Zima miejska – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Paulina Słoma.

Adam Mickiewicz to najważniejszy twórca epoki romantyzmu. Jego utwory najpełniej oddają cechy tej epoki literackiej. Nim poeta dał się poznać szerszemu gronu odbiorcy jako wieszcz narodowy, debiutował krótkimi utworami wierszowanymi, które prezentował w gronie najbliższych znajomych. Do takich wierszy należy „Zima miejska”, w której poeta opisuje krajobraz tej pory roku.

  • Zima miejska - geneza
  • Zima miejska - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Zima miejska - interpretacja wiersza
  • Zima miejska - geneza

    „Zima miejska” jest pierwszym utworem poety, który został opublikowany. Za datę publikacji uznaje się rok 1818 – wiersz zamieszczony został w „Tygodniku Wileńskim”. Według źródeł utwór odczytywany był tego samego roku na spotkaniu Filomatów – zgromadzenia, którego współzałożycielem był Adam Mickiewicz.

    Zima miejska - analiza utworu i środki stylistyczne

    „Zima miejska”, choć to jeden z pierwszych utworów Adama Mickiewicza, w pełni prezentuje styl poetycki wieszcza. Bogaty język i lekka, nieco humorystyczna tematyka utworu przybliża czasy rozwoju artystycznego poety. W utworze odnaleźć można nie tylko wiele epitetów, ale również metafory („ziębiąca szata”), peryfrazy („noc ciemne rozepnie zasłony”) oraz wykrzyknienia.

    W utworze dostrzec można również charakterystyczne dla twórczości poety inwersję, a więc celowe zmiany w szyku wersu („śpię atłasowym pod cieniem firanek”). Kolejnym z często używanych, a obecnych już w debiutanckim utworze poety, zabiegiem stylistycznym jest wykorzystanie metonimii, czyli zamieniania znaczenia jednego wyrazu na inną, lecz blisko powiązaną, nazwę.

    Zima miejska - interpretacja wiersza

    W utworze „Zima miejska” podmiot liryczny opisuje wszystkie aktywności, którymi zajmują się młodzi ludzie jego czasów o tej porze roku. W wierszu odnaleźć można również barwne opisy zimowej aury oraz odniesienia do zmieniających się pór roku i cyklu przyrody.

    Pierwsza strofa wprowadza czytelnika w zimową atmosferę. Podmiot liryczny opisuje zmieniające się pory roku – każdą z nich charakteryzuje pod kątem jej swoistych cech. Stopniowo więc, po deszczowej wiośnie i upalnym lecie, następuje czas chłodów, zimnego bruku, który ziębi kopyta koni. Z opisu wnioskować można, że osoba mówiąca w wierszu lubi zimę. Cieszy się, że jesienna pogoda już minęła i będzie można opuścić dom:

    Więzieni słotą w domowej katuszy,
    Dziś na swobodne gdy wyjrzym powietrze,
    Londyński pojazd tarkotem nie głuszy

    Zima spowodowała, że na zewnątrz zrobiło się o wiele ciszej. Podmiot liryczny zwraca uwagę, że przejazd konnych wozów nie będzie już wzbudzał hałasu. W kolejnych strofach zimę nazywa „porą błogą”, uznaje ją za najlepszą ze wszystkich pór roku. Wśród rzeczy, które tak upodobał, wymienia nie tylko śnieg, ale i chłodne, rześkie powietrze oraz przymrozek, który wprawia go w doskonały nastrój. Osoba mówiąca w wierszu uważa, że najlepszym rozwiązaniem jest opuszczenie domostw i cieszenie się zimą; wymienia zatem wszystkie aktywności, które możliwe stają się jedynie o tej porze roku. Zdaniem podmiotu lirycznego warto spędzać ten czas z przyjaciółmi.

