Ptaku wędrowny, gdzie znów szybujesz?
Po jakiej świata przestrzeni?
Nie opal piórek, co malowniczo
Błyskają złotem wśród cieni.
Oszczędzaj skrzydeł podczas podróży,
Nie daj się okryć żałobie,
Któżby nam śpiewał? — kto cię zastąpił?
Żal byś zostawił po sobie!
A tobie ciepła, słońca potrzeba,
I gwiazd, co świecą nad nami,
Nie zniżaj lotu, bo ziemia szara,
Przesiąkła bólem i łzami.
Ceń twoją wolność jak skarb jedyny,
Co się raz tylko posiada,
Bo gdy stracona... już nie powróci,
I szczęściu grozi zagłada.
Wracaj do kraju z pieśnią rodzinną,
Co sen twój słodziła lekki,
Śpiewaj ją twoim potężnym głosem,
Aby przetrwała na wieki.
A gdy napotkasz na twojej drodze
Oddane serce, co nęci ciebie,
Wstrzymaj lot chyży i z wiarą w przyszłość,
Pobuduj gniazdo dla siebie!
Szczęścia swojego ten tylko katem,
Co lekkomyślny w wyborze —
Pytaj się serca — poradź rozumu,
A wskażą dni twoich „zorżę“.
Źródło: Łzy-perły tom 2, Maria Paruszewska, 1912.