Sonet 101

Autor:
Tłumaczenie: Jan Kasprowicz

Jak uniewinnisz, ty Muzo leniwa,
Żeś prawdę pięknem ozdabiać przestała?
Prawda i piękno w mym lubym spoczywa
Tak, jak i w tobie, i w tem jest twa chwała.
Odpowiedz, Muzo; zechcesz twierdzić może:
„Prawdzie nie trzeba ozdób, jest ozdobą
Sama, a piękno w własnym lśni kolorze,
Jedno i drugie niech zostaną sobą“?
Nie trza mu pochwał, więc milczysz? Milczenia
Nie uniewinniaj w ten sposób, wiesz przecie,
Że nie grobowiec złoty, lecz twe pienia
Długie mu wieki każą żyć na świecie,
Do dzieła zatem, niech do potomności
Przejdzie w tym kształcie, w jakim dziś tu gości!

Sonnet CI

O truant Muse what shall be thy amends
For thy neglect of truth in beauty dyed?
Both truth and beauty on my love depends;
So dost thou too, and therein dignified.
Make answer Muse: wilt thou not haply say,
'Truth needs no colour, with his colour fixed;
Beauty no pencil, beauty's truth to lay;
But best is best, if never intermixed'?
Because he needs no praise, wilt thou be dumb?
Excuse not silence so, for't lies in thee
To make him much outlive a gilded tomb
And to be praised of ages yet to be.
Then do thy office, Muse; I teach thee how
To make him seem, long hence, as he shows now.

Czytaj dalej: Sonet 116 - William Szekspir