Kazimiera Zawistowska, fot: autor nieznany, źródło: Współczesna literatura polska 1880 - 1904
Utwór Kazimiery Zawistowskiej „Herodiada” przedstawia mroczny wizerunek kobiety, której działanie prowadzi do tragedii. Poetka często sięgała w swojej twórczości po sylwetki świętych lub wręcz przeciwnie - bezwzględnych grzesznic. W ten sposób ukazywała nierozerwalne połączenie dobra i zła w ludzkim życiu.
Spis treści
Zawistowska sięgnęła po postaci historyczne z czasów starożytnych. Herodiada urodziła się około 15 roku p. n. e. i zmarła po 39 roku n.e. Była wnuczką Heroda Wielkiego. Najpierw została żoną Heroda III, a potem porzuciła męża, aby poślubić jego brata - Heroda Antypasa. Małżeństwo było niezgodne z żydowskim prawem, dlatego spotkało się z potępieniem. Herodiada chciała skazać na śmierć Jana Chrzciciela, który miał odwagę sprzeciwiać się jej związkowi.
Mąż nie zamierzał jednak spełnić jej prośby, dlatego posłużyła się podstępem. Podczas urodzin Heroda Antypasa, Salome III, córka Herodiady z pierwszego małżeństwa, zachwyciła go swoim niezwykłym tańcem. Herod Antypas obiecał więc spełnić każdą prośbę Salome. Dziewczyna, na polecenie matki, zażądała więc głowy Jana Chrzciciela.
Prośba została spełniona, a głowę podano na tacy. Od tego czasu, Salome stała się symbolem mrocznej zmysłowości i krwawego erotyzmu. Tytuł utworu sugeruje, że podmiot liryczny można utożsamiać z Herodiadą. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że wiersz dotyczy Salome. Zawistowska tworzyła w okresie Młodej Polski, gdy artyści często używali tych imion wymiennie.
Poetka posłużyła się wymagającą formą sonetu włoskiego. Odważna treść kontrastuje więc z klasycznym gatunkiem. Utwór składa się z czterech strof, dwie pierwsze są czterowersowe, a pozostałe - trzywersowe. Sonet został napisany jedenastozgłoskowcem. Pojawia się układ rymów okalających, krzyżowych i parzystych: abba abba cdcd ee. Autorka nie zastosowała klasycznego podziału na część opisową oraz filozoficzno-refleksyjną.
Utwór jest przykładem liryki maski, wcielając się w postać Salome, autorka przedstawia ukrytą naturę wielu kobiet. Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do mężczyzny, którego chce uwieść. Wiersz należy więc do liryki inwokacyjnej, pojawiają się liczne apostrofy („Czy wiesz co rozkosz?”, „Pójdź!”, „Podam Ci usta drżące i ofiarne”, „dłonie krew mi Twoja splami”).
W utworze pojawia się wiele środków stylistycznych. Zastosowano wiele epitetów („bladych kwiatów”, „noce parne”, „płomiennym szeptem”, „usta drżące i ofiarne”, „źrenice me błyskawicowe”), metafory („wężem pożądań wejdę do Twej duszy”, „płomiennym szeptem odemknę Twe uszy”, „ust Twych ogniem ciało Twe ogarnę”, „pieszczot moich fala Cię ogłuszy”, „pijąc źrenice me błyskawicowe”), niedopowiedzenia („Aż pieszczot moich fala Cię ogłuszy!...”, „Pójdź!...”). a także personifikacje („szept bladych kwiatów”). Podmiot liryczny wypowiada się w ekspresyjny sposób, obecne są wykrzyknienia („Wężem pożądań wejdę do Twej duszy!”, „Aż pieszczot moich fala Cię ogłuszy!”, „Pójdź!”) oraz pytania retoryczne („Czy wiesz co rozkosz? Czy Cię nie poruszy szept bladych kwiatów w takie noce parne?”). Zastosowano również anafory, dwa wersy rozpoczynają się od czasownika „pójdź”.
Utwór nie należy do tradycyjnej liryki miłosnej, mimo że osoba mówiąca stara się uwieść adresata swojej wypowiedzi. Kobieta nie kieruje się jednak szczerymi uczuciami. Poetka nie ukazała w wierszu romantycznej, duchowej miłości, ale jej fizyczną stronę. Salome chce wzbudzić w mężczyźnie wyłącznie pożądanie. Nie robi tego z miłości, ale dla własnych korzyści.
Podmiot liryczny chce zniewolić adresata, przejąć nad nim kontrolę. Kobieta stara się przekonać go, że jest wyjątkowa, nie może zastąpić jej nikt inny. Osoba mówiąca porównuje pożądanie do węża, który wkrada się do ludzkiej duszy. Wąż stanowi symbol grzechu, zła i szatana. Kobieta przypisuje sobie potęgę właściwą żywiołom, pojawiają się określenia związane z ogniem oraz wodą.
Jest przekonana, że opanuje wszystkie zmysły mężczyzny, który nie zdoła się jej oprzeć. Ma pewność, że kochanek zapomni nawet o Bogu. Jej oczy przypominają błyskawice, które są piękne, ale posiadają niszczycielską moc. Ostatnia strofa, zawiera zapowiedź tragedii. Podmiot liryczny przyznaje, że szatan kusi go czynienia złego. Kobieta zdaje sobie sprawę z potęgi, którą posiada, dzięki fizycznej atrakcyjności. Przestrzega mężczyznę, daje mu szansę, aby uciekł, póki jeszcze ma szansę. Osoba mówiąca ma przeczucie, że jej ręce splami krew kochanka, jeśli ulegnie - odbierze mu życie.
Pod koniec XIX wieku w literaturze często pojawiał się motyw femme fatale (kobiety fatalnej). Przypomina ona drapieżną modliszkę, która wykorzystuje swoje piękno, aby schwytać samca, a następnie zabija go bez żadnych wyrzutów sumienia. Salome i Herodiada również są przykładami femme fatale. Potrafią wykorzystywać swoje wdzięki, aby manipulować mężczyznami i osiągać swoje cele.
Osoba mówiąca zdaje sobie sprawę z własnej siły i losu, który czeka naiwnego kochanka. Moderniści zerwali z wizerunkiem słabej, delikatnej kobiety, która na każdym kroku potrzebuje pomocy mężczyzny. W ich dziełach, niewiasty często przypominały raczej demony, które w wyrachowany sposób wykorzystują swoich wielbicieli i prowadzą ich do zguby.
Aktualizacja: 2024-06-27 19:25:33.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.