Ulewa – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska.
Autor wiersza Adam Asnyk
tekst wiersza
Obraz Jacka Malczewskiego przedstawia poetę Adama Asnyka siedzącego obok kobiecej postaci będącej jego muzą. Asnyk jest zanurzony w zadumie i wzrokiem skierowanym przed siebie, podczas gdy muza, ubrana w zwiewną, jasną szatę, spogląda na niego z wyrazem inspiracji.

Portret Adama Asnyka z Muzą, Jacek Malczewski, 1895-1897

Wiersz Adama Asnyka „Ulewa” powstał 30 lipca 1879 roku i został wydany w tomiku „Poezje. Tom II”. Utwór wpisuje się w nurt liryki tatrzańskiej, która nabrała większej popularności w epoce Młodej Polski. Podmiot liryczny opisuje gwałtowną, letnią ulewę w górach.

Spis treści

Ulewa - analiza utworu i środki stylistyczne

Wiersz ma budowę regularną, składa się z sześciu czterowersowych zwrotek. Część wersów jest siedmiowersowa, a część - ośmiowersowa. Wersy o różnej ilości sylab przeplatają się ze sobą. Poeta zastosował rymy żeńskie i męskie krzyżowe w układzie abab.

Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. Jest obserwatorem zmieniającego się krajobrazu, opisuje przyrodę.

Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana, poeta zastosował liczne środki poetyckie. Podmiot liryczny opisuje krajobraz w sposób realistyczny, ale pojawiają się też metafory („rozpostarł z mgły utkany płaszcz”, „na ciemny bór, zasłony spadły sine”). Zastosowano również personifikacje, zjawiska i przedmioty nabierają cech ludzkich („króluje w mgłach świszczący wiatr”, „głośniej się potok gniewa”). Opis nabiera plastyczności dzięki epitetom („ciemne chmury”, „wilgotnych paszcz”, „ciemny bór”, „deszczowych łzach”, „mrok szary”). Ważną rolę w utworze odgrywa instrumentacja głoskowa, poeta nagromadził głoski szczelinowe i zwarto-szczelinowe („I siecze deszcz i świszcze wiatr”). Ten zabieg ma na celu naśladowanie dźwięków górskiej ulewy. Na rytm mają wpływ również anafory, kilka wersów rozpoczyna się od słów „na” oraz „i”.

Ulewa - interpretacja utworu

Cykl liryki tatrzańskiej Adama Asnyka jest zaliczany do najwybitniejszych polskich dzieł o tematyce górskiej. Poeta był pasjonatem Tatr, często w nich bywał, pasjonował się turystyką tych rejonów. Spędzał wiele czasu w Zakopanem i przyjaźnił się ze znanym przewodnikiem górskim, Maciejem Sieczką. Poeta przypisywał górskiej naturze wielką moc, odnajdywał na jej łonie ulgę od wszelkich problemów i wątpliwości. Swój wyjątkowy stosunek do Tatr opisywał w listach do rodziny. Utwór opowiada o tytułowej ulewie, która nagle rozpoczyna się w górach podczas lata. Wiersz jest nowoczesnym dziełem, oprócz poetyckich metafor, pojawia się słownictwo atmosferyczne i astronomiczne („błękitów tło i całe widnokręgi”).

Utwór ma przygnębiający, mroczny nastrój. Mimo elementów metaforycznych opis jest realistyczny. Czytelnik ma wrażenie jakby sam obserwował letnią, górską ulewę. Przyroda znajduje się pod panowaniem żywiołu, który jest największą siłą. Utwór jest pesymistyczny, dominują ciemne barwy. Potężne i olbrzymie góry nie potrafią oprzeć się ulewie, giną za zasłoną wody i mgły.

Wiersz można odczytywać również w metaforyczny sposób. Tatry podczas ulewy można porównać do świata pozbawionego marzeń. Podmiot liryczny jest dekadentem, towarzyszą mu nastroje schyłkowe. Przemyślenia Asnyka wykraczały poza epokę pozytywizmu, w jego twórczości można odnaleźć zapowiedzi epoki Młodej Polski. Podmiot liryczny jest pogrążony w samotności, rezygnacji, czuje się bezsilny. Natura ma zdolność współodczuwania. Człowiek jest przytłoczony trudnymi uczuciami, podobnie jak góry - ulewą. Silny deszcz jest niemożliwy do przezwyciężenia, tak jak depresyjny nastrój podmiotu lirycznego. Osoba mówiąca nie znajduje pociechy nawet w górskim krajobrazie, mimo że bardzo go podziwia.

W wierszu widoczny jest wpływ pesymistycznej filozofii Arthura Schopenhauera. Przypomina pod tym względem utwór Leopolda Staffa zatytułowany „Deszcz jesienny”. Przyroda zaczyna budzić grozę, staje się mroczna i tajemnicza. Błękit nieba przesłaniają czarne, burzowe chmury, szum potoku również przestaje być uspokajający, staje się głośniejszy, wręcz złowrogi. Filozofia Schopenhauera odrzucała wiarę w szczęście i ludzkie dobro. Zdaniem mędrca szczęście było konceptem stworzonym przez człowieka, jako wyraz tęsknot i pragnień niemożliwych do realizacji w prawdziwym świecie. Jedyną ucieczkę przed bólem istnienia stanowiły używki i rozwiązły tryb życia. W filozofii Schopenhauera pojawiały się motywy apokaliptyczne. Jego pesymizm prowadził do podejrzeń, że nadchodzi koniec świata, upadają wszelkie wartości, ludzkość dąży ku nieuchronnej zagładzie. Echa tego światopoglądu można odnaleźć w utworze. Przyroda przestaje być dla człowieka wytchnieniem, zdaje się być złowroga i niebezpieczna. Podmiot liryczny pogrąża się w melancholii, nie zamierza już nawet poszukiwać szczęścia.

Krajobraz jest bezradny wobec żywiołów, tak jak człowiek względem kolei losu. Ludzkie przeznaczenie jest z góry wyznaczone przez Boga, podmiot liryczny odczuwa bezsilność, ma wrażenie, że nic od niego nie zależy. Czuje się marionetką w rękach zmiennego losu, nie może odnaleźć szczęścia, ponieważ spotykają go niespodziewane sytuacje. W wierszu na pierwszy plan wybija się wszechobecna szarość. Ulewa opanowała całe góry, tak jak smutek jest w stanie odebrać człowiekowi wszelką radość. Przygnębienie odbiera człowiekowi szczęście i obraca cały jego świat w nicość. Podmiot liryczny jest pesymistą, nie widzi sensu w poszukiwaniu radości, ponieważ zbyt łatwo można ją stracić.


Przeczytaj także: Ranek w górach interpretacja

Aktualizacja: 2024-06-27 19:08:36.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.