Nie rozdzielaj – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Paulina Słoma.

Ksiądz Jan Twardowski to jeden z najbardziej popularnych poetów współczesnych, głównie za sprawą tego, że jego utwory przepełnione są przenikliwością, pogodą ducha i opisem uniwersalnych wartości w sposób lekki. Wiersze księdza Twardowskiego mieszają w sobie pierwiastek religijny z codziennością, pozwalają na spotkanie sacrum i profanum, a tym samym na pełniejsze zrozumienie istoty wiary. Doskonałym przykładem tych cech twórczości poety jest utwór „Nie rozdzielaj”.

  • Nie rozdzielaj - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Nie rozdzielaj - interpretacja wiersza
  • Nie rozdzielaj - analiza utworu i środki stylistyczne

    Pod kątem środków wyrazu artystycznego wiersz jest wyjątkowo skromny. Odnaleźć można w nim kilka epitetów („srebrnym obrazem”) oraz porównania („jak siostry”, „jak księżyc”). Niewielka liczba środków stylistycznych nie stanowi jednak wady utworu. Najważniejszy przekaz został ujęty w słowach prostych, naturalnych.

    W "Nie rozdzielaj" pojawia się również bezpośredni zwrot do adresata – apostrofa. Za sprawą zwrotów takich „nie rozdzielaj” oraz „po ciebie” podmiot liryczny wprowadza czytelnika w przestrzeń swoich własnych refleksji oraz obserwacji.

    Główną cechą wiersza jest wybór dominanty kompozycyjnej – zaprezentowania miłości i samotności jako zjawisk współwystępujących. Wszystkie wersy utworu zmierzają do uchwycenia i zobrazowania tej prawdy.

    Nie rozdzielaj - interpretacja wiersza

    Wiersz charakteryzuje się sporą liczbą wykorzystanych w jego treści czasowników – nie dodaje to jednak utworowi dynamizmu, nastrój wiersza jest spokojny i pogodny. Podmiot liryczny stara się zaznajomić swojego odbiorcę z pewną uniwersalną prawdą. Twierdzi on, że miłość i samotność zawsze występuje w parze. Wprowadza odbiorcę w tę myśl przy pomocy znaczącego porównania:

    Miłość i samotność
    wzięły się pod ręce
    jak siostry
    idą noga w nogę

    Oba zjawiska abstrakcyjne nie zostały szczegółowo opisane. Można dowiedzieć się o nich, że podmiot liryczny wyobraża je sobie jako siostry, a więc kobiety. Zmierzają one w swoją stronę bez przesadnych emocji, powoli. Spokój panujący w utworze wykreowany został przez osobę mówiącą za sprawą dołączenia bezpośrednich zwrotów do czytelnika. Prosi, by obserwować miłość i samotność w sposób zrównoważony, nie wtrącać się w ich krok i nie ingerować w ich decyzje:

    nie rozdzielaj ich nie szarp.
    Łapy przy sobie

    Podmiot liryczny wciela się w ten sposób w obrońcę miłości i samotności, ich stróża. Zachęca do tego, by po prostu zauważyć ich współwystępowanie, nie negować go ani nie starać się na siłę zmieniać tego stanu rzeczy. Naruszenie tego ładu stanowiłoby – zdaniem osoby mówiącej w wierszu – naruszenie porządku świata:

    miłość bez samotności
    byłaby nieprawdą
    samotność bez miłości rozpaczą

    Druga strofa odnosi się w całości do znanego od czasów średniowiecza motywu. Średniowieczna sekwencja – Stabat Mater Dolorosa – oznacza matkę boską stojącą pod krzyżem, matkę cierpiącą lub boleściwą. Motyw Stabat Mater miał za zadanie podkreślić dwoistość wydarzenia, jakim było ukrzyżowanie Jezusa. Z jednej strony zawierało ono duży ładunek religijny, związane było ze zbawieniem człowieka. Z drugiej jednak prezentowało tragedię w jej najbardziej ludzkim i naturalnym wymiarze. Matka opłakująca ciało swojego syna pod krzyżem cierpiała razem z nim, choć sama nie poniosła żadnego fizycznego bólu. Twardowski odnosi się do tego motywu w sposób następujący:

    stała Matka pod krzyżem
    jak pod srebrnym obrazem

    W kolejnych wersach drugiej strofy czytelnik dowiaduje się, że miłość i samotność trafiły również do Maryi – ponownie jako duet. Oznacza to, że miłość związana jest z poczuciem samotności – utratą, a samotność z miłością, czyli uczuciem uniwersalnym i wyjątkowo pozytywnym. Podmiot liryczny zaznacza, że te dwa zjawiska abstrakcyjne nie ominęły również Matki Boskiej:

    nie minęły trafiły
    do niej też przyszły razem

    Sformułowanie „do niej też” ma za zadanie podkreślić ludzki wymiar tragedii Maryi. Wynika z tego, że współzależne uczucia miłości i samotności nie są zjawiskiem, które ukazuje się jedynie ludziom lub jedynie osobom wybranym. Wszędzie tam, gdzie pojawiają się ludzkie uczucia i cierpienie, tam zjawiają się dwie siostry – miłość i samotność, by towarzyszyć cierpiącej osobie.

    W pierwszych dwóch wersach trzeciej strofy podmiot liryczny podejmuje się zupełnie nieoczekiwanego, w porównaniu ze strofą poprzednią groteskowego, porównania:

    Chodzi księżyc jak morał
    albo osioł po niebie

    Jego celem jest podkreślenie, że współobecność miłości i samotności jest czymś oczywistym, czymś, co nie podlega negacji. Osioł w powszechnym przekonaniu kojarzy się z uporem lub głupotą. Przedstawiony w wersie spacer księżyca po niebie sugeruje natomiast stan zauroczenia i romantyczny nastrój. Kontrastowe porównanie księżyca, który przechadza się po niebie jak osioł, wytrąca czytelnika z wcześniejszego stanu zadumy. Podmiot liryczny celowo wywołał to poczucie, by z całym przekonaniem wyrazić końcową refleksję:

    jeśli były gdzie indziej
    to i przyjdą do ciebie

    Podkreślił tym samym, że każdy człowiek spotka na swojej drodze zarówno miłość jak i samotność i będą one występowały równocześnie. Tę prawdę zawarł poeta w utworze o nierównym natężeniu emocjonalnym. Przez zadumę, po smutek, aż do ironii i przesłania wiersza skupia się przede wszystkim na uniwersalnych uczuciach.


    Przeczytaj także: Do świętego Franciszka interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.