Obraz obozu w Opowiadaniach Borowskiego

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska.

Podczas pisania zbioru opowiadań, Tadeusz Borowski opierał się głównie na własnych doświadczeniach. Sam był więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz. Narratorem i głównym bohaterem opowiadań jest Tadek, nie można go jednak utożsamiać z autorem. Cykl opisuje rzeczywistość obozową z perspektywy więźnia oraz związane z nią zmiany zachodzące w ludzkiej psychice.

Można by przypuszczać, że Borowski w swoich opowiadaniach skoncentruje się na przedstawieniu okrucieństwa niemieckiego okupanta oraz brutalnych opisach śmierci. Autor podjął jednak inną decyzję. Niemcy są nieodłączną częścią obozu, Borowski nie oceniał ich postawy, a jedynie opisywał konkretne sytuacje. Rzeczywistość obozowa dzieli się na dwie części: świat władców i świat niewolników. Żadna z nich nie może istnieć bez drugiej. To nieustannie przywożeni więźniowie są siłą napędową obozu. Dopóki są sprawni, wykonują niewolniczą pracę. Osoby słabe, chore lub stare trafiają do komór gazowych, a następnie ich ciała pali się w krematoriach.

W teorii, w obozie istnieje regulamin. W rzeczywistości jednak decyzje oficerów mogą zależeć od ich emocji lub chwilowego kaprysu. Granica między katem a ofiarą nie jest tak wyraźna, jak mogłoby się wydawać. W niektórych momentach stopniowo się zaciera. Więźniowie, którym udało się zdobyć wyższą pozycję w hierarchii obozowej, odnoszą się do pozostałych z pogardą. Wykorzystują swoje przywileje, nie myśląc o pozostałych. Tadek stanowi przykład więźnia, szybko pnącego się w obozowej hierarchii. Mężczyzna dobrze rozumie zasady, rządzące obozem. Zostaje flegerem, a następnie vorarbeiterem.

Przedmiotem opisu nie jest również śmierć, która wciąż znajduje się w tle wydarzeń. Doświadczeni więźniowie są jednak do niej przyzwyczajeni, widzą umierających ludzi codziennie. W ten sposób, Borowski chciał ukazać zmiany w ludzkiej psychice, zachodzące podczas pobytu w obozie. Śmierć przestaje być czymś wstrząsającym lub przygnębiającym. Stanowi jedynie tło codziennych obowiązków.

Niedoświadczeni, nowi więźniowie są przerażeni obozową rzeczywistością. Często jej nie rozumieją, przez co wpadają w kłopoty. Jako przykład może posłużyć zachowanie młodego Janka, opisane w opowiadaniu „Dzień na Harmenzach”. Chłopak zwraca się do dowódcy warty, nie zdejmując czapki, za co zostaje mocno uderzony. Z czasem więźniowie zaczynają rozumieć, na co mogą sobie pozwolić. Przestają kierować się emocjami, myślą wyłącznie o przetrwaniu. Przykładem są członkowie Kanady, zajmujący się rozładowywaniem transportów. Nie porusza ich widok ludzi, prowadzonych do komór gazowych lub martwych ciał. Myślą tylko o jedzeniu i ubraniach, które zdobędą, dzięki przeszukaniu prywatnych rzeczy nowoprzybyłych. Członkowie Kanady martwią się, gdy nowe transporty przestają przychodzić, ponieważ ułatwiają im przetrwanie w obozie.

W obozie panuje terror. Więźniowie zostają doprowadzeni do psychicznego i fizycznego wyczerpania, aby uniemożliwić im wszelkie próby buntu. Osadzeni są traktowani przez Niemców jak rzeczy, które mają określoną wartość. Gdy więźniowie stają się zbyt słabi, aby pracować, czeka ich śmierć. Na ich miejsce nieustannie pojawiają się kolejni. Wszystkie działania Niemców prowadzą do całkowitego rozpadu więzi międzyludzkich w obozie. Zapobiega to wszelkim przejawom sprzeciwu. Jednostki nie są w stanie zagrozić władzom obozu, a do wspólnego działania konieczne jest zaufanie. Stosowany terror sprawia, że więźniowie traktują jak rzeczy, także siebie nawzajem. Osadzeni otrzymują niewielkie racje żywnościowe. Posiłki są złej jakości, w opowiadaniu „Dzień na Harmenzach” narrator wspomina o zupie z pokrzyw. Osoby chude i słabe trafiają do komór gazowych.

Jedzenie staje się więc w obozie najcenniejszym dobrem, o które rywalizują więźniowie. Człowiek zostaje zredukowany do potrzeb fizjologicznych i zwierzęcego instynktu przetrwania. Wyzbywa się w ten sposób wszelkich ludzkich odruchów i poczucia solidarności z innymi. Dodatkową żywność można otrzymać za dobre wykonywanie obowiązków lub wyjątkowe zadania, takie jak rozładowywanie wagonów. Więźniowie nieustannie więc ze sobą rywalizują, aby móc pracować i ocalić życie. Ze zmianami w ludzkiej psychice wiąże się pojęcie człowieka zlagrowanego. Jest to osoba nieodwracalnie zmieniona przez obozowe doświadczenia. Nie posiada już żadnych wyższych wartości, kieruje się wyłącznie chęcią przetrwania. Człowiek zlagrowany jest obojętny na śmierć, okrucieństwo i drugiego człowieka. W ten sposób dostosowuje się do nowej moralności i obozowych reguł.

System obozowy miał zabijać w więźniach także chęć wyjścia na wolność. Tworzono im namiastkę normalnego życia. W obozie znajduje się biblioteka, a nawet dom publiczny, do którego w nagrodę mogą uczęszczać dobrze sprawujący się osadzeni. Odbywają się także koncerty oraz wydarzenia sportowe. Dłuższy pobyt w obozie sprawia, że niektórzy więźniowie zaczynają traktować go jak własny dom. Noce spędzają w zatłoczonych barakach, gdzie śpią na łączonych pryczach. Ważnym miejscem jest także dziedziniec, na którym odbywają się wielogodzinne apele. Obóz stanowi miniaturę państwa totalitarnego. Okupant przejmuje władzę nad więźniami, w każdej dziedzinie ich życia.


Przeczytaj także: Kim jesteś interpretacja

Aktualizacja: 2022-08-11 20:23:59.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.