i gasić latarnię co minutę. Wysiłek latarnika był pozbawiony sensu, ale mężczyzna na to nie zważał. Kierował się zasadami i nie zastanawiał się nad własnym postępowaniem. Praca stała się obsesją, z powodu której stracił zdolność logicznego myślenia. Dorośli często całkowicie skupiają się na pracy i zaniedbują inne dziedziny życia. Następnie, Mały Książę trafił na planetę geografa. Mężczyzna nie posiadał realnej wiedzy o świecie, ponieważ nigdy nie wyruszył w podróż. Biernie czekał na eksploratorów, którzy przyniosą mu informacje o nowych miejscach. Wiedza geografa była więc teoretyczna. Spędzał cały dzień nad grubymi księgami, ale jego praca nie przynosiła żadnych efektów.

Ostatnią planetą, odwiedzoną przez Małego Księcia, była Ziemia. Chłopiec spotkał tam dróżnika, który kierował podróżnych do pociągów. Nikt nie zdawał sobie sprawy, dokąd one odjeżdżają, ale wszyscy pasażerowie byli w ogromnym pośpiechu. Mały Książę dowiedział się, że dorośli nigdy nie są zadowoleni z miejsca, w którym się znajdują. Dzieci są mniej wymagające. Do pełni szczęścia wystarczy im zwyczajna zabawka. Mały Książę poznał też sprzedawcę, który handlował tabletkami, gaszącymi pragnienie na dwa tygodnie. Ich zażywanie pozwalało na oszczędność czasu. Sprzedawca nie był jednak w stanie stwierdzić, na co jego klienci przeznaczają dodatkowe minuty. Okazało się, że dorośli zawsze się spieszą, chociaż nie wiedzą, w jakim celu to robią.

Mały Książę przekonał się, że osoby dorosłe często są bardziej zagubione, niż dzieci. Z racji wieku, powinny być dobrymi nauczycielami, ale w rzeczywistości uciekają w pracę, nałogi lub złudzenia. Można przyznać rację Małemu Księciu, który stwierdził, że dorośli są bardzo dziwni.


Przeczytaj także: Napisz opowiadanie o spotkaniu Małego Księcia z Ebenezerem Scrooge. Jak ta wizyta wpłynęła na obu bohaterów? Czy czegoś ich nauczyła?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.