    By w pełni przedstawić swoją opinię dotyczącą zimy podmiot liryczny opisuje zdarzenia jednego, miejskiego dnia w czasie zimy. Mówi o tym, że nawet mieszkańcy wsi powinni stopniowo zjeżdżać do miasta, ponieważ to właśnie tam najmilej można spędzić tę porę roku. By to uzasadnić podaje wiele argumentów. Jego zdaniem warto spędzać czas z przyjaciółmi w pięknych wnętrzach. Żyjąc w mieście nie ma obowiązku pobudki o świcie ani ciężkiej pracy. Podmiot liryczny tym samym sytuuje się w gronie młodzieży wywodzącej się z arystokracji.

    Tu, chociaż słońce zajmie nieba średnie,
    Śpię atłasowych pod cieniem firanek.

    Pozbawiony zmartwień i cieszący się z zimy podmiot liryczny skupia uwagę czytelnika również na kwestii wyboru stroju i zachęca do tego, by prowadzić jedynie wesołe rozmowy. Bardzo chwali sobie również miejskie zabiegi pielęgnacyjne (np. układanie włosów) oraz możliwość raczenia się specjalnymi, rozgrzewającymi wywarami i palenia fajek napełnionych dobrym jakościowo tytoniem. Podmiot liryczny to zdecydowanie osoba, która upodobała sobie miejskie życie. Wszystkie, nawet najbardziej prozaiczne czy kosztowne aktywności, które wiążą się z przebywaniem w mieście, szczegółowo opisuje i wychwala.

    Wśród zajęć, które można, wspólnie z przyjaciółmi, realizować zimową porą w mieście wymienia również z wielką radością przyjęcia. Jest osobą towarzyską, raduje go możliwość przebywania w dużej grupie osób:

    Dowcipne, czułe wszystkim płyną słowa,
    Niejeden uwdzięk zarumieni lice,
    Niejedna wzrokiem zapala się głowa.

    Z nadejściem nocy dla towarzystwa przeznaczone są dodatkowe atrakcje – podmiot liryczny wymienia je szczegółowo. Mówi o grze w bilard i przejażdżce saniami. Utwór utrzymany jest więc w pogodnym, wesołym tonie. Podmiot liryczny to młody mężczyzna wywodzący się z klasy wyższej – zimowy czas spędza na zabawie i spotkaniach z przyjaciółmi.

    Dla pełnego odbioru wiersza pamiętać należy jednak o tym, że lata publikacji utworu nie były dobrym czasem dla Polski ze względu na panującą wówczas sytuację społeczno-polityczną. Utwór młodego Mickiewicza nie posiada jednak wzmianek dotyczących trudów życia w tych czasach – zupełnie inaczej, niż w jego późniejszych utworach, które sprawę narodową stawiały na pierwszym miejscu. Warto zauważyć również, że podmiot liryczny jest nie tylko obserwatorem zdarzeń, ale przede wszystkim ich aktywnym uczestnikiem.

    W utworze trudno znaleźć miejsca refleksyjne, zadumę czy obawę przed jutrem. Całość utrzymana jest w entuzjastycznym, wyjątkowo optymistycznym tonie. Podmiot liryczny nie musi martwić się ani o bogate towarzysko życie, ani o pieniądze. Rozważa więc nie na tematy związane z wyższymi wartościami, ale chętnie zabiera głos odnośnie materiału, z którego uszyte zostały firanki, entuzjazmuje się zakrapianymi spotkaniami i obecnością młodych kobiet, którym może zaimponować. Z tego powodu z wiersza „Zima miejska” wyłania się czytelnikowi niezbyt pozytywny obraz młodych ludzi XIX wieku. W trakcie ich spotkań brakuje refleksji nad losem kraju, obawy o własne rodziny czy majątki – liczy się dla nich przede wszystkim zabawa, modne stroje i fryzury, oraz wymyślanie nowych rozrywek. Debiutancki utwór Adama Mickiewicza znacząco różni się od jego późniejszych dzieł – nie tylko pod kątem nastroju, ale przede wszystkim tematyki.


    Przeczytaj także: Śniła się zima interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.