Pieśń dla chłopów krakowskich przez Wisłę przepływających

N.B. Chłopi krakowscy
tak słowa wymawiają

1

Rzućmy na zawse
Brzeg Wisły prawy,
A na łaskawse
Przejdźmy murawy.
Po to przybyli
Ci Krakowianie,
By was zocyli,
Królu i panie.
Z temi przebrnęni
Prośbami rzekę,
Byście ich wzięni
Pod swą opiekę.
Wasym zakazem
Ludzie się chwalą,
Ze tu zielazem
Boków nie palą.

2.

Nikt was nie gani,
Kazdy was sławi,
Zeście kochani,
Zeście łaskawi,
Pieknie pod wami
Bydło się pasie,
W polu z Jonkami
Pląsają Kasie.
W nasej krainie
Starsi ladaco,
Mnogi lud ginie,
A nie wie, za co.
Za łeb od snopka
Biorą parobka,
Dzieci od matki
Pędzą na jatki.

3.

Wraz ze zbójcami
Kazecie tracić
Tych, co grzywnami
Chcą zycie płacić,
Kocham ja Jewkę
I mam zaślubić;
Oj, za tę dziewkę
Dałbym się scubić!
Lec ciebie, panie,
Kocham nad zdrowie,
W kazdym cłek stanie
Ojcem cię zowie.
Za włos twej brewki
Dałbym się skrusyć.
Choćbyście Jewki
Mieli narusyć!

4.

Małe dzieciny
Ucycie cytać;
Wisłę na liny [to jest na liny lody chwytać dla zastanowienia Wisły ku wygodzie pospólstwa]
Kazecie chwytać,
Przy mroźnym casie
Pospólstwo zeby
Miało w zapasie
Swoje potrzeby.
Cęsto się zdarzy
Niemocy przyjście
W krsju lekarzy
Namnozyliście;
Chcecie nam, wiemy,
Zycia przydłuzyć
Wam tez będziemy
Tym zyciem słuzyć

5.

Wase uchwały
Słyną onako,
Lud wam tez cały
Zycy jednako,

Cy przy napitku:
Cy we cce chwile
Zyjcie lat tyle,
Ile dziur w sitku!
Wszyscy
Zyjcie lat tyle,
Ile dziur w sitku!

Wszyscy

Zyjcie lat tyle,
Ile dziur w sitku!

Jeszcze raz wszyscy

Zyjcie lat tyle,
Ile dziur w sitku!

Czytaj dalej: Powązki - Stanisław Trembecki