Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Leon Wyczółkowski, przed 1901
W twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera regularnie pojawia się motyw gór. Podobnie dzieje się w utworze o incipicie „Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze”. Poeta przedstawia tajemnicze oblicze Tatr, które sprawiają, że człowiek znajduje się bliżej Boga.
Spis treści
Utwór składa się z czterech strof o różnej liczbie wersów. Pierwsza zwrotka jest siedmiowersowa, druga - sześciowersowa, a trzecia i czwarta - ośmiowersowe. Został napisany trzynastozgłoskowcem. Pojawiają się rymy parzyste, krzyżowe i okalające, ale ich układ jest nieregularny.
Wiersz stanowi przykład liryki inwokacyjnej. Jak sugeruje tytuł, podmiot liryczny zwraca się do Tatr i panujących w nich ciszy i pustki. Zastosowano więc liczne apostrofy („Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze”, „Ty, pustko, w siebie wołasz błędną ludzką duszę”, „Ty, pustko nieskalana”, „O Tatry! Jakże drogą jest wasza martwota!”). Osoba mówiąca to zagubiony człowiek, który w górach poszukuje obecności Boga oraz wytchnienia w cierpieniu.
Warstwa stylistyczna utworu jest bardzo rozbudowana. Poeta stworzył metaforyczną, subiektywną wizję gór, obserwowanych przez wrażliwego człowieka, opanowanego przez ból i poczucie pustki. Pojawiają się liczne epitety („ciche, mistyczne Tatry”, „wieczne głusze”, „zimowych, śnieżnych pustyń”, „głuchym jękiem”, „martwego żołnierza”, „błędną ludzką duszę”, „pustko nieskalana”, „dumną, zimną samotność”, „lew ranny”, „pieczarę zapadłą i skrytą”, „skały lodowej”, „niezmiernemu Bogu”, „białego lasu przepastna ciemnota”, „lampy ofiarnej”, „wiekuistego nieba”, „uroczysko grobowe”, „senne i milczące”), metafory („ten chram, kędy ofiarę niezmiernemu Bogu odprawia wiatr u skały lodowej ołtarza”, „jest to dusz ludzkich, dawno nie pamiętnych dusz do szału zuchwałych, do szaleństwa smętnych, uroczysko grobowe, senne i milczące”) oraz porównania („wicher końcem swych skrzydeł uderza z głuchym jękiem, jak końskie na polu kopyto, uderzające w zbroję martwego rycerza”, „w dumną, zimną samotność wolno się odwleka, jak lew ranny w pieczarę zapadłą i skrytą”).
Obecne są również ożywienia („gdzie wicher końcem swych skrzydeł uderza”), personifikacje („dusza rzuca zmęczona i ponura, by z krwi ochłodzić płuca, oczy myć z kurzu, ręce ogartywać z błota”, „tej mszy słucha turni zwieszonych milczący tłum i białego lasu przepastna ciemnota”, „zejdzie na ziemię nocy zimowej milczenie”), onomatopeje („wicher końcem swych skrzydeł uderza z głuchym jękiem”), wykrzyknienia („O Tatry! Jakże drogą jest wasza martwota!”) oraz wyliczenia („uroczysko grobowe, senne i milczące”). W wierszu pojawiają się również anafory, dwa wersy rozpoczynają się apostrofą „Ty, pustko nieskalana”.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer jest uznawany za najwybitniejszego poetę epoki Młodej Polski. Jego utwory posiadają cechy, typowe dla modernizmu. Twórcy tej epoki odrzucili pozytywistyczny racjonalizm, uznając wyższość emocji nad zdrowym rozsądkiem. W ich wierszach często pojawiały się też tendencje schyłkowe. Podobnie dzieje się w przypadku utworu „Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze”.
Podmiot liryczny odczuwa pustkę i bezsens swojego istnienia. Jest samotnikiem, niezrozumianym przez swoje otoczenie. Poeta posłużył się zabiegiem psychizacji krajobrazu. Natura oddaje stan emocjonalny osoby mówiącej. Tatry nie są pogodne i sielankowe. Podmiot liryczny opisuje zakątki, które nie zostały zdobyte przez człowieka. Panujące w nich pustka i cisza oddają stan jego duszy. Osoba mówiąca zmaga się z niepokojem i zagubieniem. Postanawia więc uciec w góry, gdzie czuje bliskość Boga i zrozumienie ze strony natury.
W utworze panuje atmosfera niepokoju. Podmiot liryczny porównuje dźwięk wiatru do jęku zbroi stratowanego żołnierza. Góry wciąż skrywają przed człowiekiem wiele tajemnic. Niektóre zakątki są odwiedzane wyłącznie przez wiatr i ciemność. Za pośrednictwem natury, osoba mówiąca opisuje swój stan emocjonalny. Groźne, tajemnicze góry zdają się ją wzywać. Zagubiony, samotny człowiek ucieka od ludzi, aby pogrążyć się w rozważaniach. Dzika, nieokiełznana przez człowieka przyroda jest jednocześnie groźna i fascynująca. Odosobnienie pozwala osobie mówiącej na oczyszczenie się z popełnionych grzechów oraz wybaczenie doznanych krzywd. Podmiot liryczny w przekonujący, metaforyczny sposób przedstawia swoje cierpienie. Czuje się brudny i poraniony, przez wszystkie nieszczęśliwe zdarzenia. Osoba mówiąca bezpośrednio zwraca się do Tatr, ponieważ czuje z nimi więź. Są puste i martwe, podobnie jak jej dusza.
Poeta nawiązuje do wierzeń pogańskich. Podmiot liryczny poszukuje Stwórcy. Nie jest ograniczany przez dogmaty religijne. Wierzy w siłę wyższą, której obecność można dostrzec na łonie natury. Odwieczny cykl przyrody świadczy o istnieniu boskiej istoty, która stworzyła porządek, zapewniający spokój i harmonię. Osoba mówiąca nazywa góry „chramem”. Dla Słowian było to miejsce modlitw, spotkań, nabożeństw i wróżb, które zastąpiło święte gaje.
Podmiot liryczny odwołuje się do wierzeń pogańskich, ponieważ natura odgrywała w nich kluczową rolę. Utożsamia przyrodę z Bogiem, dostrzega w niej jego obecność. Osoba mówiąca pielęgnuje swoją duchowość na łonie natury, a nie w potężnej, wystawnej świątyni. Prawdziwym kościołem stają się dla niej Tatry. Wschodzące słońce pełni rolę lampy ofiarnej, a mszy słuchają górskie szczyty i lasy. Przyroda ma ścisły związek ze stanem emocjonalnym podmiotu lirycznego. Gdy nastaje noc, nachodzą go mroczne przemyślenia na temat śmierci. Ma wrażenie, że przeniósł się w czasie o tysiące lat i jest jedynym żyjącym człowiekiem na całym świecie. Gwiazdy przypominają mu dusze zmarłych, którzy podobnie jak on, wiele wycierpieli.
Podmiot liryczny jest dekadentem, ucieka w samotność, ponieważ nie jest w stanie poradzić sobie z problemami i cierpieniem. Tatry stają się jego jedynym powiernikiem. Nie odnajduje zrozumienia u ludzi, dlatego polega wyłącznie na naturze.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:28:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.