Sonet II – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska.
Obraz przedstawiający młodego mężczyznę w czerwonej czapce trzymającego w lewej dłoni czaszkę.

Młody mężczyzna z czaszką, Frans Hals, 1626-1628

Drugi sonet cyklu Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego ma podtytuł „Na one słowa Jopowe: Homo natus de mulier, brevi vivens tempore”. Poeta przedstawia marność życia człowieka w porównaniu z potęgą Boga. Jedynym ratunkiem dla ludzkości jest wiara w boskie miłosierdzie, która przynosi ocalenie.

Spis treści

Sonet II - geneza utworu

Cykl sześciu sonetów został wydany w zbiorze „Rytmy abo wiersze polskie” w 1601 roku, dwadzieścia lat po śmierci Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego. W skład tomu, oprócz sonetów, weszły także pieśni oraz epitafia. Poeta był twórcą przełomu epok renesansu i baroku. Na późnym etapie swojej twórczości jego utwory posiadały cechy typowo barokowe. Autor często posługiwał się konceptem, mającym na celu zaskoczenie czytelnika oraz tworzył długie, skomplikowane zdania o nietypowej składni. Sęp-Szarzyński przeszedł nawrócenie religijne i skupił się na tematyce roli Boga w życiu człowieka, porzucając pisanie erotyków.

Utwory opublikowane w zbiorze „Rytmy abo wiersze polskie” w dużej części czerpią z teocentryzmu oraz Biblii. Poeta odwrócił się od renesansowego humanizmu, stawiając Boga w centrum wszechświata. Przykładem inspiracji Pismem Świętym jest także „Sonet II”. Podtytuł utworu został zaczerpnięty z biblijnej Księgi Hioba i oznacza „człowiek zrodzony z niewiasty ma krótkie i bolesne życie”. Jest to fragment monologu cierpiącego Hioba, który wyraża przekonanie o marności ludzkiej egzystencji. Cytat pełni funkcję myśli przewodniej całego sonetu, którą podmiot liryczny rozwija w swoich przemyśleniach.

Sonet II - analiza utworu

Poeta posłużył się jedną z najbardziej wymagających form poetyckich - sonetem, aby wyrazić swoje refleksje na temat ludzkiej egzystencji. Sonety Sępa-Szarzyńskiego są prawdopodobnie pierwszymi polskimi wierszami, napisanymi w tej formie. Poeta zastosował wzorzec sonetu francuskiego, podzielił utwór na trzy czterowersowe strofy oraz jedną strofę dwuwersową, która pełni funkcję puenty i podsumowania wiersza. Pojawia się układ rymów abba abba cdcd ee.

Utwór należy do liryki inwokacyjnej, podmiot liryczny kieruje swój monolog do samego Boga. Zastosowano więc apostrofy do stwórcy („Boże nie­skoń­czo­ny”, „Dziw­ne są Twe­go mi­ło­sier­dzia spra­wy”, „O świę­ty Pa­nie”). Osoba mówiąca jest człowiekiem głęboko wierzącym, oddającym Bogu cześć, nawet gdy spotykają go trudne doświadczenia.

Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Podmiot liryczny wypowiada się w emocjonalny sposób, pojawiają się wykrzyknienia („O świę­ty Pa­nie, daj, niech i my mamy to, co mieć ka­żesz, i To­bie od­da­my!”). Zastosowano także porównania („gi­nie, od słoń­ca jak cień opusz­czo­ny”). Obecne są również epitety („cień opusz­czo­ny”, „szczę­śli­wej mi­ło­ści”, „Boże nie­skoń­czo­ny”, „świę­ty Pa­nie”). Sonet jest typowym utworem barokowym, zastosowane środki stylistyczne wywołują wrażenie chaosu, wiersz przypomina wręcz mowę potoczną. Ukazuje to zagubienie cierpiącego podmiotu lirycznego. Poeta zastosował przerzutnie, przeniesienia części wypowiedzenia do kolejnego wersu. Pojawiają się także inwersje, zmiany naturalnego szyku zdania („I to od­mien­nie, nędz­nie, bo­jaź­li­wie, gi­nie, od słoń­ca jak cień opusz­czo­ny”, „żą­dasz jak­miarz chci­wie być mi­ło­wa­ny i chcesz być chwa­lo­ny”, „stąd pała pra­wy pło­mień, Se­ra­fim, w szczę­śli­wej mi­ło­ści”). Obecne są także zdania wtrącone („I od ta­kie­go (Boże nie­skoń­czo­ny, w so­bie chwa­leb­nie i w so­bie szczę­śli­wie sam przez się ży­jąc) żą­dasz jak­miarz chci­wie być mi­ło­wa­ny”, „Tym sie Che­ru­bim (prze­paść zro­zum­no­ści) dzi­wi zdu­mia­ły i stąd pała pra­wy pło­mień”).

