Drugie‎ ‎przykazanie‎ ‎miłości (‎W ‎odpowiedzi‎ ‎p.‎ ‎J.‎ ‎S.)

Szanownemu Panu
Uprzejmie dziękują,
Że się tak w redakcyi
O mnie dopytuje.

Żyję dotąd jeszcze,
Ale, że mniej piszę,
Winna temu wojna,
Dzień w dzień o niej słyszę.

Modlę się gorąco,
By się raz skończyła —
Godzina pokoju
Ze świtem wybiła.

Trzeci rok walczycie!
Idzie znowu zima —
A tej strasznej rzezi
Dotąd końca niema.

Jak tu pisać wiersze,
Gdy dusza w żałobie?
Dużo braci rannych,
Mnóstwo legio w grobie.

Do rozwagi chyba
Apelować trzeba,
Do bratniej miłości
Płynącej nam z nieba.

Bo bez „miłowania"
Piekło jest na świecie,
Ludzie, że wy tego
Zrozumieć nie chcecie.

Czytaj dalej: Wybór przyjaciela - Maria Paruszewska

Źródło: Odgłosy wojenne, Maria Paruszewska, 1917.