O myśli moja, orle dziki, śmiały!
Awanturnico przygód szukająca,
Czyli cię więzi ta puszcza milcząca,
Czy wichry losu skrzydła twe złamały?
Dlaczego smutna, zbolała, tęskniąca,
Już nie przelatasz po nad ten świat cały,
Me w cichości, jak ta łza gorąca,
Co lśni w mem oku, upadasz na skały,
Lub na serc ludzkich Głazy niewzruszone!
O myśli moja, mój sokole biały,
Wzrok twój sposępniał, skrzydła opuszczone,
Kwiaty twych marzeń, życzeń twoich szały,
Zawieją losu zostały zmrożone —
Uwiędły róże, — cienie pozostały!
Źródło: Wiersze liryczne, Maria Bartusówna, 1914.