Sonet II - interpretacja utworu

Sęp-Szarzyński czerpie w swoim sonecie z biblijnej Księgi Hioba. Hiob był pobożnym i sprawiedliwym człowiekiem, który został poddany przez Boga próbie. Szatan twierdził, że mężczyzna sławi Pana tylko dlatego, że żyje w szczęściu i dostatku, a odwróci się od niego w trudnych czasach. Bóg zgodził się więc, aby szatan pozbawił Hioba wszystkich dóbr doczesnych.

Mężczyzna stracił majątek, jego dzieci zmarły, dopadła go ciężka choroba. Opuścili go nawet przyjaciele, którzy nie wierzyli w niewinność Hioba. Byli przekonani, że tak wielkie cierpienie musi być karą za grzechy. Hiob nie wystąpił przeciwko Bogu, nawet w najtrudniejszych czasach. Stwórca nagrodził go za wierność, żona Hioba urodziła mu jeszcze dziesiątkę dzieci, a mężczyzna odzyskał wszystko, co zostało mu odebrane.

Pierwsza strofa przedstawia koncepcję ludzkiej egzystencji. Człowiek jest istotą godną współczucia, której życie wypełnia cierpienie. Zostaje poczęty podczas aktu miłosnego, będącego źródłem grzechu i wstydu. Następnie rodzi się w bólach swojej matki, aby wieść krótkie życie, zakończone nagłą śmiercią.

Ludzka egzystencja jest przedstawiona jako błyskawiczne następowanie po sobie kolejnych etapów, z których każdy jest równie bolesny i pozbawiony głębszego sensu. Trudno nazwać człowieka najdoskonalszym z boskich stworzeń, jego istnienie jest przedstawione tylko jako tragiczny przypadek. Podmiot liryczny odrzuca humanistyczną afirmację życia. Istnienie na ziemi jest wypełnione bólem, niepewnością i żalem. Po nędznej egzystencji, przychodzi czas na śmierć. Zawsze przychodzi ona niespodziewanie, nikt nie wie, ile czasu jeszcze mu pozostało. Osoba mówiąca porównuje człowieka do cienia, który jest nietrwały, znika od razu po zachodzie słońca. Ludzie przemijają podobnie, jak cienie, nieistotni i niezauważeni przez nikogo.

W drugiej zwrotce podmiot liryczny koncentruje się na Bogu. Stanowi on przeciwieństwo człowieka, jest wieczny, szczęśliwy i spełniony. Osoba mówiąca jest zaskoczona, że stwórca pragnie uwielbienia od tak niedoskonałej istoty jak człowiek. Boskie miłosierdzie to tajemnica, której ludzie nigdy nie będą w stanie pojąć, a jednak muszą poszukiwać w niej jedynego pocieszenia.

Podmiot liryczny prezentuje poglądy teocentryczne. W centrum wszechświata znajduje się Bóg, jest uwielbienie nadaje sens nędznej egzystencji człowieka. Bóg to jedyna nadzieja i pomoc dla ludzkości. W ostatniej strofie podmiot liryczny bezpośrednio zwraca się do stwórcy. Prosi go, aby dał człowiekowi to, czego sam od niego wymaga, czyli miłość i chwałę. Ludzie, którzy otrzymają od Boga te dary będą w stanie właściwie go miłować. Pomimo ciągłych nieszczęść i cierpienia, człowiek musi wielbić Boga tak jak czynił to biblijny Hiob.


Przeczytaj także: Sonet III interpretacja

Aktualizacja: 2024-06-27 19:34:27.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.