Dimitri Smirnoff

Dałeś nam, Boże pieśń, aby jej tchnienie
I w chwilach smutku niosło nam ochłodę,
Muzyka wzniosła, to duszy wytchnienie,
Ima się serca, ma życia urodę.
Troska zanika, kiedy pieśń się snuje,
Rwie się pod niebios przeczyste błękity
ł dawną świetną przyszłość nam zwiastuje.
Smirnoff tak śpiewał, a wiódł nas na szczyty
Miłości, mocy, której nic nie zgłuszy.
I pieśń dźwięczała jako dzwon spiżowy,
Rozkołysana tchnieniem Mistrza duszy.
Niech Cię pieśń karmi w jaknajdłuższe lata,
Obyś w laurowym spędzał życie gaju,
Fortuna wiodła, boś śpiewał dla świata –
Fakt jest, że tacy ulubieńcem raju.

Czytaj dalej: Wybór przyjaciela - Maria Paruszewska

Źródło: Moje pieśni, Maria Paruszewska, 1934.